-brak dzieci od bestii jak np khajiit czy elfow, przynajmniej ja ani jednego nie widzialem, same ludzkie dzieci

ty wiesz ze to gra komputerowa a nie symulator prawdziwego zycia?

a ty masz wogole pojecie co to symulator prawdziwego zycia? Nic tu nie mowilem o zadnej symulacji, tak to bym gadal ze brak potrzeby spania jedzenia srania placenia podatkow itp itd

Mimo wszystko -faktycznie, źle wygląda gdy ludzkie dzieci są a elfich czy argoriańskich nie ma.
Z innej beczki - widział ktoś kobietę krasnoluda w pierwszym wiedźminie?

Trudno powiedzieć, one chyba mają brody....

i siedzą pod ziemią ;p

ta wiem, to symulator tego czego ci definitywnie brakuje

-nie mozesz zobaczyc swoich nog w widoku z pierwszej osoby
-nie ma pol ludzi pol niedzwiedzi
-woda
brak cienia gracza w widoku z pierwszej
osoby
itd

Smiac mi sie zachialo z tych niektorych wad, zapomniales dodac ze nie ma animacji drapania sie po dupie. Zaznacze od razu ze sam nie uwazam gry za idealna ale niektore wady przez ciebie napisane sprawiaja ze boli mnie brzuch.

To akurat można łatwo wytłumaczyć ponieważ to dzieje się w skyrim i większości to albo cesarscy albo nordowie jest też troche mrocznych elfów i wysokich elfów mało kotów i jaszczurek więc może nie być dzieci tych ras. Co do niemożliwości zabicia dzieci to już zastosowali w falloucie 3 bo by zrobili aferę że gra jest zbyt brutalna tak jak z Gta.Torhan nie pieprz to nie ma być mass effect tylko TES i zawsze tak było i nie ma potrzeby tego zmieniać.Poza tym pieprzysz animacja koncowego ciosu dla 2 broni jest zajebista i ta 2 całkiem fajna.Ekwipunek dużo gorszy niż w falloucie! Wilkołak zajebisty ale brakuje mi tu wyboru pomiędzy chorobą czyli co nocną przemianą w wilkołaka a pierścieniem hircyna.

Nie licząc tego co wymieniłeś coś jest bardzo nie tak z widokiem z pierwszej osoby. Kamera ustawiona jest o wiele za nisko, powinna być na wysokości głowy... Przez to tak naprawdę ciężko podziwiać krajobrazy a walka wręcz staje się bardzo chaotyczna. Zna ktoś modyfikację, która by to naprawiała?

tak widok z trzeciej osoby, wtedy mozesz podziwiac krajobrazy,zbroje i animacje cichych zabójstw i nie tylko.

Moim zdaniem największym minusem tej gry jest to co wymieniłeś na plus, a mianowicie dialogi, a w zasadzie ich brak, postać gracza jest bezosobową niemową "wypowiadającą" się prostymi zdaniami bądź ich równoważnikami, nasza rola ogranicza się do zadawania nieskomplikowanych pytań i wysłuchiwania odpowiedzi. Gra byłaby nieporównywalnie lepsza gdyby dialogi wyglądały tak jak w Mass Effect.

Poważnym minusem jest również kiepski system walki, ograniczający się do tępego nawalania w przeciwnika, brak kombosów, uników, efektownych finiszerów, nieco rekompensuje to spory wybór czarów. W sumie to tępotę walki można w pewnym sensie odebrać za plus, walka w stylu jaskiniowca idealnie pasuje do mamutów i tygrysów szablozębnych:P

Ostatnim dużym minusem jest nieprzystępny interfejs, ekwipunek tak jak w nowych falloutach, znowu jest zrobiony w formie pliku tekstowego, co jest potwornie irytujące.

A plusy to oczywiście otwarty wielki świat gry i ogrom przeróżnego ekwipunku.

Woda jako minus? Nie wiem na jakiej platformie grałeś, ale na PC na wysokich ustawieniach woda wygląda naprawdę ładnie.Poza tym masz możliwość nurkowania a nawet łapania ryb. I do tego jeszcze zaimplementowano realistyczną fizykę - zwłoki wrzucone do wody nie toną tylko dryfują z prądem (wiem, bo sprawdzałem na jakimś lekkomyślnym bandycie ).
Co mnie natomiast irytuje to te agresywne kraby nad brzegami.

