Nie zawiodłem się tylko dlatego, że niczego od tego potworka nie oczekiwałem. Jeśli ktoś ma NWN pierwszą albo drugą część to szybko instalować, a ten badziew omijać szerokim łukiem albo czekać na nowego Baldura, premiera za jakiś tydzień.

Po pierwsze optymalizacja - jest okropna, gra wygląda średnio i bardzo źle działa na niestarym sprzęcie. Do gry został miernie zaadaptowany system D&D w 5-tej edycji (sama edycja pozostawia wiele do życzenia, a co dopiero w SCL). Okropnie działająca kamera np. niemożność jej obrotu po przez dosunięcie kursora do prawej lub lewej strony ekranu oraz brak regulowanego kątu tejże. Grafika nie jest bardzo zła, gdybym miał ocenić wiek gry po grafice stawiałbym na jakiś 2009 rok. Chociaż mam wrażenie, że Maska Zdrajcy wyglądała znacznie lepiej i nie była plastelinowa.
Najważniejszym aspektem tego typu rozgrywki zawsze, ale to zawsze była fabuła bogate dialogi i świetnie napisane postaci. Tutaj nie ma ani jednej z tych rzeczy. Dialogi pisane na kolanie maksymalnie może po dwanaście słów w zdaniu. Fabuła tak miałka, że płakać się chce, a napotkani NPC'e nadają się jedynie do tego by z nimi nie rozmawiać. Sparwdziłem także toolset...
Podziema generowane niemal losowo z możliwością dodania paru pierdułek.

Brak polonizacji dla niektórych może stanowić problem ale nie wliczam tego do minusów bo to nie wina dewelopera. Jedyne co może przedłużyć już i tak nędzny żywot tego zdychającego stworka to tryb multiplayer "zasilany" tylko przez ludzi, chociaż pewnie nie na długo. Dla chcących przeżyć ponowną przygodę z D&D (lub ją dopiero zacząć) mogę polecić powrót do pierwszej części NWN ponieważ nawet po mimo tego iż EA (oby spłonęli!) zamknęli serwery NWN w tym osławiony NWVault, to społeczność jest wciąż spora i nawet od czasu do czasu ukazują się nowe moduły. Powstała nawet nowa strona, z której można pobrać różne rzeczy.
Jeśli ktoś zdecyduje się zagrać to radzę przygotować się na duże rozczarowanie, a jeśli ktoś nie grał w poprzednie odsłony gier opartych na systemie D&D w wersji 3.5 i niżej to w sumie nic nie traci bo i tak na większość dzisiejszych produkcji szkoda marnować węgla, wiatru, wody czy tam uranu w elektrowniach więc raczej jest przyzywczajony do papki jaką serwują dzisiejsi potentaci rynku growego.

http://neverwintervault.org/