SPOJLERY!!!
Dla mnie Abby to socjopatka, praktycznie bez uczuć. Na początku bracia Miller ratują ją przed ŚMIERCIĄ. Sam ten fakt powinien być w jakimś stopniu wzięty pod uwagę przez przypakowaną Abby, gdy dowiaduje się, kto ją uratował. Kolejna sprawa: zdrada z Owenem, totalna wyjebka na uczucia Mel. Next: chęć zabicia Z ZIMNĄ KRWIĄ kobiety w ciąży; po tym jak Ellie ją o tym poinformowała, Abby na to - "dobrze", chcąc poderżnąć jej gardło. Potem jest jeszcze gorzej: jej ultra przemiana w zabójczą opiekunkę Leva, którą/którego zna jedynie od kilkunastu godzin, następnie bez mrugnięcia okiem zaczyna wybijać swoich wieloletnich przyjaciół z WLF...

Bez dwóch zdań tylko ty .Ewentualnie żądni krwi psychopaci :D

Nie tylko ty. Ta niechęć do Ellie bierze się głównie z jej motywacji do działania i tego jak coraz bardziej się pogrąża, zabijając przypadkowe osoby, które decydują się zataić informacje o pobycie Abby kosztem własnego życia. Coś chyba jednak nie tak demoniczna postać jak ją z początku oceniliśmy — coś ewidentnie było nie tak w tych momentach, kto by chciał ratować potwora ;)

Mało osób zauważa ile Abby wycierpiała i ile straciła na końcu gry, jak dla mnie wygórowana cena, nawet za zabójstwo Joela. Bardzo szkoda Owena, chociaż moment gdy zobaczyłem Abby na krzyżu (nie byłem pewny czy to ona) był bardzo przytłaczający. Jak widać straciła wiele od decyzji o zabiciu Joela zaczynajac od miłości kończąc na torturach na końcu gry. Jednak pozostaje mieć nadzieje, że odpłynęła gdzieś znaleść światło.

Pomimo fajniejszych misji i przyjemniejszego grania tą postacią, to jednak wątek Ellie jest zdecydowanie bardziej poruszający.

Jak twoim zdaniem można interpretować zakończenie? Czy to działania Abby zmotywowały tak Ellie do działania? Czy może decyzje z pierwszej części znacznie bardziej oddziałują na motywację bohaterki, która na sam koniec wybacza Joelowi, że wciąż żyje, że uratował ją wtedy z tego szpitala?

Polecam znaleźć sobie piosenkę, która na koniec grał Joel. Bardzo pomaga w takiej interpretacji. Do tego na zagranicznych forach ludzie chyba są bardziej zmotywowani, aby pomyśleć co tak do końca gryzło każda z tych postaci, a nie zamykać się w bance słabo napisany scenariusz i nielogiczne zachowania postaci.
Zdrówka!