Akurat nurkowanie jest krokiem wstecz w stosunku do Obliviona - tam mieliśmy 4 różne animacje pływania, w zależności od kierunku i szło to o wiele wolniej (plus jeszcze wariant animacji z tarczą) a tu? Pływa się tak samo, jednym stylem, szybko, nawet w ciężkiej zbroi. Na plus dodanie nurtu (polecam wyższe partie Białej Rzeki - ciężko się utrzymać, prąd nieźle znosi) oraz brak paska z oddychaniem - trzeba nurkować na wyczucie, bo nie wiesz, na ile Ci powietrza starczy ;)

Plywanie wyglada slabo, woda sama w sobie wyglada slabo, nie ma fal na brzegach, porownaj sobie wode ze skyrima z woda od crysisa 1, gra sprzed kilku lat a i tak ma lepsza wode.

Mam pc grafe na najwyzszych ustawieniach, ustawilem w opcjach zeby sie odbijaly drzewa przedmioty itp w wodzie a jakos tego nie mozna nawet zauwazyc.

Jedyny plus to wlasnie nurt i ladne wodospady, jedynie gdzie ladnie woda wyglada to male strumyki w jaskiniach

Gdyby każdą grę porównywać do "Crysisa" to 85 - 90% wciąż musiałoby dostać 1/10 za grafikę. Nie przesadzajmy. :-)

Okej, ale porównać można np. z Wieśkiem 2, który wydany został nawet nieco wcześniej i również pretenduje do tytułu gry roku, a jednak grafę ma o niebo lepszą...

Łapania ryb?! No nie kpij sobie! Kliknięcie w przycisk na klawiaturze i nagłą teleportacja ryby do twojego eq nazywasz ŁAPANIEM RYB? Buhahaha - chyba padnę zaraz xD. A woda akurat w mojej opinii jest minusem. Widywałem lepszą w innych rpg. W Gothic 4 chociażby (nie mówię oczywiście, że gra jest lepsza, mam na myśli samą wodę), Assasins Creed: Revelations, czy Two Worlds II. O Wiedźminie wspominał nie będę, bo zaczniecie mi wyrzucać, że się uwiązałem do tej gry czy coś, no ale w końcu to największy rywal Skyrima!

Większość się zgadzam, ale podkreślę czy podam to co mi się najbardziej podoba / najbardziej razi.
+ Klimat
+ Rozbudowanie
+ Krajobrazy ! ( klimat )
+ Open world - Bethesda wyniosła nauki z F3/F:NV, a przecież Elder Scroll to ich flagowy tytuł.
+ Generalnie całokształt :)

- Interfejs - ktoś na necie ładnie to podsumował w jednym obrazku --> http://www.greediocracy.com/wp-content/plugins/RSSPoster_PRO/cache/786f6_skyrim- menus-reddit-4ec3ddc-intro.png . Generalnie Wygląda tak jakby był zrobiony pod konsole, albo pod mniejszą rozdzielczość, brak bindowania pod numerki, inne błędy... generalnie choroba konsolowego portu.

- Mogło by być trochę więcej swobody w kamerze TPP, bliższy zoom, dalsze oddalenie, obracanie kiedy postać jest w ruchu itp... niby szczegół, ale zawsze by to cieszyło.
- Bugi cieni / światła.
- Pewnie by jeszcze coś tam się znalazło.

Pociesza to że interfejs i wszelkie pomniejsze bugi zostaną dość szybko naprawione przez modderów - w F3 albo FNV miałem coś co zmniejszało czcionkę w menu/inventory, porządkowało inventory. A Skyrim aż prosi o takie poprawki.

zgadzam sie kompletnie z interfejsem, porazka, nie chcialo im sie zrobic nowego dla kompa tylko uzyli tego z konsoli. przegladanie przedmiotow i magii nie jest jeszcze najgorsze, ale nawigacja gdy chcesz wybrac profit, czasami nie widac jakiegos profitu wiec nie mozesz kliknac myszka w gwiazde i muszisz nacisnac strzalke wtedy sie calkowicie zly profit pojawia i tak w kolko az wkoncu jakims cudem udaje ci sie znalezc profit

A mi tam interfejs nie przeszkadza, a i tak pewnie niedługo będą mody zmieniające interfejs więc jak dla mnie to malutki minus

Generalnie potwierdzam twoją opinię ale tymi błędami grafiki jakoś się nie przejmuję bo one nie psują mi zabawy.Walka wręcz też by się przydała jakieś nowe ciosy czy po prostu coraz silniejsze ciosy.Arena też by się przydała .Swietne miejsce na zarobek i szlif umiejętności .Giganty obiegają płot i szukają najkrótszej drogi ataku.Torhan efektowne wykończenia są jak i owszem .Różnego rodzaju dźgnięcia po dekapitację .Słabo za to wygląda sprawa parowania nawet tarczą .Kolo mi się zawsze chwieje nie można odrazu po sparowaniu wyprowadzić cięcia .Mogliby dodać obsługę kierunku cięcia .bez tego jest tak sobie.

Na poczatku probuja obiec ale wystarczy pobiegac troche dookola plotu i przestana

+czesto gdy przejdziesz cala jaskinie to jest skrut do wyjscia
+bardzo wciagajaca gra

-nieraz smoki zamiast zaatakowac to lataja nad toba i poprostu odlatuja
-giganty sa silniejsze od smokow
-nie tylko nie ma dzieci od bestii czy elfow ale tez kazde dziecko ma taka sama twarz nawet dziewczynki maja takie same twarze jak chlopcy, jedynie inne rzesy (chociaz nie jestem pewien) i wlosy
-bledy z magia nieraz nie mozna ustawic czaru w odpowiedniej rece, zamiast tego sie podmienia z drugim czarem, albo schowac czaru

-znowu fizyka zabijam kogos mieczem to odlatuje na 100 metrow, nawet przy animacji zabicia tak jest, wbije komus miecz w animacji a gdy sie skonczy cialo odlatuje gdzies daleko, raz zabil mnie gigant to wylecialem prawie do kosmosu

-mogloby granie wilkolakiem byc bardziej rozbudowane, tylko jedna misja wilkolakiem i zero poziomow itp, tak samo jedyne ciala ktore mozna jesc jako wilkolak to ludzkie, khajiitow, argonian, i elfow, nie mozna jesc zwierzat mimo tego ze ich ciala skladaja sie prawie z tego samego co ludzkie. Do tego chcialbym poziomowac wilkolakiem, ze np zabije iles tam osob to staje sie potezniejszym i bardziej groznie wygladajacym, nie mozna zmienic wygladu wilkolaka nawet koloru futra, wszystkie tak samo wygladaja.
Ale i tak za same wilkolaki wielki plus dla skyrim

-wampiry tez nie sa prawidlowe powinny byc te lodowe wampiry co wciagaja pod wode jak to pisalo w ksiazkach w morrowindzie czy oblivionie, a sa takie same jak w oblivionie

+grafika w bardziej realistycznym stylu (co jest obecnie na topie, prawie każda nowsza gra jest tak robiona)
+to samo co w poprzednich seriach - wielkość/otwartość/swoboda - wciąga jak bagno na kilkaset godzin, minus:
- interfejs ofc - jest tragiczny .. jakby nie mogli zostawić chociaż tego z Obliviona ...
- Świat jest strasznie kanciasty i pokryty teksturami chyba prosto z ES:Daggerfall :p Oblivion pod tym względem był bardziej dopieszczony.
- Questy dla gildii - na czele z DarkBrotherhood czy złodziei - o ile w Oblivionie były pomysłowe/ciekawe/klimatyczne - tutaj jest bieda straszna.
- BRAK ATRYBUTÓW - co im przeszkadzały ... ograniczyli sobie tylko możliwości ...
Btw
-Wampiry nie mogą ssać owych dzieci ! ;)
ogólnie z wampiryzmem dali ciała - a raczej z brakiem atrybutów - jedyną przydatną umiejętnością krwiopijcy jest widzenie w ciemności :)

+Plusy: grafika, muzyka!!!, klimat, eksploracja, ogrom i malowniczość terenu, wątek główny,niektóre motywy fabularne, starcia ze smokami.
-Minusy:modele postaci (nie chodzi o detale tylko o różnorodność i design), side questy, interfejs!!! Moja ocena to 9/10. Sama gra dostałaby 9+ gdyby nie właśnie nudne side questy. Podejrzewam, że wynagrodzą to nadchodzące dodatki ale póki co 9/10.

Ogólnie to zgadzam się z większością Twoich plusów i minusów. Moje pierwsze wrażenie po odpaleniu Skyrim na X360: "Oblivion był chyba ładniejszy...". A to wszystko przez te tekstury... Generalnie, to nawet animację są robione na tym samy silniku co Fallout 3 i New Vegas, nic powalającego. Co z tego, że dopieścili modele postaci, skoro tekstury całego świata (włącznie z przedmiotami) zniechęcają mnie to obiadu?

Fizyka również kuleje, wchodzenie po schodach nadal wygląda jak pływanie po stopniach a postaci nie noszą znamion walki (krew na mieczu zostaje po cięciu z pełnego obrotu, ale jakoś nie paskudzi nikomu zbroi), no i fakt, że postaci potrafią latać jest nie do przyjęcia.

Interfejs jest typowo konsolowy ale kompletnie zrąbali to... Powinnni zatrudnić jakiegoś kolesia od User Experience Design, żeby się tym zajął, a nie puszczać w ciemno, "bo ładnie wygląda".

Podoba mi się za to podręczne menu ulubionych przedmiotów, pauzuje grę i pozwala nam odetchnąć a po zmianie ekwipunku wrócić do walki (która znów jest nieco lepsza niż w Oblivionie, aczkolwiek brak w niej satysfakcji z zarąbania biedaka z toporem z bambusa). Szkoda tylko, że nie można jej poukładać, wszystko jest alfabetycznie a ja chciałbym po swojemu, żeby dwa razy nie szukać.

Dźwiękowo jest świetnie, nie tylko odgłosy cięć, rąbanych głów, miecza wyjmowanego z pochwy, czy świszczących nad głowami strzał, ale także miejskiej gwary, o muzyce nie wspominając. Niestety, tak jak w przypadku Obliviona, mam już dosyć generalizowanych postaci, którym podkładał głos jeden i ten sam aktor. Głosy są bardziej zróżnicowane niż w Oblivionie, ale po spędzeniu ponad 10 godzin z grą już czuję przesyt.

Sama fabuła jest lepiej zbudowana niż w poprzedniej części, ale to właśnie zadania poboczne są esencją tej gry. To własnie one tworzą cały świat TES. Szkoda tylko, że zwykle opierają się na podobnej zasadzie (aportowanie przedmiotów, zemsta poszkodowanego, rozrabiający bandzior i jego banda, itp).

Podsumowując, i tak będę w nią grał aż mi padnie HDD w konsoli, bo jest tak samo wciągająca i piękna jak Oblivion, tylko mniej irytująca. Tu trochę uprościli, tam coś im nie poszło, tutaj się potknęłi, ale ogólnie i tak dam 8, bo gra takiego kalibru i o tak rozbudowanym sandboksie nie może być perfekcyjna ze wszystkich stron. Mam tylko nadzieję, że Bethesda się troszkę zrewanżuje graczom i poprawi większość błędów w łatkach, a następna produkcja z ich rąk przejdzie przez solidną kontrolę jakości.

PS. Szkoda, że gry wideo to w dzisiejszych czasach są robione pod jak największą kasę... Gdzie zapał twórców jest mieszany z błotem przez wrednych i rządnych kasy marketingowców i producentów... Aż się łezka w oku kręci jak sobie przypomnę ile czasu poświęcali twórcy na dawne hity (WarCraft, Morrowind, Gothic, Baldur's Gate)....

Plusy:
+Grafika, generalnie bardzo dobrze wyglądający NPC (np. Lidzia :)). No i więcej opcji przy definiowaniu wyglądu własnej postaci.
+Przeogromny, gęsto wypełniony rozmaitymi lokacjami i, co najważniejsze, 100% otwarty świat, oraz całkowita swoboda w jego zwiedzaniu.
+Generalnie bardzo pomysłowie i ciekawie zaprojektowane podziemia.
+Nieliniowa fabuła.
+Od groma questów pobocznych, na dodatek nie wszystkie można wykonać tę samą postacią.
+Okrzyki dające przewagę w walce.
+Mnóstwo typów broni i pancerzy, które można dodatkowo wzmacniać i zaklinać
+Klimatyczna muzyka, szczególnie w lochach.
+Animacje lepsze niż w Oblivionie, szczególnie jazdy konnej.
+System walki, możliwość osobnego kontrolowania każdej ręki, lepsze wyczucie zadawanych ciosów
+Ciekawy system rozwoju postaci.
+Sprint i bullet time :)
+Nieźli aktorzy

Minusy:
-Bugi, mniejsze i większe. Póki co tylko jeden uniemożliwił mi wykonanie questa.
-Mało rozmowni towarzysze. Szczególnie to razi, jeśli graliśmy niedawno w Fallouta New Vegas.
-Ogólnie dość skąpe dialogi.
-Parę razy widać lenistwo designerów lochów, np. gdy z NPC, któremu aż chciałoby się zadać kilka pytań, robią kolejnego wroga.
-Jeszcze mniej umiejętności niż w Oblivionie, ale to akurat da się przeżyć dzięki perkom.
-Niekiedy męczące ukształtowanie terenu
-Głosy NPC się powtarzają, ale to akurat normalne w tego typu grach
-Level scaling czasem irytuje, np. gdy spotykamy herszta bandytów w pełnej zbroi plytowej wymachującego szklanym młotem bojowym (skąd on wytrzasnął taki sprzęt?)
-Nadal nie można walczyć z grzbietu konia (a był mod do Obka, który na to pozwalał)
-Irytujące zachowanie wierchowców podczas walki - albo ucieka w pierony i go potem pół godziny szukamy, albo szarżuje na wroga, by go naparzać kopytami, przez co pakuje się nam pod miecz.

Spodziewałem się czegoś lepszego, ale cały czas liczę na kreatywność modderów, którzy wycisną z tego świata coś więcej niż to co dostaliśmy w pudełkach.

Plusy:
-Brak limitów w postaci poznawania i eksplorowania świata , czyli forma sandbox'u-rób co chcesz
-Całkiem dobra optymalizacja, na starszych maszynach można jeszcze nacieszyć oko ładnymi widokami
-Dość spory świat i pozostawienie 3-4 razy więcej miejsca modderom ( http://m.mygames.pt/MediaCenter/media/images/ezine4/Skyrim-landmass.jpg )
-Ogromna ilość questów
-Nowa, bardziej przekonująca szata graficzna i koncept artystyczny ( koniec plastikowatości z obliviona, postacie nie wyglądają już jak woskowe figurki )
-Walka sprawia teraz o wiele większą radochę
-Tło fabularne jest wykonane ze starannością i dbałością o szczegóły ( np.książki, które nie zawsze są obiektywne )
-Obecnie na rynku nie ma żadnych gier w tego typu
-Pozostawienie dużego pola do popisu modderom, plastyczność gier z tej serii nie ma sobie równych
-Lepiej uzasadnione użycie słowa zamiast miecza ( bardziej rpg'owy klimacik, jednak wciąż trochę hack'n'slash )

Minusy: ( niestety, wg mnie jest ich sporo, trochę się zawiodłem )
-Większość questów sprowadza sę do: idź,zabij,wróć. Owszem jest już trchę wyjątków i widać dążenia twórców do bardziej zróżnicowanej zabawy, jednak wciąż mi mało :)
-Brak wyrazistych postaci, duża większość wydaje się "papierkowa", co poniektóre mają już tam jakieś kulawe emocje i charakter, reszta zlewa się w jedno. Szkoda, bo np z Gothic'a w którego grałem dobrych parę lat temu, jestem w stanie skojarzyć i wymienić kilka postaci, a nawet pamiętam wiele imion, a tu można ze świecą szukać kogoś kto mógłby zapaść w pamięć, nie mówiąc już o utworzeniu jakichś relacji z naszym bohaterem.
-System rozwoju postaci o ile w znaczny sposób wpływa na rozgrywkę, to jest bardzo ograniczony, skilli jest poprostu mało ( ok. 160 perków na chyba 14 specjalizacji ) w tym część finalnych , to poprostu jakiś żart ( ostatni skill w skradaniu się to ( uwaga ): cichy przewrót - totalnie bezużyteczny).
-Kiepska stabilność. Gra ma to do siebie że przy nagle zwiększonym obciążeniu peceta,konsoli czy na czym tam gramy, nie raczy zwolnić ale wywala nas na pulpit. Nie raz zdarzyło mi się jak smok zespawnował się w miejscu wymagającym sporego wysiłku podzespołów co kończyło się ponownym włączaniem gry i z frustracją związaną z szukaniem ostatnigo save'u.
-Co mnie najbardziej rozczarowuje...kompletny brak jakiegokolwiek oddziaływania twoich postępów w fabule na otaczający cię świat. Interakcja z otoczeniem jest tak znikoma, że np.( UWAGA SPOILER ) po stłumieniu rebelii, co wiąże się z ukończeniem głównego pobocznego questa nie pojawia się ŻADNA,dosłownie żadna nowa linia dialogowa u Jarli,strażników,legionistów, kogokolwiek. Ot, była rebelia, już jej nie ma - standard ( KONIEC SPOILERA )
-Twoja pozycja w grze właściwie niczego nie zmienia, świat wydaje się przez to "suchy", nienaturalny
-Świat jest za bardzo sterylny,ułożony, nie ma losowych zdarzeń, żadnego oddziaływania pomędzy npc'ami. Życie miejskie, wiejskie wieje nudą, nic się nie dzieje. Co więcej, lokacje wydają się na wpół opuszczone , jakby jeszcze niedawno przeszła przez nie jakaś epidemia.
-Npc nie mają ( z niektórymi wyjtkami ) żadnego profilu emocjonalnego, a właściwi jeden - wspólny. Aktorzy wlali za mało życia w dialogi, a sami scenarzyści trochę skopali skrypt, bo wystarczy jedno zdanie z twojej strony by uruchomić całą lawinę informacji.
-Na niebie smoki, za oknem wszechogarniające naród powstanie, a jakoś nie czuć atmosfery grozy.
-Paleta kolorów użyta w grze jest jakaś zimna, metaliczna. Rozumiem, że Skyrim to kraina pólnocy, ale tego "ciepła" nie ma nawet w karczmach.
-Jak ktoś tu już wspomniał - level scaling. Na 5 lvl uśmiercam smoka, a chwilę później - w lesie , dwoma ciosami kładzie mnie, jak się okazuje: cztery razy "twardszy" niedźwiedź..

Przez cały czas rozgrywki odnosiłem wrażenie, że gra została "orżnięta" na potrzeby zacofanych już technologicznie konsol. Wystarczy spojrzeć na jakość tekstur podłoża, ścian itp. Boję się pomyśleć ile pomysłów jakie mieli twórcy zostało odrzuconych, bądź wyciętych w procesie końcowej produkcji, by grę mógł ogarnąć stary już x360. Nie wiem kiedy zostanie wprowadzona nowa generacja tych platform, ale mam nadzieję że jak najszybciej, bo wszyscy ( prócz producentów ) na tym tracą. Takie upraszczanie na siłę zabija całą "magię" gier komputerowych.

Minus: nie można się przespać z własną żoną. mało tego - muszę jej płacić za towary z naszego sklepiku ;)

Rzeczywiscie, nie wiem skad mi sie wzielo ze dialogi byly dobre w tej grze, no moze pare bylo, ale ogolem do kitu, pamietam te dialogi z falloutow starych, icewind dale, to bylo cos.

Chyba sobie jaja robisz z tymi questami...
Różnych rodzajów zadań jest tu masa. Począwszy od kradzieży, poprzez wątkim detektywistyczne, aż po odnajdywanie osób lub przedmiotów.

Wszystko OK, ale dialogów na plus bym nie dał. Tzn po oderwaniu się od wiedźmina 2 czy Dragon age 2, strasznie boli to że nasz bohater milczy i tak naprawdę jest nam obojętny.

no ale że na plus zaliczyłeś fabułę? to coś takiego tam istnieje ?

W momencie gdy przeszedlem Skyrima dawno nie gralem w zadnego innego RPGa, teraz po zagraniu w kilka starych RPGow i Wiedzmina zauwazylem dopiero ze fabula w Skyrimie jest do kitu. Tak jak za pierwszym razem ciezko mnie bylo odciagnac od tej gry to za kazdym razem gdy probuje zagrac w nia od nowa, odechciewa mi sie po godzinie. Nie wiem czemu dalem plusa misjom, bo wiekszosc z nich jest slabych, trzeba zebrac iles tam czegos dla jakiegos farmera, przejsc cala krypte zeby przyniesc komus ksiazeczke itp.

Dialogi tez slabe, zwlaszcza dialogi gracza, same pytania kim jestes? skad pochodzisz? sa plotki? dlaczego? Z klimatem tez przesadzilem.

Odnośnie tego padania jak kukły - ktoś jeszcze zauważył, że po śmierci ciała zachowują się tak, jakby nagle uleciała z nich cała masa xD? Np. taki troll umiera i pada na ziemię bynajmniej nie z łoskotem, a już na pewno nie leży tak jak padł, ale podryguje, skacze, jakby miał zaraz ożyć - ragdolle są TRAGICZNE i nienaturalne...

Ja pierniczę, niczym Polaka nie zadowolisz. Narzekacie nad takimi pierdołami że szok :D

Nie niczym. :P Falloutowi 1 i 2 nie mam nic do zarzucenia, wiedzmin tez kozak, Icewind Dale czy Planescape tez zarabiste gry. :P

A ja mam Falloutowi 2 bardzo wiele do zarzucenia :D

No, może nie wiele, ale cierpię na nieuleczalny ból d*py- jak można było tak zepsuć ciężki i gęsty klimat pierwszej części?

Bardzo lubię obydwie gry, ale Fallout 2 zwyczajnie zepsuł genialny klimat jedynki. Rozległe postnuklearne pustynie zastąpiły zielone drzewka, zaś sama gra stała się bardziej komiczna niż poważna- moim zdaniem to duży minus.

Co do klimatu - ja bym się nie czepiał zmian w krajobrazie - dobrze że uznali, że świat i przyroda nie stoją w miejscu i że wszystko idzie do przodu. Tych lasów wciąż jest jednak całkiem niedużo. Bardziej bym się czepiał dużego natężenia głupich dowcipów i wynalazkom typu duchy.

To jasne, że świat i przyroda nie stoją w miejscu, ale nie zmienia to faktu, że klimat gry na tym ucierpiał. Co do duchów itp- zgadzam się.

Właśnie ten czarny humor w falloucie 2 był epicki. Można by było sie wkur**** jakby były tu jakieś tandetne żarty, ale humor w falloucie 2 był inteligentny. Poza tym w falloucie 1 można było znaleźć humor. Fallout NV zanudza tą całą polityką i zbyt właśnie poważnymi postaciami. Falloutowi NV brakuje luzu, a jak już chcą wcisnąć jakiś żarcik to im coś nie wychodzi.

Ale tych głupotek jest zbyt dużo jak na mój gust. Ale mimo wszystko i tak uważam F2 za fantastyczną grę, tylko że jednak pierwszą część cenię wyżej.

Biorąc pod uwagę jak ogromny jest ten świat i jak dużo pracy twórcy włożyli w szczegóły to wszystkie minusy zostają przyćmione i odesłane w niepamięć. Gra jest genialna. Jeden z najlepszych rpg ever made.

Ładnie wyglądające postacie? Rly? Większość to brudasy i tyle.
No i to że fabuła jest dobra to żeś jebnął.

Plusy:
+ Otwarty i rozległy świat.
+ Nieograniczone możliwości rozwoju postaci.
+ Grywalność

Minusy:
- Bugi, bugi i jeszcze raz bugi.
- Fizyka...
- Kiepsko zoptymalizowana gra.
- Słaba fabuła (choć niektóre questy potrafią być ciekawe, większość jest po protu nudna).
- Płytkie i sztuczne postacie (poza Paarthurnaxem, Ulfrikiem Gromowładnym, Jarlem Balgruufem, Mercerem Freyem i Delfine).
- Po jakimś czasie gra się nudzi...

minusy

-dialogi
-fabuła
-wtórność we wszystkim
-brak mimiki
-brak postaci z krwi i kości, dostajemy tylko kukły bez duszy
-brak podejmowania decyzji (oprócz wojny domowej nie mam praktycznie żadnych wyborów i to ma być rpg?)
-miliony podziemi pełnych milionów draugrów
-mało realizmu : pokonałem Alduina, stałem się bohaterem wielu frakcji a i tak mają mnie za mlekożłopa. Albo zabije niewinną osobę w karczmie a ludzie patrząc na ciało mówią że ten kto to zrobił zapłaci za to mimo, że widzieli, że to ja zrobiłem:)

Itd.

Wiedźmin 3 - to będzie gra z jajami która przewyższy Skyrima o klasę albo i dwie klasy. Polacy górą.