PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=744226}
7,8 2 014
ocen
7,8 10 1 2014
South Park: The Fractured but Whole
powrót do forum gry South Park: The Fractured but Whole

Pierwsza część, może i autorzy liczyli na spory wydźwięk, co nie zmienia faktu, że gra się przyjęła bardzo ciepło. Stworzenie własnej postaci w stylu South Parku sprawiło, że można się było utożsamić z bohaterem w najlepszy sposób. Gra miała porąbaną fabułę i ostro jechała po bandzie... Wymagania względem części 2 były więc gigantyczne.

I powstała. Wydłużono rozgrywkę i powrócił ten sam nowy.
I choć zabrakło kilku fryzur i dodatków które lubiłem z Kijka Prawdy, to poprowadzenie dalszej przygody Nowego w SP wyszło bardzo dobrze. Trochę gorzej zaczyna się robić jak wszystko idzie dalej. Pierwszy dzień w nowej gdzie nie robi takiego nie samowitego zaskoczenia jak w pierwszej części,zbyt szybko autorzy postawili na wariactwa. W pierwszej części, początkowo tych wariactw było mało (oczywiście mówi o głównej linii fabularnej) a potem stopniowo napływały coraz to bardziej porąbane sytuacje.
Szkoda jednak, że mimo, iż posiadamy różne klasy postaci, to jednak mając je wszystkie do wyboru nie ma już chęci ponownej gry... no chyba, że wymasować grę.
Smutna historia nowego (gdyby tyle nie pokazywali tego w materiałach promocyjnych byłaby zaskakująca) była fajna, ale jak już ją słyszałem po raz trzeci...
Wątek o wyborze płci, wyznania, narodowości, rasy... trochę jak dla mnie zabiły wczuwanie się w nowego. Zapewne, ludzie tworzą go na podstawie siebie albo poprostu wymyślają... Ale to, dzięki czemu nowy był taki oryginalny to fakt, że można mu było samemu wszystko przypisać.
Fajnie zaczyna się dziać w nocy w iście genialnym pościgu i walkach w barze ze striptizem. Do teraz w głowie chodzi mi muzyka jaka była podczas walki.
Potem moim zdaniem jest gorzej, historia zaczyna przypominać poniekąd sytuacje z Kijka Prawdy, tyle, że wyboru za bardzo nie mamy.
I to się utrzymuje prawie do końca gry.
Jednak już na końcu zaczyna się robić na nowo ciekawie i nie licząc słabej walki finałowej było całkiem całkiem.
Kontrowersje, to czym zazwyczaj chwali się South Park, tym razem były bezpieczne... Coś w stylu śmiania się z Trumpa. Niby kontrowersyjnie, a wcale nie. Wątki które by mogły pasować o Dyrektorze PP, jakby były wprowadzone by ktoś nie powiedział "mogliście się z tego pośmiać ale stchórzyliście".
Nie wiele kontrowersji było w rasistowskich glinach i wieśniakach, to tak oczywiste tematy, że byle jaki sitcom się z tego nabija. Śmiechu z kontrowersyjnych tematów przez to też było mniej niż jak w pierwszej części.
Tam była walka nowego podczas seksu rodziców... Chwała twórcą, za to, że nie powtarzają tego co się już udało i co noc nie dostawaliśmy podobnej historii.

Pierwsza część była świetna i podniosła drugiej wysoką poprzeczkę. I choć tfbw jest dobrą grą, to ustępuję pierwowzorowi. Finał gdy już podróżujemy z czasu do czasu był moim zdaniem zbyt przyspieszony, czy nie mogli się udać do np.Kuby (która słynie z lekarzy) aby ci naprawili tyłek Nowego?
Ostateczne walka w kijku prawdy była genialna w tej, była dość słaba. Czekałem w napięciu na wielkie bum i tekst nowego równie piękny jak w kijku, tu tego nie było.

Mam nadzieje, że będzie cześć 3.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones