T6 wiele nie różni się od 5-tki i DR :) lepsza grafika ale fizyka gry niemal taka sama, więc nie wiem w sumie czemu taka nie dobra opinia o tych dwóch nowszych częściach ? do tego system on-line nie najgorszy, parę nowych postaci doszło jedne wyszły drugie mniej.

Tekken 6 to kompletnie inna gra. Żeruje jedynie na postaciach i fabule z poprzednich części.

dokładnie można to powiedzieć o t4 i t5 czy nawet o t3 jeśli człowiek porównuje do poprzednich części.

On tego nie rozumie ;/

Bzdury gadasz, ja też na początku po odpaleniu piątki wkurzałem się, że ten pseudo3d system uników jest, że Jinpachi strzela, ale po krótkim czasie przekonałem się do gameplaya. Super jest, wciąż dynamiczny, stosunkowo realistyczny i ogólnie super, zdecydowany krok w przód w porównaniu z trzecią częścią (w czwórkę nie grałem)

Mało kto grał w 4kę :P

Yyyy to kontynuacja, logiczne ze musi sie wiazac z poprzednimi, Boze czlowieku, wyjdz

Yyyy tekken tag 2 jest najbardziej pelnym i zbalansowanym tekkenem do tej pory, zagraj najpierw przed wypowiedzia...

Popieram, w dodatku niejednokrotnie "puszczaja oczko" do fanow starych Tekkenow, chociazby poprzez stylizacje poszczegolnych postaci (Heihachi, Jun etc.), mapy (np Jin'a z Tekkena 3), soundtracki (Remixy klasykow!), czy chociazby sam fakt, ze w TT2 pojawiaja sie niemal wszystkie postacie ze wszystkich dotychczasowych Tekkenow (Brak Gon'a, niemniej jednak nie nalezy on do kanonu).
Wiec nie ma mowy o braku poszanowania, nie wiem jakim ignorantem trzeba byc by tego nie dostrzec o ile w ogole mialo sie z nia do czynienia.

Dobrze napisane, szkoda że GunJacka tez nie było, ale to była w sumie wersja w Tekkenie 3 zamiast Jacka-3

I tak zdziwilem sie, ze jest tyle Jack'ow; fakt, ze Eddie i Tiger; Roger i Alex; F. Law i M. Law; Lee i Violet to oddzielne postacie. No i obecnosc Bosconovitch'a! ;D
A to tylko wierzcholek gory lodowej.

Roger i Alex w Tekkenie 2 to były dwie oddzielne postacie, tak samo marshall i forest to był zawsze syn i ojciec przecież. Ja się niepokoję trochę o Tekkena 7 bo nie ma takich faworytów jeszcze w rosterze jak Lei, Raven, Armor King czy Eddy, no ale jest jeszcze czas. Tak czy siak, ja czekam na powrót mojej najukochańsej serii bijatyk czyli Soul Calibur :)

Nie, w Tekkenie 2 Roger wystepowal jako kostium dla Alex'a, albo na odwrot. Obaj wystepowali w tym samym bloczku podczas wybierania postaci. To pamietam ;D
Mialem bardziej na mysli, ze wszystkie te postacie wystepuja na raz w tej samej grze. Czas pokarze jaki bedzie, niemniej jednak mysle, ze nie masz sie co martwic na brak wyzej wymienionych przez Ciebie postaci, ewentualnie Eddy'ego moze zabraknac. Soul Calibur natomiast skonczyl sie dla mnie na czesci 3.

Soul Calibur 4 jest genialny i moim skromnym zdaniem jeszcze lepszy niz 3. SC 5 natomiast jest słabe dośc przez to że wszystkiego jest mało, gameplay nadal solidny. ponad 4 lata czekam na zapowiedź nowego SC

SC 4 wydawal mi sie strasznie toporny w zestawieniu z poprzednikami, tym bardziej, ze wydaje mi sie, ze w serii SC zawsze bardziej chodzilo o dynamike i efektownosc, niz tekkenowa precyzje i skomplikowanie. Pierwszy SC byl fenomenalny, mial intuicyjny i przystepny system i dostarczyl mi dokladnie tego czego oczekiwalem, a z kazda kolejna czescia tworcy zaczeli robic sobie pod gorke, a w 5 to juz zaczeli zjadac wlasny ogon. Przede wszystkim brakuje mi w SC trybu Edge Master Mode znanego z Soul Blade'a, ktory byl ciekawy, stanowil wyzwanie i skutecznie wydluzaz zywotnosc.

SC4 był właśnie bardziej ekektowny, szybszy przede wszystkim i czułeś balans broni i to że każda ma inną wagę (porównaj grę Astarothem, Zasalamelem czy Siegfriedem) a nie tak jak wczesniej wywikalo sie wszystkim szybko. Wszyscy uwazają SC2 za najlepszą część, ja tylko grałem w nią na automatach. W SC5 brakuje wszystkiego - nie ma openingu normalnego, prawie trybów w ogóle nie ma, nie sa przedstawione w ogóle nowe postacie, 3 mimików WTF, zero zakończeń dla postaci, 0 muzeum. Najgorsza częśc ze wszystkich