PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=734602}
6,8 51
ocen
6,8 10 1 51
The Bard's Tale IV: Barrows Deep
powrót do forum gry The Bard's Tale IV: Barrows Deep

Poniższa recenzja została opracowana na podstawie wersji gry po drugim patchu. Ogólnie: gra jest bardzo dobra, ale cierpi przede wszystkim na duże problemy natury technicznej. Dla mnie druga łatka więcej popsuła niż naprawiła, gdyż zacząłem mieć błędy, które wcześniej nie występowały. Jednak pomimo błędów, których najwięcej występowało pod koniec gry Bard’s Tale IV da się ukończyć i to z satysfakcją.

PLUSY:

+ Świetny wykreowany świat. Nie zwiedzamy monotonnych miejscówek. Każda kraina jaką nam przyjdzie eksplorować ma swoją niepowtarzalną atmosferę. Artyści od konceptów i level designu spisali się na medal. Do tego został dobrze przemyślany, raczej nie utkniemy w jakimś miejscu, gdy coś pójdzie nie tak. Mamy nie do końca opuszczone ruiny, las, którego trawi zaraza, równiny i szereg podziemi. Dungeon crawler jak się patrzy. Ponadto podczas swojej wędrówki będziemy świadkami różnych zdarzeń. A to mag spadnie z nieba, a to nagle zielony las pod wpływem magii staje się czerwony (świetny motyw widoczny z wieży) a to trafiamy do poziomu gdzie jest mag, którego szukamy i widać tam po okolicy, że toczy się magiczna bitwa. Dzieje się. Po prostu przygoda.

+ Walka jest absorbująca. Przez większość gry nie odczuwałem monotonii. Gdy pojawiły się kościotrupy potrafiło być nawet ciekawie. Jedynie pod sam koniec gry walki zaczynały mnie nużyć, gdyż praktycznie byłem niepokonany. Z zaklęciem „Dotyk Śmierci” siałem mega spustoszenie (poziom normalny). Widząc materiały promocyjne obawiałem się tego elementu, ze będzie za wolna, ale wbrew pozorom była dynamiczna i nie dłużyła się.

+ Eksploracja powiązana z zdaniami. Nie mamy powiedziane czy napisane wprost gdzie znajdziemy interesujący nas przedmiot. Gra, poza wątkiem głównym, nie prowadzi nas za rączkę. Co prawda nie ma startu do gry Balrum, w której ten element został wykonany wzorowo, ale nie robi z graczy totalnych głupków.

+ Każdy przedmiot jest ważny. Nie ma śmieci. Wszystko możemy użyć, czy do wytwarzania przedmiotów, czy jedzenia.

+ Handel jest taki jaki lubię – sprzedawcy mają określone kwoty i nie sprzedamy jednemu wszystkiego. Trzeba trochę pochodzić, ale to dobrze, że bo każdy ma do zaoferowania coś ciekawego. Wyposażenie zakupione u handlarza jest niekiedy lepsze od tego, które napotkamy na swojej drodze.

+ Zagadki – jak dla mnie w sam raz. Nie są jakieś zróżnicowane, opierają się na powtarzalnych schematach, ale w końcu to gra RPG a nie przygodowa gra logiczna. Poza jedną nie sprawiały mi trudności, choć niektóre były zwyczajnie żmudne.

+ Bardzo dobry voice acting ze szkockim zacięciem. Do tej pory spotkałem się w nim jedynie w produkcji Bedlam (być może będą ci sami aktorzy), gdzie też słuchało się go z przyjemnością. Zawsze to coś innego od standardowych głosów polskich i angielskich. W sumie dobrze, że nie ma polskiego dubbingu, bo mocno zepsułby klimat – to też plus.

+ Dźwięk i muzyka. Zdecydowanie lepsze od oprawy wizualnej.

+ Sympatyczne wprowadzenie przed wczytywanie lokacji nawiązujące do okładki pierwszego „Bard’s Tale”. Fajna rzecz, ta grubsza kopia opowiadającego Russella Crowe’a z harfa w dłoni rządzi.

+ Easter eggi

+ Podkreślanie siły wrogów - jest bardzo fajne i na pewno ratuje przed frustracją po przegranych walkach, gdyby takiego zabiegu nie było. Wielu przeciwników na jakich natrafimy podczas przemierzania tej samej krainy ma różne statystyki. W samych równinach możemy natrafić na grupy paladynów z przeróżnymi statystykami. Jedni będą podkreślani na żółto, inni na pomarańczowo a niektórzy na czerwono (bez rozwijania w międzyczasie postaci). Tych podkreślonych na czerwono jednak damy radę pokonać.

+ System zapisu. Urozmaica rozgrywkę. Zresztą gra nie jest trudna.

MINUSY:

- Słaba optymalizacja. Dużo błędów, m.in.: błędy w tłumaczeniu oraz tekstach, które nie pasują do tego, co wykonujemy na ekranie; przycinania podczas walk; brak punktów doświadczenia za pokonanych przeciwników; niekiedy próby zaskoczenia przeciwników i ataku kończą się zablokowaniem na przeszkodzie; lewitujący przeciwnicy; zacinające się lub znikające kamienie i przedmioty, przez co nie wykonami zagadki (konieczne wczytanie); crashe; kilka razy lądowanie w pulpicie, nieprawidłowe zamykanie gry itd. Większość tych rzeczy raczej naprawią.

- bardzo brzydkie modele postaci;

- Dla niektórych: grafika sprzed dekady;

- Długie loadingi. Nie jest ich wiele, ale trochę trwają.

- Słabe dialogi, szczególnie na początku. Rozmowy z NPC są nudne, źle napisane i w wielu przypadkach potencjał nie został wykorzystany (np. z tym spadającym magiem). Gdyby nie voice acting, byłoby naprawdę źle.

- przeciętne, niekiedy brzydkie przerywniki „filmowe”

- prosty finalny boss

- rozwój postaci mógłby być bardziej zróżnicowany. Po 20 poziomie (grę zakończyłem mając 27) nie ma za bardzo w co inwestować punktów – same zapychacze (poza magami)

- Niestety po wejściu do czerwonej krypty i pokonaniu Tarjana zablokujemy sobie dostęp do niektórych lokacji, dlatego warto uprzednio zrobić inne questy. Szkoda, że gra o tym nie informuje, bo w ten sposób nie wykonałem paru zadań…

- Słabe nagrody za rozwiązane trudniejsze zagadki, wręcz mizerne jeśli chodzi o kapliczki.

- W drugiej połowie gry wypada dużo złota, za które nie nakupimy zbyt wiele. Szkoda – to takie pójście na łatwiznę.

OGÓLNIE: warto dać tej grze szansę. Początek nie jest zachęcający, ale im dalej, tym lepiej. Trzeba tylko poczekać aż naprawią błędy, bo faktycznie wiele z nich może irytować. Gdyby była dopracowana pod tym względem, to na pewno opinii nie miałaby mieszanych…

8/10

ocenił(a) grę na 7
drenz

Dla mnie to za dużo zagadek za mało RPG

twokill

Taki już urok dungeon crawlerów. Eksploracja, zagadki i walka to główny trzon tego podgatunku...

ocenił(a) grę na 7
drenz

Możliwe nie dziwie sie teraz że wymarł :)

użytkownik usunięty
drenz

optymalizacja i loadingi chyba już nie dotyczą wersji reżyserskiej, na laptopie z 940m (czyli śmiechu warte jak to się mówi) śmiało działa w 25-30 klatkach w 1366x768 wszystko high-medium, tylko cienie low. Lokacje wczytują się jakieś 5 sekund, bez SSD. W tej chwili gra działa mi 100 razy lepiej niż Operencia np.

