Szkoda, że nie wymyślili ciekawszego wątku głównego tylko wielki straszny smok, który pożre wszystko. Dobrze jednak, że postacie będą reagować na dziwne działania, np. przewracanie wazonów w czyimś domu lub upuszczanie rzeczy na środku ulicy.
Bethesda się rozczula nad takimi pierdołami a fabuły nie umie dobrej opowiedzieć lipy ich gry ostatnie były
Dokładnie...uważam że fabuła jest idiotyczna.
Zawsze jesteśmy obarczani zadaniem żeby uratować świat!Co więcej głupio jest się oderwać od głównego wątku...np w Oblivionie, cesarz umiera mówi swoje ostatnie słowa, demony mają opanowaćświat i co?!Mamy iść do karczmy i mieć to w dupie?Aż głupio...
Przynajmniej w Oblivionie i w Skyrim, mnie to denerwuje....różnorodność w grze jest cudowna.
Mnie osobiście podobała się fabuła Morrowinda. Ogólnie dobra historia i chodź może się wydawać nieciekawa to przyczyną tu są nieciekawe dialogi. Gdyby w serii postarano się o tworzenie dialogów w stylu Dragon Age czy Mass Effect to gra była by znacznie efektowniejsza, a fabuła podobała by się ze względu na zachwycające przerywniki filmowe. Myślę również, że błędem jest fakt braku historii głównego bohatera, ale myślę że wyraźnie chodzi tu o utożsamienie się z nim. Nie podoba wam się to że w krainie skutej lodem zapanowała anarchia, a w tych ciężkich czasach smoki budzą się do życia, aby doszczętnie go zniszczyć. Tylko ostatni z prastarych wojowników jest w stanie przepędzić je z tej krainy i przywrócić pokój. Jak dla mnie trochę nie zbyt standardowa fabuła, jednak jeśli twórcy postarają się o ciekawe filmiki, dialogi i postacie to ta typowa fabuła może nabrać kolorów. Tak czy inaczej najlepszą cechą The Elder Scrolls jest ogrom świata i swoboda. Pewnie i tak wszyscy zagramy w te grę i pewnie się nam spodoba, a co o tego nie mam wątpliwości we własnym zakresie. Jeśli chodzi wam głównie o fabułę to polecam Mass Effect, gdyż w tym zakresie nic jej przez długie lata nie pobije, chyba że sam BioWare.