Nie kupuj zainwestuj w the sim 3 albo 2 nie podoba mi się powiązanie z Origin nie czuje się właścicielem gry co znaczy że nie moge jej modyfikować jak che i instalować gdzie chce. przynajmniej tak się czuje :(

Niedawno dawali Sims 2 ze wszystkimi dodatkami za free.....A sims 2 miażdzy sims 4

Naprawdę nie warto, the sims 3 sto razy lepsze. W 4 nawet nie mogę basenu zbudować! A podróżowanie po mieście odbywa się tak jak w 2 co uważam za największą porażkę czwartej części...

Otóż to... to mały koszmarek tej gry... Nie ma swobody poruszania się.
Budowa domów jest lepsza, bardziej intuicyjna.. Tworzenie sima jest dokładniejsze, chociaż można nadać mu tylko trzy cechy (inne zdobywa podczas swojego życia).
Nie ma małych dzieci, a bardzo je lubiłam.
Jest niemowlę, a później dziecko... zamiast małego dziecka jest test ciążowy ;)
Nie ma póki co samochodów, więc nie można uczyć jazdy nastolatków.
Jedynym znacznym ulepszeniem jest wielozadaniowość Simów.. jednocześnie rozmawia i gotuje, a drugi rozmawia i sprząta. Rozmowy też toczą się w dużym gronie.
Jednak póki nie wprowadzą kilkunastu dodatków (dla mnie zwierzaki są najważniejsze), wolę nadrabiać braki w RPG :)

Zgadzam się z wypowiedzią, chociaż to że tworzenie simów jest lepsze to trochę nie prawda, no bo gdzie się podziały wszystkie kolory/wzory/materiały. Ubrań tez mam wrażenie jakoś mało....i te tatuaże...nie to że są jakieś głupie, bo są akurat spoko, ale dlaczego nie można ich zrobić w czasie gry? Tylko i wylącznie podczas tworzenia sima... A ten test ciążowy to też udany, kurde:D Nie trzeba go nawet robić i tak wiadomo że jest w ciązy skoro pokazała się taka opcja :P

Ocena tych osób wynika z faktu, że sims 4 wygląda zupełnie inaczej i nie odkryli jeszcze pewnych opcji. Podróżowanie to niewielki minus. Ja ściągnęłam full modów i gra śmiga jak szalona, a rzeczy są epickie. Mi się sims 4 podoba i nie żałuje wydanych pieniędzy. Nacisk został położony na budowanie i tworzenie simów. Oba są tak genialne, że można to robić godzinami, a rozgrywka rozwinie się wraz z dodatkami. :)

Rozumiem że Ci się podoba, bo grafika np. zajebista jest, ale nie wmówisz mi że skupili się na tworzeniu simów. Jest o wieeeeeele mniej ubrań, możliwości, nie ma nawet palety kolorów! Skandal po prostu. Żadnych wzorków, tylko kolory. Nie można stworzyć własnych, oryginalnych kostiumów (np. w paski, kropki, itp) Tatuaży nie da się dodawać gdy już zrobisz sima, w 3. było SPA przynajmniej do tego. Jeśli jednak wiesz jak to zrobić, to byłabym wdzięczna gdybyś mi powiedziała :p Ale jeśli nie, to nadal podtrzymuje to, że nic 3 częsci nie pobije... Tam człowiek miał i uczucia, i zajebiste budowanie (zarówno domów i ludzi), i basen :D I normalne podróżowanie:P Tyle w temacie:)

Zgadzam się

Moja ocena wynika z tego, że mam The Sims 3 Gold Edition. Sims 4 powinno wystartować chociażby na takim samym poziomie i później jeszcze się rozwijać... Póki co porównując "gołe" Sims 3 i Sims 4, Sims 3 wygrywa zdecydowanie.
Sims 4 nie wprowadziło nic ciekawego poza lepszym trybem budowy i kreowania postaci.
Przypomina Sims 2, tylko nie ma klimatu...
Nie rozumiem... wydawało mi się, że jeśli się robi coś nowego opartego na czymś już istniejącym, to powinno się to rozwijać, a nie cofać do wersji pierwszych... lepiej było zrobić kolejne dodatki....
Cóż, czekamy na rozwój zdarzeń :)

Dokładnie. Powinni zostawić możliwości jakie byly dostępne w 3 i tylko dodać jakieś nowsze, ciekawsze. A nie zabierać połowę najlepszych rzeczy...Nawet to że niemowlę rośnie od razu na dziecko pokazuje że cofnęli się nawet do 1 części.

To z brakiem małego dziecka jest żenujące.
I zamknięty świat... dziękuję. Delete. :)

Ta gra jest chyba dla kilkuletnich dzieci, którym bogaci rodzice kupią tą grę a później 1000 dodatków do niej. Żal normalnie jak można coś takiego wydać. To wygląda jak demo. Żeby w podstawowej wersji nie dać podstawowych rzeczy to trzeba być pazernym na maksa. Mimo wszystko potrafię zrozumieć twórców - chcą zarobić jak najwięcej kasy, jednak ludzi którzy to kupią nie ogarniam.. Jakim dziwnym człowiekiem trzeba być żeby się tak dawać wykorzystywać i dawać im zarabiać.. Nie dał bym nawet 20 zł za tą grę. Ludzie powinni się zbuntować i tego nie kupować bo jeśli twórcy osiągną swój cel i na tej serii znowu dużo zarobią to kolejna piąta odsłona będzie jeszcze gorsza.
Ciekawi mnie tylko czemu jakiś inny wydawca gier nie stworzy jakiejś konkurencyjnej gry, symulatora życia, gdzie już w podstawowej wersji otrzymalibyśmy takie rzeczy jak choćby zmienne warunki pogodowe, otwarty świat, przeróżne interakcje simów i podstawowe kariery jak np. policjant, lekarz, nauczyciel, strażak,fryzjer, urzędnik biurowy i inne. A w dodatkach mogliby udostępniać np różne przedmioty lub tryb multiplayer . Skoro Simsy się sprzedają to inny symulator życia też by się sprzedał.
Ale cóż, to już nie te czasy gdy gry były robione z pasja.. teraz liczy się tylko kasa. Ja podziękuje za takie gry wolę spędzić ten czas na świeżym powietrzu niż grając w takie żałosne gry.

Niby się zgodzę z Tobą co do drugiej części Twojego komentarza, ale skąd ludzie wiedzą że gra będzie lipna? Trzeba się na swojej skórze przekonać, dlatego ludzie kupują, to po 1. A po 2, nie chcą nielegalnie może ściągać. A jak jest wielki fan całej serii, to już na pewno kupi, dla zasady. PS. I bez przesady. Bogaci rodzice? Gra za 130zl? To dużo? Sama na tą grę miałam. Ale owszem, myślałam że jak grałam w demo tworzenia sima jeszcze przed premierą, to myślałam że to naprawdę demówka a w normalnej będzie o wieeele więcej. A tu tyle samo...Z tymi karierami też przegięli.

Dokładnie, skoro głupi ludzie będą i tak kupować dodatki to po co się wysilać przy wersji podstawowej?

Dlaczego uważasz ze są to głupi ludzie? Bo kupują gry? A jakby kupowali GTA albo Uncharted albo jeszcze inne to tez są głupi?

Nie kupują gry, tylko dodatki do nich, więc porównanie do GTA jest wyraźnie nie na miejscu. Simsy 4 to w obecnej formie silnik gry z paroma możliwościami. Tu zwyczajnie nie ma co robić, wieje nudą, a wydawca życzy sobie za tę "grę" jak za pełnowartościowy tytuł. Grywalność zapewne wzrośnie dopiero po wydaniu kolejnych kilku stów na dodatki. GTA natomiast jest olbrzymią grą dopracowaną w najmniejszych szczegółach i dającą setki możliwości bez żadnych dodatków. Czujesz różnice?

No ok, ale od zawsze simsy tak wyglądały, więc nie rozumiem czego ludzie się akurat teraz bulwersują że nie ma np. pór roku albo wakacji. Tak zostały zrobione i tak należy je zaakceptować. Zresztą zawsze się z niecierpliwością czekało co pokaże nowy dodatek, i nie trzeba było czekać na odsłonę nowej części. GTA tylko przejdziesz i już nie ma co robić :p A tu od początku nie ma co robić :D Po prostu miła gierka przy której się relaksujesz po długim dniu.

Przykro mi, ale lekko się nie zgodzę.
Po pierwsze - skąd bulwersujący fakt, że ludzie oczekują od gry pór roku i wakacji? Słyszę po raz pierwszy coś takiego. Większość czepia się (i to słusznie), że możliwości które były w trójce, dwójce, czy jedynce - w czwórce zostały sprowadzone do zera.
Chodzi więc o samą jakość produkcji. Gra ma budzić pozytywne emocje u gracza, nieważne czy gra w grę co tydzień, czy przez kilka godzin dziennie. "Od początku nie ma co robić" - cóż tu osobiste podejście - póki nie spróbuje się dodatków podstawka zawsze jest O.K. Na obie rzeczy można patrzeć i z punktu fana i cichego obserwatora kalkulującego zyski studia. Kupowanie dodatków to najczęściej czysta ciekawość - mogą przecież "nakarmić" nas nowymi możliwościami tak jak w przypadku podstawki.
"A jakby kupowali GTA albo Uncharted albo jeszcze inne to tez są głupi"
Ała, to zdanie naprawdę boli. Symulatory życia a gry fabularne to ogromna, nieporównywalna różnica. Nawet między funkcjonowaniem GTA a Uncharted istnieje stanowcza bariera. GTA to świat otwarty, dopracowany, z mnóstwem swobody dla gracza (gry nie da się "przejść" nawet przy braku misji do wykonania) - możesz robić, co ci się podoba.
Pozdrawiam.