Co do grafiki to nie rozumiem czemu ludzie tak krytykują. Jedyne co jest brzydkie to włosy, które dziwnie migają (poprawia włączenie TXAA, ale strasznie rozmazuje to obraz). Za to lasy, zimowe wyspy, tła w oddali, obserwujące nas zwierzęta, wygląda to tak pięknie, że potrafiłem 15 minut stać w miejscu i podziwiać ;) Do tego świetne efekty jak ogień, dymy itd, w dodatku nie są obciążające dla komputera.

Co do dialogów to ja bym ich nie oceniał, gdyż właściwie ich nie ma. Po prostu dostajemy questy, o których zleceniodawca musi pogadać trochę. I ok, to jest dungeon crawler. Natomiast są fajne bantery w drużynie, co i raz parsknąłem śmiechem jak Wringeck chciał poznać imię Green Lady, przy przekomarzankach między Fioną a paladynem, czy ogólnie postać Cruxa. Miła niespodzianka, że chciało im się robić w miarę żywych companionów. W Operencii też to była, fajny trend, smutne są te wszystkie Grimrocki gdzie nikt się nie odzywa ;)

Jestem na etapie zamku na zimowych wyspach, troszkę gry jeszcze przede mną, ale już mogę napisać, że z tych nowych dungeon crawlerów co grałem do tej pory (obie części LoG, M&M X, Operencia) ten zdecydowanie mnie zachwycił. Jeszcze zagram w Vaporum i Starcrawlers no ale to już zupełnie inny klimat.

użytkownik usunięty

I gra jest nieprawdopodobnie satysfakcjonująca, i pod względem wyzwań umysłowych (zagadki z przesyłaniem energii mnie dobijają (wersje ze ścianami i sufitem), ale na razie twardo ani razu nie zajrzałem do solucji), co też mi się właśnie podoba, że zagadki są naprawdę fair, dotyczą jednej lokacji, nie trzeba się martwić, że może nie przeczytałem jakiejś wskazówki 30 godzin temu czy nie zabrałem jakiegoś przedmiotu, można w 100% skupić się nad danym wyzwaniem.

I tak samo świetna walka - początek jest przesadzony imo, w tej pierwszej wieży, gdy mamy ekipę z hp w okolicach 30-40 napotykamy się na magów po 120hp, którzy wzywają gobliny samobójców co całą drużynę rozwalają w jendym ruchu, czy walka z Mangarem, szczerze byłem bliski przełączenia na easy (gram na normalu). Za to teraz z dziką satysfakcją używam Last Breath moim wojownikiem czy All or Nothing, gdzie przy odrobinie szczęście mogę w jednej turze położyć przeciwników co mają po 500-600 hp. Esencja cRPG !!! :D zrobiło się strasznie łatwo, ale nie przeszkadza mi to po tych początkowych mękach

Co do dialogów, to w Operencii bardziej mi się podobały, były dużo zabawniejsze niż w Bard's Tale IV. Ogólnie z tego co niedawno czytałem to poprawili wiele błędów, więc na pewno gra się lepiej niż przy premierze, kiedy ogrywałem Barda. Mnie grafika się podobała poza pierwszą lokacją, ale zrozumiałbym, gdyby dla niektórych była brzydka, bo niektóre tekstury nie są wysokiej jakości.

Zgadzam się, że jest satysfakcjonująca. I to bardzo. Nawet pomimo dużej ilości walk to sa tak fajnie zrobione, że nie nudzą, co nierzadko zdarza się w erpegach.

