Wielce niedoceniona gra. Sam raczej bym nie dał grze szansy, gdyby nie była sygnowana nazwiskiem mojego guru. Grałem wczesniej w produkty Milestonpodobne i nie było tam nic, co by mnie przyciągało. Ale nie tym razem! SLRE ma bardzo przyjemny model jazdy. Oczywiście jak to w każdych wyścigach wyłączyłem wszystkie asysty i po jakiejś godzinie zaczęły się piękne poślizgi. Nie ma tu takiej finezji jak w Dirt Rally, często trzeba się wspomagać hamulcem ręcznym. Grafika odstaje od dzisiejszych standardów, dźwięk też nie jest najwyższych lotów, ale mimo wszystko gdy "lecisz" 150 km/h przez las w Finlandii, na twarzy pojawia się szeroki uśmiech, bo lokacje są w jakiś sposób klimatyczne i dają dużo frajdy z jazdy. Podoba mi się też Loeb Experience, gdzie kariera mistrza została podzielona na kilka etapów, a przed rozpoczęciem kluczowych odcinków w każdym z nich, pojawia się nagranie na którym Sebastien opowiada po kolei jak to został 9-krotnym mistrzem WRC. Świetna pozycja, jedyny godny konkurent Dirta, a przy tym lata świetlne przed serią gier WRC.