Zawsze lubiłem trudne walki z przeciwnikami z takich gier jak Shadow Of The Colossus,
Weapony z Final Fantasy VII, Ultima i Omega Weapon z FF VIII czy bossowie z Demons
Souls i Dark Souls. Jak po 30 minutach wygrywałem pojedynek czułem się tak zadowolony
jakbym osiągnął coś wielkiego w realnym życiu xD
Jednak w każdej z powyższych gier cały czas brakowało mi dynamiki rozgrywki.
I tu Soul Sacrifice ze swoim systemem bitewnym wychodzi na przeciw moim walecznym
zapędom. Na multiplayer z ogarniętymi graczami SC potrafi dostarczyć masę rozrywki. Na
początku dziwiłem się, że niektórzy gracze mają po 300 godzin gry, ale sam obecnie
dochodzę do 100...
Ooo ktoś grę skomentował. widzę kolego, żeś obeznany w grze pomimo iż minęło 3 lata od publikacji postu ;P
Ja mam problem z menu czarów.
jest tam tyle niejasności, że nie wiem co jak i dlaczego.
może jesteś w stanie pomóc jeśli cokolwiek pamiętasz ;)
daj znać jeśli odczytasz posta.