94 godziny :)

Starą postacią miałem koło 130, teraz zainstalowałem DLC i zacząłem od nowa. Póki co mam koło 15h :D

Najpierw u brata na ps3 walnęłam jakieś 35h przez 6 dni, a 3 dni temu zakupiłam Legedary Edition na Xbox360 i mam znowu około 35h... :)

Sama przygoda zaczęła się pięknie :)
- Młody fajna gierka, ale jakoś średnio wciąga.
Cisza. Czuję wzrok na sobie. Spoglądam na niego z pytającym wyrazem twarzy.
- Średnio kur.... wciąga!! Grasz już 8 godzin, a chciałaś tylko początek zobaczyć.
:d

Sorry ale nie rozumiem tego waszego gadania z tym że to niby początek jest w tej grze najlepszy. Bo według mnie nie. Ta gra ma całą masę świetnych misji co prawda zdarzają się jak w każdej tego typu grze lepsze i gorsze wątki. Ale w ogólnym rozrachunku te misje są całkiem nieźle zróżnicowane i mnie wciągnęły puki co już na 40 godzin a gram przez 7 dni. :)

Może nie najlepszy, ale to jednak początek gry powoduje, że albo się w nią wciągasz albo nie. Masz rację im dalej "w las" tym lepiej. Jednak w Obliviona się tak nie wciągnęłam i podchodziłam do Skyrima z dużą rezerwą. Niepotrzebnie.

Chociaż bugi zaczynają działać mi na nerwy. Nie mogę skończyć jednego zadania, bo nekromanta zablokował mi się w wyjściu z jaskini i ciągle mam zadanie nie zaliczone, mimo że gadałam z nim przed jaskinią i podziękowała mi za pomoc.

No fakty przy tak dużej liczbie questów bugi są nieuniknione ja też miałem kilka dziwnych bugów.

Niestety. Jednak najciekawszy bug jaki miałam to jak grałam na ps3 w podstawkę. Otóż zabiłam smoka przed Pęknieną (Riften), zabrałam jego ekwipunek i nie wiem dlaczego nie zaabsorbowałam jego duszy (soul). Potem jak robiłam szybką podróż to ten sam smok, a bardziej jego szkielet spadał mi z nieba np. w środku miasta na mieszkańców :)

Myślę że coś w 200h się zamknąłem doliczając DLC.

Który miałeś poziom ? :D

A już nie pamiętam , dokładnie ;). Wszystkie umiejętności miałem wbite na 100. Najgorzej było chyba wbić lekki pancerz ;p .