Wyniesienie gry komputerowej do rangi "sztuki", to niełatwe zadanie - a to udało sie
członkom Ice-Pick Lodge.
Niebanalna "fabuła" i świat, miła dla oka grafika - szczególnie pod kątem koncepcji.
Całkiem zgrabne połączenie kilku rodzai kontroli postaci ("malowanie po ekranie",
dynamika sterowania WASD), motyw "ekonomiczny" (dysponowanie 'kolorami').
Gra świetnie złożona, do tego nieliniowa - mimo tego, że gracz jest ograniczony
czasowo, to stoi przed nim wiele możliwości - (o ile dobrze pamiętam, istnieje ponad 12
możliwych zakończeń gry).
Kolejną świetną cechą jest to, ze gracz przy odpowiednim nastawieniu - czuje klimat. Na
początku jest tak samo zdezorientowany jak postać, którą steruje. Wrzucony w nowy
świat, musi nauczyć się chodzić, działać, poznać reguły jakim ów świat się rządzi.
A. I świetnie podłożone głosy (nie ma co prawda mowy o synchronizacji ust, bo postaci
porozumiewają się myślami - ale świetnie oddane charaktery postaci, samymi tonami
głosów.)
Do tego jeszcze muzyka - potęguje klimat rozgrywki. Chwała polskiemu wydawcy za dodanie płytki ze ścieżką dźwiękową. (Choć jak zdążyłem się zorientować, niekompletną ;<)

Oczywiście gra nie jest dla wszystkich. Ludziom przyzwyczajonym przez CoD i inne takie -
do wybuchów, fajerwerków, akcji i minimalnej aktywności mózgu - zdecydowanie
odradzam. Tylko się znudzicie.

Na mnie jednak gra wywarła gigantyczne wrażenie. Niewątpliwie najoryginalniejsze
dzieło (dzieło, nie produkt!) ostatnich lat.