PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608004}
8,7 10 865
ocen
8,7 10 1 10865
Red Dead Redemption
powrót do forum gry Red Dead Redemption

Po latach nareszcie udało mi się zagrać w to cudo. W sumie od początku byłem pewien, że ta gra to będzie hit. Sandbox na dzikim zachodzie, w dodatku od Rockstara? Lepiej być nie może! Skombinowałem sobie PS3 i pochłonąłem RDR w trzy dni (teraz żałuję, że nie dawkowałem sobie tej przyjemności), ale gra mnie niesamowicie wciągnęła, dawno nie miałem przyjemności podziwiać tak dobrze stworzonej opowieści, w tak świetnym klimacie. Sam świat to istne arcydzieło, panowie z R* zrobili to tak, że nie mam się zwyczajnie do czego przyczepić. Misje fabularne są świetnie skonstruowane i stopniowo nabierają tempa, szkoda tylko, że gdzieś od połowy każda z nich jest po brzegi wypełniona intensywną strzelaniną do masowo wylewających się przeciwników, jednak feeling strzelania jest o tyle satysfakcjonujący, że te zadanie zwyczajnie nie nudzą. Aktywności poboczne też są na wysokim poziomie, mimo że nie jestem fanem minigier typu poker to zadanka takie jak "Stranger" robiłem z przyjemnością, a randomowe zdarzenia w otaczającym świecie to po prostu majstersztyk. To napotkamy się na bandytów strzelających do cywili, to ktoś nam ukradnie konia pod pretekstem prośby o podwiezienie, takie momenty jeszcze bardziej pozwalają graczowi wsiąknąć w klimat. Pozytywnie zaskoczyła mnie postać Johna Marstona, myślałem, że to kolejny protagonista Rockstara, który będzie mi obojętny (no dobra, CJ'a czy Nicka dało się trochę polubić, ale tylko trochę...). Okazało się, że Marston to porządny facet z charakterem, a jego zdeterminowanie naprawdę mnie z nim związało. Reszta postaci również zasługuje na pochwalę. Za muzykę dycha, bez dwóch zdań. Moment, kiedy przybyliśmy do meksyku i w tle załączył się utwór "Far Away" na długo zapadnie mi w pamięć. Jedyne co mnie podirytowało to wydłużanie fabuły pod koniec gry. Kiedy to po kilkunastu godzinach rozgrywki wyczekuję z nadzieją satysfakcjonującej końcówki, gra każe mi jeszcze poganiać za bydłem, końmi, i postrzelać do niesfornych wron podjadających kukurydzę... Serio? Jednak wytrwałem, i zakończenie, które otrzymałem jest jednym z najlepszych, jak nie najlepszym, jakie kiedykolwiek widziałem. Pozytywnym zaskoczeniem było oddanie w nasze ręce syna Johna tuż po napisach końcowych, świetna sprawa, gdyż w grę dalej mam ochotę pograć, a zostało mi jeszcze trochę rzeczy do roboty. To by było na tyle, jak dla mnie RDR to druga najlepsza gra od Rockstara, zaraz po GTA V. 9.5/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones