Gra miała taki potencjał, piękne rozległe krainy, fajne gałązki rozwoju, świetna muzyka i bardzo
ładna grafika... Ale co z tego skoro zabrakło dającej kopa fabuły... Gdyby tak zatrudnić jakiegoś
dobrego scenarzystę mielibyśmy arcydzieło.
Zgadzam się w stu procentach. Skyrim miało bardzo pretekstową i wyklepaną fabułę, a postać, którą sterujemy, jest najgorszą, z jaką miałem do czynienia w grach.
A jaki Tes miał dobrą fabułę? Z tego co pamiętam w każdej części liczył się świat i zadania poboczne a główny wątek był... po prostu był bo co to za gra bez głównego wątku ;)
To, że poprzednie TESy miały miałką fabułę nie oznacza, że zawsze już musi tak być. Wyobraź sobie tę samą grę z epicką fabułą- to byłby prawdziwy ograzm... Liczę na to, że w następnej części bardziej się postarają.
Ja tam się ciesze, że twórcy przykuli większą uwagę krainie i misjom pobocznym. Niektóre z misji pobocznych są wręcz genialne. To się tyczy także dużej ilości frakcji, gildii, zgromadzeń, których możemy być uczestnikami.