No ja już parę razy słyszałam taką opinię (o podróżach itp.) Powstała tu dość dziwna dyskusja, bo nie wiem czy wiesz, ale ja też jestem za tym, że o wiele lepsze możliwości były w 3 a nawet w 2. Ale jedyne co mnie zdziwiło w tej dyskusji to to, że ludzie tak dziwnie oceniają tych, co kupili tą grę. Lubią to, są fanami, nie wiem co jeszcze, ale bez przesady żeby ich nazywać głupimi. A porównanie z GTA czy innymi grami jest jak najbardziej na miejscu, bo to TEŻ gra. Każdy lubi co lubi i nie należy akurat fanów simsów nazywać głupimi ludźmi. Tyle chciałam tylko wyjaśnić. Dziękuje.

Nie chciałam Ciebie przecież urazić :) Cóż, pogłoski o gustach oraz oczekiwaniach ludzi są dla mnie nowe.
Pozdrawiam.

A co jest lepsze? The Sims 2, czy The Sims 3. Ja mam tylko dwójkę ze wszystkimi dodatkami to się nie wypowiem.

Moim zdaniem The sims 4 jest dobre. Tak jak juz wspominali większość nie odkryła jeszcze wszystkich opcji, ale narazie bardziej mnie przekonuje The Sims 3 z dodatkami.

Nie da się odkryć czegoś co nie istnieje :D
Dobrym pomysłem ze strony twórców było by połączenie The Sims 3 ze wszystkimi dodatkami w całość, jedną grę i dodanie do tego multiplayera i sprzedawać takie coś np za 200 zł. Nikt by nawet nie spojrzał wtedy na Sims 4

Zgadzam się, to by była najlepsza opcja:P

Problem w tym, że na dodatkach więcej by zarobili. Dlatego postawili na dodatki przy czwórce. I uważam, że Sims 4 może być na prawdę dobrą grą, jak już wyjdą dodatki.

Kocham wszystkie części simsów, całym sercem, ale 4 wydaję mi się niedopracowana. Chcieli za dużo ulepszyć, a tak naprawdę tylko pogorszyli. Czekam z niecierpliwością na dodatki, wydaję mi się, że wtedy rozgrywka będzie ciekawsza, na dzień dzisiejszy powiewa nudą.

Wiesz co sprawiało, że w 3 się nudziłem a w 2 mogłem grać godzinami?

to jak budujesz simsy. W 2 miałeś paski cech, które wpływały na zachowanie sismów, gdy pozostawiłeś je samopas, a to dawało różnorodność i nieprzewidywalność. Simsy w 2 mimo braku "emocji" jak w 4, były "prawdziwe".

W 3 masz tylko Pragnienia Życiowe, a cechy osobowościowe nie wpływają ogólnie na rozgrywkę. Dla mnie simy w 3 są mdłe. Po godzinie grania przestawałem grać, bo się nudziłem i tutaj żadne nowe dodatki nie zmieniły tego, by siedzieć przy tej grze z wypiekami na twarzy :P

W 4 masz tylko kilka opcji odnośnie cech charakteru, ale są one bardziej widoczne w interakcji z innymi simami, oprócz tego masz emocje, które blokują ci pewne rzeczy. Mimo ograniczonej parceli więcej simsów ma indywidualność taką, że mogę ich zapamiętać :P Nie tylko pod kątem wizualnym ale w swoim zachowaniu. Wszystkie dodatki, zamiast tylko coś nowego dodawać, tak jak w 3, rozwijają też aspekt osobowościowy o nowe opcje.

W simsach 3 brak tego rdzenia w okół którego się grało i tutaj otwarty świat, jak i masa dodatków nie zalepią dziury, gdy brak najważniejszego. To jacy simowie są i jak żyją :P

Odpal sobie dodatek zwierzaki, wampiry i rodzinkę a poznasz bogactwo 4. Ja nawet nie chcę wracać do 3, co najwyżej do 2 :)