Ta część ponoc bardzo dobrze się sprzedała,do tego przez kilka tygodni była na miejscu 1 w top gier w GB więc zgodnie z zasadą że "nie zabija się kury znoszącej złote jajka" część V powstanie-ba! być może już powstaje...

http://www.pssite.com/news-31580-pierwsze_informacje_o_saints_row_v___bedzie_fil mowo_.html

A ten tekst nie jest odnośnie dlc Saints Row 4: Enter The Dominatrix?

Volition pracuje nad "tajnym projektem". Nie ujawnili, co to jest.

"Nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka"To samo powiedziałem gdy skończył się dragon ball GT.

A ostanie kinówki DBZ i DBZ KAI :D?

To nie to samo.

Faktem jest, że Dragon Ball jest wciąż dochodową marką na rynku, wychodzą nowe kinówki, odświeżane są stare odcinki i emitowane w telewizji, wydawane nowe gry, produkowane figurki, koszulki i takie tam.

No może i coś w tym jest, ale serial pozostaje serialem i jest pewny odstęp, wręcz przepaść między tymi dwoma.

musi powstać bo inaczej umre ._.

Nie tylko ty ;-;

Tylko żeby wątek główny był dłuższy niż w czwórce.

zgadzam sie

https://www.youtube.com/watch?v=nuSoyyJlz-Q

Na pewno będzie dodatek samodzielny.

Chyba nie T-T. Im dłużej o tym myślę tym bardziej w to wątpię. Ta część byłaby dobrym zwieńczeniem fabuły, postacie osiągnęły maksimum mocy (no bo najpierw gangi, później politycy, teraz kosmici, w kolejnej części święci musieliby już chyba walczyć z Sayanami), a całość jest pełna walk z poprzednimi szefami, spotkań ze straconymi ludźmi, i innych wspominek, jak epifarium (czy jakoś tak) na ,,grobie" gry, a próba ciągnięcia tego byłaby, jak kazanie zdychającemu w oczach koniu wieźć węgiel. (było dobrze ale czas odpuścić)

Epitafium.

Jakoś Rockstar odgrzewa co chwilę swego kotleta, nieznacznie go modernizując... i nikogo ta formuła, ta powtarzalność nie razi. Saints Row ma tutaj przewagę nad nią, że dzięki swej niekonwencjonalności ciągle się może rozwijać i dawać coś nowego. Jeszcze jest sporo możliwości rozwoju, parodiowania, wyśmiewania i zwariowanej zabawy. Pojawił się wątek podróży w czasie, a teraz... a teraz gracz pójdzie do piekła. :P
Myślę, że zobaczymy jeszcze przynajmniej jedną część.

Zresztą masz fragmencik najnowszego dodatku (SR 4,5).

https://www.youtube.com/watch?v=OvAJIVSLqK4

:D

Gdy teraz o tym myślę, to chyba faktycznie może się jeszcze trochę zadziać, choć spodziewałem że w przeciwieństwie do GTA Saints row będzie się musiał skończyć, bo dalej nie da się ciągnąć takiej historii bez spartolenia jej, co nie jest problemem dla GTA, ponieważ tam fabuła kolejnych części nie jest z sobą powiązana, tylko co najwyżej do siebie nawiązuje. Ale teraz widzę że twórcy ze studia Volition są nieco bardziej pomysłowi niż mi się wydawało, a to co wziąłem za pożegnanie było tylko kolejnym rozdziałem. Chyba jeszcze usłyszymy o rządach świętych.

Twórcy stwierdzili w 2013 że traktowali SR IV jako koniec tej sagi, ale moim zdaniem to nienajlepsze podejście. Uważam że powinna powstać jeszcze jedna częśc. Biorąc pod uwagę zakończenie IV (uzyskanie dostępu do wehikułu czasu) i Gat out of Hell (nowa postać dołączająca do ekipy), reboot serii w tym momencie byłby przedwczesny.
Ja to widzę tak:
Święci używają wehikułu czasu by ocalić Ziemię (używając do tego celu podległej im obecnie floty Zinyaka), co służy jako prolog gry, ale potem jeden z nich cofa się w czasie (pierwsza myśl - żeby zobaczyć dinozaury) i zmienia coś w przeszłości, w rezultacie czego cała linia czasowa zostaje wypaczona i Święci muszą teraz skakać po kolejnych epokach naprawiając szkody. Dla przykładu - Święci w prehistorii (i walka z dinozaurami), potem w epoce Cesarstwa Rzymskiego, w średniowiecznej Europie, na Dzikim Zachodzie, w latach 30 w USA podczas prohibicji i nawet może w przyszłości. Na koniec Boss zostałby ogłoszony Królem/Prezydentem Wszechświata i Czasu, a Ziemia zostałaby stolicą Wszechświata.
Następna część byłaby wtedy rebootem, ale robienie rebootu teraz to moim zdaniem marnowanie potencjału zakończenie SR IV. Oczywiście trzeba byłoby się pożegnać z supermocami, ale możliwość odwiedzenia różnych epok byłaby chyba niezłą rekompensatą i dałaby wielkie możliwości na jeszcze więcej satyry i absurdalnego humoru. Dla przykładu - to Święci zmuszają Brutusa do zamordowania Cezara, bo inaczej Ziemia jest skazana, po wszystkim Brutus dołącza do ekipy Świętych.

Też własnie myślę, że dobrym pomysłem na 5 część były by podróże w czasie.

Z ogólnym wrażeniem że formuła serii się powoli wyczerpuje nie sposób się w sumie nie zgodzić - w pewnym momencie po prostu Świętym skończą się rzeczy do podbijania i wtedy reboot lub zmiana formuły będzie konieczna, ale jeszcze nie czas na to. Boss jest tak radośnie przerysowaną postacią że dopiero pełnia władzy nad czasem i przestrzenią była by dla niego/niej satysfakcjonującym zakończeniem. Dodatkowo osobiście strasznie chciałbym zobaczyć Saints Row w klimatach gangsterki lat 30-tych czy 70-80-tych, ale z wciąż z Bossem w roli głównej.

Gdyby nie Gat out of Hell (jeszcze nie grałem) to też Piekło nie było by takim złym miejscem dla świętych w 5 części. Wiadomo, że miasto, fabula, misje itd musiały by być bardziej podrasowane.