Tak jak nazwa tematu. Zawiodłem się. Już wszystko piszę od początku. Miałem Skyrima kupić
już w maju, ale się wstrzymałem ponieważ ogłoszono Edycję Legendarną, więc myślę
"miesiąc w tą czy w tamtą nie robi różnicy". Obejrzałem kilka filmików na YT, moi dwaj dobrzy
koledzy mieli Skyrima no i cały czas podsycali mnie na niego. Ostatecznie grę dostałem w
połowie lipca wraz z sześcioma innymi grami. Dobra więc, nie będę się tu rozpisywać. 3/4
zadań jest mniej więcej taka: Idź, znajdź, zabij ewentualnie Idź, znajdź, zabij, zabierz przedmiot.
No ludzie kochani, czegoś innego nie dało się wymyślić? Raz na jakiś czas trafi się na jakiś
ciekawszy quest, ale niestety "raz na jakiś czas". Kolejną rzeczą która mnie niesamowicie
wkurza, jest to że główny bohater nic nie mówi. Dla mnie jest to nielogiczne jak w grze RPG
główny bohater może być niemową? Tak samo grafika - gdyby nie mody graficzne, to ta gra
wygląda, po prostu średnio. Fabuła jest słaba, ale wiem, wiem przecież Skyrim skupia się na
otwartości świata, a nie na fabule. Na grze mam 52 godziny i raczej więcej już nie będzie.
Kolejną rzeczą jest dubbing (wiem że to nie jest wina twórców) nie chodzi mi o to że jest marny,
bo nie jest, ale jak dla mnie za często powtarzają się głosy. Co trzecią postać którą spotykałem
przemawiał Jakub Szydłowski. Ogólnie to wszystko. Ale jeszcze coś dodam: Jeżeli CDPR nie
rzuca słów na wiatr i dopicuje wszystko w Wiedźminie 3 co obiecali na maxa, to Skyrima nawet
mody nie uratują.

PS: To jest moja opinia i proszę nie pisać komentarzy w stylu "HAHAHA fanbojku ten twój
wiedźminek to nawet skyrimowi to pięt nie dorośnie hahahaha"