fabuła... a w zasadzie jej brak.
Pomimo tego dałem 9, bo urzekł mnie klimat (Riverwood miazga!).
Ile godzin miałeś ugrane ?
Ja mam prawie 200 i tak samo jak z Oblivionem najpierw mnie bardzo wciąga i fascynuje a potem odpycha że nie chce mi się do niej wracać
Obliviona chyba po dwóch latach ukonczyłem grając na siłę od Skyrima zrobiłem sobie przerwe i ciężko w to zagrać teraz
Szczerze to klimat jest nijaki. G*** bym rzekł... Na zewnątrz na lodowej pustyni bardziej się bałem o swoje życie że wyskoczy mi wispmother czy inne lodowe pomioty a w jakiniach i ruinach? Draugr, mocniejszy draugr, draugr pan gaci ,o boże szkielet! Jaskinie: Troll, troll, śnieżny troll, o boże wilki! W sumie przez skyrima przestałem lubić obliviona. Oblivion mnie kiedyś wciągał... od kiedy zagrałem w skyrim'a to już każde tes mnie odpycha. Nie wiem czemu, wydaje mi się straszne monotonne. Chyba tylko dialogi w Morrowindzie nie wydawały się tak kokietowe.