Vaporum jest bardzo fajne, choć to już nie jest fantasy, ale ma język polski i jest naprawdę przyzwoicie wykonane - grałem na premierę i już wtedy była dopracowana pod każdym względem. Szkoda tylko, że gramy jedną postacią, ale jest spoko. W Starcrawlers jeszcze nie grałem, dopiero niedawno kupiłem za kilka złotych. W sumie z crawlerów wartych uwagi w nowszej oprawie nie grałem poza StarCrawlers w The Fall of Dungeon Guardians oraz Dungeon Kingdom: Sign of the Moon (ale tutaj czekam na wersje ostateczną), w inne pograłem, ale to już raczej nie poziom Barda czy Operencii, choć Ruzar - The Life Stone nawet był spoko.

użytkownik usunięty
drenz

Ooo dzięki za te tytuły, lubię ten gatunek, ale niestety największe klasyki rażą mnie grafiką, np M&M 6,7 (choć Wizardry może może, wygląda wciąż świetnie, kiedyś spróbuję zagrać).

Jeszcze było 7 Mages, na screenach wygląda bardzo zachęcająco, ale chyba nie za dobre, sam recenzje niezbyt przychylną chyba pisałeś.

7 Mages mocno przeciętne, żeby nie napisać słabe, choć miejscówki, niektóre pomysły i graficznie nawet spoko. Poza wymienionymi przeze mnie wyżej, z dungeon crawlerów jest jeszcze:

Heroes of the Monkey Tavern - kilkugodzinny crawler, taki dla osób zaczynających w tym gatunku

The Keep - tak jak tytuł wyżej, gra dla początkujących zwiedzaczy podziemi :) Tutaj już nieco kreskówkowa oprawa, ale grało się przyjemnie, szczególnie, że grałem magiem.

Aeon of The Sands: The Trail - zrobiony przez 2 osoby ręcznie rysowany crawler, ale stylowy - dużo do odkrywania, wiele sekretów, fabularnie na co najmniej dwa podejścia. Do tej gry jeszcze wrócę, bo ma fajny klimacik. Teraz podobno nawet dostało demo (ok 5h) i niższą cenę. Możesz sprawdzić.

The Deep Paths: Labyrinth of Andokost - w sumie nic szczególnego. jeden wystrój przez całą grę, ale ma trochę sekretów i często jest bardzo tania do wyrwania. Przyjemnym średniaczkiem jest jeszcze Dungeon of the Dragon Knight.

Jak ograsz Vaporum i Ci się spodoba, to w tym roku ma wyjść kolejna część :) Ogólnie troche jest w tym gatunku produkcji

użytkownik usunięty
drenz

Pierwsze w kolejce Starcrawlers, jestem tak napalony na tę grę, że masakra :) Dungeon Crawler w klimacie System Shock i Deus Ex, to aż za piękne by było prawdziwe. Najwyżej się rozczaruję.

7 Mages mocno przeciętne, żeby nie napisać słabe, choć miejscówki, niektóre pomysły i graficznie nawet spoko. Poza wymienionymi przeze mnie wyżej, z dungeon crawlerów jest jeszcze:

Heroes of the Monkey Tavern - kilkugodzinny crawler, taki dla osób zaczynających w tym gatunku

The Keep - tak jak tytuł wyżej, gra dla początkujących zwiedzaczy podziemi :) Tutaj już nieco kreskówkowa oprawa, ale grało się przyjemnie, szczególnie, że grałem magiem.

Aeon of The Sands: The Trail - zrobiony przez 2 osoby ręcznie rysowany crawler, ale stylowy - dużo do odkrywania, wiele sekretów, fabularnie na co najmniej dwa podejścia. Do tej gry jeszcze wrócę, bo ma fajny klimacik. Teraz podobno nawet dostało demo (ok 5h) i niższą cenę. Możesz sprawdzić.

The Deep Paths: Labyrinth of Andokost - w sumie nic szczególnego. jeden wystrój przez całą grę, ale ma trochę sekretów i często jest bardzo tania do wyrwania. Przyjemnym średniaczkiem jest jeszcze Dungeon of the Dragon Knight.

Jak ograsz Vaporum i Ci się spodoba, to w tym roku ma wyjść kolejna część :) Ogólnie troche jest w tym gatunku produkcji

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones