PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=611264}
8,6 33 203
oceny
8,6 10 1 33203
The Elder Scrolls V: Skyrim
powrót do forum gry The Elder Scrolls V: Skyrim

Ta gra jest tak słaba że głowa mała......

ocenił(a) grę na 2
KalekaMentalny

Zgadza się. Nie pojmuje fenomenu tej gry...

ocenił(a) grę na 9
KalekaMentalny

jest świetna chociaż nie bez wad.

użytkownik usunięty
KalekaMentalny

Gra jest dobra, ale nie dorównuje Morrowindowi. Morrowind>Oblivion>Skyrim. Dodatkowo lepiej pograć z modami. Granie w suchego Skyrima dla mnie odpada.

KalekaMentalny

Zadziwiajace hejterstwo.

ocenił(a) grę na 7
Klocuch12

Nie hejterstwo tylko subiektywna opinia. Nikt nie został obrażony etc. Mnie Skyrim również nie porwał jak zrobiły to dwie wcześniejsze gry z serii TES (zwłaszcza Morrowind). Szybko Skyrim zniknął z mojego dysku bo gra stała się bardzo monotonna. Skyrim ma wspaniałą grafikę, masę "fajerwerków" ale gdzieś w tym wszystkim została zgubiona fabuła. Poboczne questy niestety nie nadrabiają jak miało to miejsce w poprzednich wersjach. Po dwóch tygodniach grania można sobie wykuć broń która będzie najlepsza w całej grze. Nie ma już sytuacji poszukiwań dawnych artefaktów które po prostu miażdzyły przeciwników. Nie ma też takiej eksploracji świata. Włączasz szybką podróż i jedziesz. Lokacje do których masz się udać są zaznaczone na mapie co spłyca myślenie i rozwiązywanie zagadek do bardzo niskiego poziomu. W Oblivionie było to zauważalne ale nie w takim stopniu jak w Skyrimie. Dałem Skyrimowi 7/10. Gra po prostu dobra czego nie można jej odebrać. Jednak bardzo wiele brakuje jej do poprzedniczek z serii TES, zwłaszcza do mojego ulubionego Morrowinda który według mnie jest nie do pobicia.

użytkownik usunięty
Brodwell

Morrowind oczywiście nie do przebicia, a Skyrim lubi być monotonny. Chcieli to naprawić, wydając DLC, że niby wampiry, niby Solstheim, ale cholernie krótkie :)
Fabuła nie gra takiej roli jak w Morrowind, w pewnych momentach robi się taka obojętna.

W Morrowind uwielbiałem kolekcjonować takie artefakty które były niepowtarzalne, z których gracz był dumny. Nigdy nie zapomnę, gdy kupiłem staremu Nordowi Mazte w jakimś barze. Ennbjof opowiedział mi historię o człowieku pogrzebanym ze swoim statkiem i swoją potężną bronią. Potem, po męczącej i nie krótkiej wyprawie, wróciłem do domu, zszedłem do piwnicy gdzie miałem specjalne stoliki na łupy i z dumą umieściłem na nim Pocałunek Sztormu i Daedryczne Oblicze Boga i inne skarby, które ukryte były w "grobowcu". To było coś. A w Skyrim? Łupy często się powtarzają, może jest jakiś fajny artefakt , czy broń, ale...

Co do automatycznych podróży - niestety, w nowych grach nie da się uniknąć takich uproszczeń. "Gimby" by się rzucały, że nie można od razu podróżować, tak jak by się rzucały w jakimś FPS, gdyby życie się nie odnawiało i trzeba by było tylko apteczek szukać :) Skyrim to dobra gra, lecz do dawkowania z umiarem. A Morrowind? Można grać i grać :)

ocenił(a) grę na 7

Te podróże to była jedna z najlepszych rzeczy w Morrowindzie. Łazik do pewnego miejsca a potem z buta szukać miejscówki. I te podpowiedzi typu: "od rozdroża na południowy wschód znajduje się jaskinia gdzie jest coś tam:)". Nie mówiąc, że po drodze spotkało się masę innych lokacji do zbadania, nie mówiąc napotkanych ludziach którym trzeba było doraźnie pomóc w jakiejś kwestii. Nie zapomnę questa napotykając Orka który był sparaliżowany przez jakąś wiedźmę. Lub idąc z Seyda Neen do Balmory słyszysz krzyk i widzisz spadającego maga-nowicjusza który miał nieudaną próbę lewitacji :D. Właśnie w późniejszych częściach brakuje mi tej lewitacji :). Gildia Morag Tong którą w ogóle ciężko było znaleźć, gdzie dostawało się wyrok na odpowiednie persony. Podbiegał strażnik pokazywało się wyrok i wszystko było ok :). Drugie zlecenie na Odaishah Yasalmibaal którego szukałem chyba z pół godziny. Pamiętam nagrodę od Mistrza w postaci sztyletu Czarnych Dłoni. Nikt nie przeżywał jego ciosu :). Co do artefaktów to jak się wykonało kilka zadań dla Ajiry w gildii Magów to sprzedawała informację na temat artefaktów, w tym laski Magnusa :). Pamiętam, że gdzieś kiedyś wszedłem całkiem przypadkowo i załatwiłem kolesia(swoją drogą ciężki do ubicia) który nosił Kirys Bogów. Właśnie w Morrowindzie był klimat którego już nie czułem tak bardzo w Oblivionie a którego praktycznie w ogóle nie było w Skyrimie.
Myślę, że na to wszystko złożyło się wiele czynników w tym jednym z najważniejszych było samodzielne myślenie bo poradników żadnych nie było bo internetu w Polsce praktycznie też w tych czasach nie było. Pamiętam jak ja i jeszcze dwóch kumpli grało w Morka i dzwoniliśmy do siebie na telefon stacjonarny (bo z komórkami też była bieda) jak ktoś miał jakieś problemy lub odkrył coś ciekawego :). Jak tak zacząłem pisać w tym wątku o Morku to aż chyba zainstaluję po sesji letniej po raz n-ty i pogram :). Orientuje się Ktoś może czy Morroblivion jest po polsku?? Chętnie bym spróbował tej kombinacji bo w sumie od zawsze grałem praktycznie na czystym Morku z kilkoma modami usprawniającymi walkę etc.
Dla mnie Morrowind przypuszczam, że zawsze będzie pozycją numer jeden jeżeli chodzi o serie TES. No chyba, że Bethesda jeszcze mnie czymś miłym zaskoczy.

użytkownik usunięty
Brodwell

Morrowinda każdy umiałby docenić. Dowód :http://www.youtube.com/watch?v=wbe77mXgRUY

ocenił(a) grę na 10
Brodwell

Szybka podróż to najlepsze co mogło nas spotkać przy tak długiej grze. Przy braku tego elementu można by grać nawet i do 1000h , a jakoś nie chciałoby mi się siedzieć przy tej grze 41 dni w tym idąc 30...No bez przesady...I tak często trzeba jechać jak się nie ma odkrytego terenu...Gra musi jak dla mnie mieć określony świat , musisz czuć ten świat , ogarniać teren , w Morrowindzie to idź pan z tym w cholerę , idziesz , sam nie wiesz gdzie , ale idziesz , tyle dróg , nie wiadomo gdzie skręcić nawet - no może ktoś to lubi ja nie przepadam. I to co w Morrowindzie najgorsze to że każda postać ma swoją nazwę - przez co nie wiesz czy ta osoba jest ważna czy nie. Dodatkowo jak na rok wydania mogliby coś trochę zrobić z grafiką , szczególnie zmienić ten iidotyczny bieg bohatera , biegnie jak dopiero co rozdziewiczona panna. Już nie wymagam głosów audio bo na tyle zadań to gra na tamten rok za dużo by ważyła.
Ogólnie rzecz biorąc Morrowind to gra w którą ludzie mogli grać parę lat wstecz , teraz już mniej zwolenników znajdziesz bo wolą przykładowo tego Skyrima który jest 100 razy bardziej przejrzysty. Gothic też jest stary , ale ludzie w niego ( nawet ci młodzi) będą grać , bo jest bardzo przejrzysty , wiesz co robić , gdzie mniej więcej iść.

ocenił(a) grę na 7
GTRcreative

Właśnie na tym polega urok Morrowinda. Nie jest wszystko podane na tacy, trzeba trochę pogłówkować. "Każda postać ma swoją nazwę"- dzięki temu świat gry jest zróżnicowany i ciągle czymś zaskakuje. W Morrowindzie ciągle się coś dzieje, spotykasz gościa na rozdrożu któremu możesz pomóc. Znajdujesz ciekawe miejsca, zdobywasz ciekawą broń, armor etc. Nadal uważam, że szybka podróż to największa porażka TES. Ja rozumiem jakieś teleporty itp. jednak nie mogę zrozumieć jaki jest urok kliknięcia mapy i zaznaczenia punktu na mapie i już jesteś. Gra przez to traci na uroku. Spłycana jest w sposób ewidentny. Co do grafiki to muszę stwierdzić, że była to rewolucja. Nie wiem ile masz lat ale jak ja w roku 2003 mając ich 15 odpaliłem Morrowinda to byłem w szoku. Nie możesz wymagać od gry która ma 11 lat takiej mechaniki i realizmu co teraz. Najwidoczniej nie poczułeś klimatu Morka który według wielu graczy jest najlepszy z całej serii. Ku woli ścisłości w Morrowinda nadal gra masa osób. Masz Morobliviona żeby można było pograć na lepszej grafice. Na internecie są tysiące modów. Skyrim z Oblivionem razem wzięte będą musiały poczekać jeszcze wiele lat żeby dorównać sukcesowi Morrowinda. Zaletą serii TES zawsze był otwarty świat. Możliwość determinacji każdej czynności. Dlatego dziwi mnie Twoje sceptyczne podejście do tego co pisałem wcześniej czyli spłycania świata chociażby przez szybkie podróże gdzie bardzo wiele człowieka omija. Dziwi mnie Twoje porównanie do Gothica. Nie da się tych gier porównać gdyż w Gothicu jest liniowa, świat jest w dużym stopniu ograniczony.
Mam jeszcze pytanie od której części zaczynałeś grać?

ocenił(a) grę na 10
Brodwell

Od Skyrima :). Morrowind a Gothic 1 mają podobną datę wyjścia , a jednak w Gothicu grafika jest lepsza :).

ocenił(a) grę na 7
GTRcreative

Skoro zacząłeś od Skyrima to ciężko Ci będzie poczuć ten klimat. Rozmawiałem z kilkoma osobami które również zaczynały od Skyrima i osoby te nie potrafią zrozumieć dlaczego zachwycam się Morrowindem. Dla mnie Morrowind jest grą w której poczułem ogrom świata i niepowtarzalny klimat którego nie odnalazłem w żadnej innej części a grałem we wszystkie z Areną i Daggerfallem włącznie. Ja zaczynając od Morrowinda miałem natomiast problem z obiema wcześniejszymi częściami. Wciągnęła mnie dopiero fabuła co musiało zająć trochę czasu:)
Jeżeli chodzi o grafikę to lata są porównywalne jednakże nadal uważam, że Gothic jest bardziej kwadratowy:P

ocenił(a) grę na 10
Brodwell

Też mi się tak wydaję dlatego napisałem ze Morrowind to gra dla ludzi którzy grali parę lat wcześniej. Teraz ciężko jest się przyzwyczaić do tego wszystkiego. Obecnie jest zupełnie inna mechanika w tego typu grach. Ja w zacząłem grać w Morrowinda tylko dlatego że Skyrim mi się bardzo spodobał i postanowiłem spróbować , ale jakoś nie przeszła mi ta gra.
No nie wydaję mi się aby Gothic był bardziej kwadratowy - nie czepiam się grafiki , bo to jest szczegół jak dla mnie , poza tym w Morrowindzie jest więcej terenu a co za tym idzie jak na tamte czasy - gra nie mogła ważyć zbyt dużo. No , ale bieg bohatera mnie dobija w morrowindzie , z 1 osoby się już lepiej gra - a ja jakoś nie lubie grać z 1 osoby w RPG.
Mówiłeś że w Gothicu jest liniowa gra. Masz wystarczająco otwarty świat zarówno w 1 jak i w 2 , pewna liniowość oczywiście zachodzi. Z tym , że nie jestem przekonany aby gry z całkowicie otwartym światem były lepsze od częściowo otwartego. W gothicu 3 zawsze mnie ta otwartość denerwowała. No bez jaj , jak można grać nie wiedząc czy się coś robi dobrze czy źle ? Tak mam rozdział ten i ten i wiem że przechodzę do kolejnego etapu rozgrywki , że dobrze coś zrobiłem i idę dalej. W Skyrimie jest otwarty świat , ale wraz masz podział tej głównej fabuły no i dodatkowo wątek główny to z 1% całej rozgrywki. Wiedźmin też ma ograniczony świat a jest świetny. Nawet Risen 2 , ma ograniczony świat a też jest świetny - mimo stosunkowo krótkiej fabuły i absurdalnego zakończenia. Więcej...Far Cry 1 - ograniczony świat , gra świetna. Far Cry 3 - nieograniczony świat - boże , ledwo to przeszedłem , wkurzające są misje zapychające rozgrywkę typu wejdź na wierze i odkryj teren albo coś tego typu. Metro 2033 - ograniczona fabuła - gra świetna :).
Dlatego nie stawiałbym na otwartość tego światu , bo często wychodzi kaszana - zamiast skupiać się na fabule głównej to odlatuję na jakieś pierdoły. Przykładem może być Assasin Creed. Chodź nie można zapomnieć o serii GTA - która wyszła świetnie :).

ocenił(a) grę na 8
KalekaMentalny

Brakuje jej pazura jakiego miał Oblivion ;D

ocenił(a) grę na 5
KalekaMentalny

Cały rok czekałam żeby zagrać w tą grę- za słaby sprzęt :(- gdy już się w końcu doczekałam, to przeżyłam rozczarowanie. Miałam nadzieję na coś super mega niezwykłego, czytałam opinie jaka ta gra jest zaje*, a wg mnie to najnudniejszy ze wszystkich TESów. Morrowind był najlepszy- ta muzyka, fabuła, klimat, emocje, kombinowanie, a nie jak tutaj- w zasadzie nie trzeba czytać co trzeba zrobić w w zadaniu, bo strzałka sama nas doprowadzi. Gdyby już to było tylko miejsce na mapie ale ona nawet pokazuje DOKŁADNIE gdzie się znajduje dany przedmiot/ osoba. To naprawdę nudne. Do tego po pewnym czasie zerkając do "dziennika" za chiny nie można dojść czego dokładnie dotyczyło zadanie, o co tam chodziło, jedyne co można to iść za strzałką

ocenił(a) grę na 7
KalekaMentalny

Gra okropna - wieje nudą i fabuła jest tak słaba że żal dupę ściska.

ocenił(a) grę na 10
Zipox

Beka - albo dzieci jarające się grafiką, albo szpanujące na fabułę. Co jeszcze wymyślicie? Brzydka ikonka? Większość postów "przeciw" zawiera zerową argumentację, opierającą się na "ńe lubje".

KalekaMentalny

Jeżeli ta gra jest słaba, to jaka twoim zdaniem jest dobra ? Dla mnie ta gra to arcydzieło. Wcześniej nie miałem do czynienia z produkcjami Bethesdy, ale trafiłem na jakiś ranking gier w internecie i Skyrim było w nim bardzo wysoko. Akurat szukałem następcy "Wiedźmina" i postanowiłem poszperać w poszukiwaniu informacji o TESV i po bliższym poznaniu gry udałem się po nią do Empiku. Rozległy świat tej gry, pełna dowolność i do tego super dodatki robione z pomysłem, a nie na siłę dla nabicia kabzy producenta stanowią o sile tego tytułu. Być może sporo osób krytykuje Skyrim, bo w grze muszą być prowadzone za rączkę ? Po dynamicznym początku rozgrywki nagle zostajemy rzuceni na głęboką wodę i możemy robić czego dusza zapragnie. Oczywiście główny wątek jest oznaczony, ale koncentrując się tylko na nim poznamy może z 10% gry, a misji wykonamy chyba poniżej 5%. To mnie właśnie urzekło w tej grze, bo mogę robić co mi się podoba i nie ma komunikatów w stylu "idź do miasta X i zabierz jabłko gościowi Y, a następnie zanieś je gościowi Z".

ocenił(a) grę na 9
kazacker

arcydzieło? hahahaha śmieszne. "Pełna dowolność" ? przepraszam jaka dowolność? Dowolność taka, że sobie mogę łazić w różnych kierunkach i koniec. Już nawet zamknięta seria Mass Effect ma więcej dowolności, tam się decyduje komu pomóc, komu nie, kogo lubić, kogo nie lubić, do kogo zachowywać się wrogo, z kim romansować, kogo ocalić, komu przyznać rację i wiele wiele innych wyborów. To jest dowolność, to daje nam uczucie że Shepard postępuje według naszego charakteru i widzimisię. A w Skyrim? obojętnie jaką rasą gramy, obojętnie w jakiej gildii - jesteśmy bezosobową niemową która czyści kolejne jaskinie, "przynieś, podaj, pozamiataj" . Nie mamy absolutnie żadnej satysfakcji z wykonanych zadań, z głównej fabuły, nie da rady związać się z tym wszystkim emocjonalnie. Niestety. To dobra gra taka do przyziemnej zabawy po prostu. Można tą grą się długo bawić ale nie przeżywać silnych emocji niestety. Prawdopodobnie Wiedźmin 3 będzie pierwszym rpgiem z otwartym światem i z filmową pełną wyborów fabułą. To będzie arcydzieło a nie ten powtarzalny Skyrim.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones