PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=612896}
8,2 26 173
oceny
8,2 10 1 26173
Tomb Raider
powrót do forum gry Tomb Raider

Co by było połączyć Lare croft (oczywiście ta zrebootowaną bo szczerze bardziej mi przypadła do gustu niż ta kino akcji i ołow na lewo i prawo tylko ta bardziej survivalowa i bardziej ludzka okej) z Wyspą czaszki i fabułą King konga (tyle że wygląd z 2017 ponieważ pasuje mi) tyle że okrojoną czyli:
-Wyciąć nowy jork i śmierć konga bo to nudne
-Wyciąć bande chłopa i ich najlepiej zabić na początek
-Wyciąć Dinozaury

Te trzy rzeczy wywalić i była by fabuła którą ja mniej więcej tak chciałbym ją widzieć (przepraszam jakiekolwiek za błędy czy jakieś nieścisłości ale na razie tak to się prezentuje Pisałem przez 3 godziny):

-Lara w którymś momencie swojego życia w biblotece czy grobowcu jakimś powiedzmy znajduje starą mapę z oznaczoną na niej wyspą czaszki i kolejny ukryty skarb

-Lara wynajmuje jakiś statek z porządną ekipą i płynie na tą wyspę po drodze sztorm i ląduje w końcu na jakimś dziwnym lądzie nie wiadomo jaki

-Załoga robi obóz a Lara oczywiście zauważa jakąś dziwną prastarą budowle i oczywiście wchodzi tam bo czemu by nie odkryć

-Wchodzi jakieś drobne pułapki nic specjalnego od strzałki zabójcze czy wysuwane kolce no i dochodzi zagadka z posągami (inspiracja podobną zagadką z Uncharted 3) którą oczywiście wykonuje i wchodzi do dużego pomieszczenia a tu dziwna mapa i odkrywa żę jest na wyspie czaszki no i prędko wraca do obozu i okazuje się że cała załoga nie żyje nie wiadomo jak i kiedy ale po chwili Lara obrywa strzałką usypiającą i zostaje przez co się okazuje miejscowych do swojej wioski pod bramą wielką

-Nastaje noc lara obrana w dziwny strój jakby ofiarny (może skojarzenie z Kongiem z 1976) zostaje wciąż nie przytomna szok no nie tubylcy biorą ją do tej wielkiej bramy i wieszają ją że ręce zawiązane od góry i tak se dynda

-Mijają minuty Lara się budzi i pare minut potem zostaje ,,ofiarowana" (oczywiście każdy wie komu) wielkiej gigantycznej Małpie która z kolei wyciąga swą wielką łapę i pochwyca naszą bohaterkę i zabiera ją ze sobą. I tu normalnie w filmie Kong bierzę Ann i ucieka z nią w głąb wyspy. No ale tam to tam a tu Lara daje radę wyślizgać się z uścisku giganta i upada przy okazji amortyzuje swój upadek dzięki drzew i przy okazji obija się i auła boli.

-Po tej niespodziewanej akcji mamy sekwencje gdzie Lara mająca zawiązane ręce ucieka przed naszym (ulubionym po wsze czasy) Kongiem ukryta pod drzewami unika wykrycia i w końcu ucieka wchodząc do pobliskiej jaskini która notabene okazuje się być grobowcem z kolejną mapą z lokalizacją niby skarbu ale nie do końca. Także Lara rozwiązuje swoje więzy, z paru patyków i lin tworzy łuk, z węgla i kawałka papieru kopiuje mapę i idzie w głąb wyspy do kolejnego grobowca przy okazji unikać gigantycznej małpy i co potem się okazuje tubylców.

-Więc idzie idzie po drodze krótka potyczka z Tubylcami po cichu, przejście przez niestabilny most oraz pełna adrenaliny ucieczka przed (oczywiście) Kongiem udaje się uciec do pobliskiej groty gdzie spotyka tajemniczego rozbitka (nie wiadomo kto to i skąd się wziął mówi że trafił tu po przez sztorm i tyle wiadomo) który mówi naszej Bohaterce co się dzieje, co jak i o co chodzi z tą Małpą wielką jak blok mieszkalny. Lara też trochę dowiaduje o ścieżce przez góry do swojego celu więc opuszcza Nieznajomego i idzie dalej.

-Dochodzi do ścieżki i niestety zostaje pochwycona przez (wiadomo kogo) Konga jednak tym razem bez nadziei na ucieczkę.

-Lara nagle nie przytomna i budzi się w dziwnym miejscu próbuje uciec ale Kong wiernie czuwa by ta nie mogła uciec. Lara może tylko i wyłącznie poruszać się po z góry ustalonym przez konga terenie więc sytuacja nie przyjemna a jeszcze na dodatek gdy ona przypadkiem przekracza tą granice terenu to Kong łapię ją i przenosi z powrotem na swój teren (z góry ustalony WTF policjant normalnie).

-Mija czas i gdy niby Lara rozmyśla nad planem ucieczki sprawdza dalej teren i dochodzi do Konga siedzącego sobie i wpatrzony w zachód słońca. I zauważa że wielka małpa ranna wbite strzały i dzidy więc wyciąga mu je a ich niewiele jest ale z pewnością musi boleć i nasz Kong jest za to wdzięczny Larze. Można powiedzieć że zawiązuje się jakaś tam relacja.

-I mijają kolejne tam godziny Lara z Kongiem się zaprzyjaźniają i w skrócie Lara wyrusza w dalszą drogę do tego grobowca Konga zostawia i idzie sama. Dochodzi do ścieżki przez góry po drodze napotyka przeszkodę w postaci Tubylców którzy rozstawili sobie obóz a i na dodatek zauważają ją i zaczyna się scena akcji Tubylców zbyt wielu i to ustawionych w dobrych pozycjach i po chwili z odsieczą przybywa Kong i w skrócie rozpieprza Tubylców jak masło i przy okazji robi naszej bohaterce drogę dalszą. I tu pojawia się (jakby była to gra lub DLC) element rozgrywki z takich gier jak Shadow of the colossus czy The last Guardian czyli Łapanie się futra i współpraca z wielką istotą trochę jak Trico (w tym przypadku współpraca z Kongiem) gdzie tam pomoże się gdzieś dostać, jakiś wielki mechanizm uruchomi czy pomoże w walce i inne rzeczy.

-Lara dochodzi przechodzi przez obóz i pierwsze schody okazuje się że ta ścieżka jest tak stara że niektóre fragmenty są albo mocno nierówne albo spora ich część jest zniszczona i kolejne są bardzo oddalone od siebie że nie ma bata że tam skoczy ale od czego jest Kong który w ramach tego że Lara wyciągnęła mu te strzały z ciała to jest tak miły że używa swej dłoni by zrobić ruchomą platformę by potem Lara mogła się dalej przedostać co za piękna współpraca.

-Dalej po tej przeprawie wspólnej dochodzi Lara z Kongiem do Grobowca który był oznaczony na mapie z poprzedniego. Tylko problem znowu ten grobowiec ma pełni funkcjonalną bramę i to sporą może nie w rozmiarze konga ale jednak sporą i aby ją otworzyć trzeba zapalić dwa stosy drewna ustawione po dwóch stronach (w sensie jeden po lewej drugi po prawej) ale kolejny problem droga do nich nie zbyt przetrwała próbę czasu i albo są do niepokojące schody z drewna zbudowane albo z drugiej wspinaczka po linie. O ile pierwsze dojście do stosu pomimo paru trudności daje radę po tym chodzić ale już drugie to już gorzej Lara wspina się po linie by dostać się do jednej z półek skalnych która umożliwi dalsze dostanie się wyżej aż do stosu i gdy Lara się tak wspina wysoka nad ziemią no to w tym przypadku lina pęką akurat gdy była blisko jednak Kong swą dłonią ratuje Panią Archeolog od pewnej śmierci. Wracając stosy palną się jakieś pradawne mechanizmy się uruchamiają i brama się otwiera.

-Lara sama wchodzi do środka a Kong z racji że się nie zmieści będzie musiał trochę poczekać. Więc wchodzi i znów problem zagadka tym razem symbole (inspiracja znów z Uncharted tym razem z czwórki i swoją drogą moja ulubiona). Mamy cztery symbole które trzeba ustawić w odpowiedniej kolejności proste. Pomijając dalsze perypetie z pułapkami Lara dochodzi do głównego pomieszczenie i mimo że nie ma skarbu to odkrywa dwie rzeczy jedną oczywistą kolejną mapę z lokalizacją następnego grobowca no i malowidło przedstawiającą niby ten skarb (może to być coś prastarego i niebezpiecznego więc odpuścić od razu). Także Lara wychodzi z Grobowca i wraz z mapą odrysowaną ruszą wraz z nie zastąpionym Olbrzymem w stronę Dżungli.

-W trakcie drogi relacja między Larą a Kongiem bardziej się rozwija i tak jak Kong był wdzięczny jej za usunięcie strzał i dzid z swojego ciała tak Lara jest wdzięczna jemu za pomoc w walce i w przedostaniu się przez ścieżkę oraz za ratunek od upadku więc jest super. Podczas drogi mamy pare starć z tubylcami Lara jakoś daje radę ich się pozbyć a innym razem Kong robi spustoszenie także hej najlepszy duet. Jeszcze Lara przez nie dużą rozpadlinę przejdzie po przewróconym pnie drzewa lub Kong weźmie ją na swą dłoń i przejdzie z nią na drugi brzeg rzeki. Pomijając to ogólnie radzą sobie nieźle.

-Po mniej lub bardziej ciężkich przeprawach Lara z Kongiem dochodzą do grobowca nr 3 na tej wyspie. Tym razem umiejscowiony w niewielkiej dolinie i znów brama ale tym razem nie ma stosów a są cztery dźwignie dwie małe akurat dla człowieka i dwie wielkie dla kogoś o większych rozmiarach. Dostanie się do tych mniejszych żaden problem standardowe kamienne schody główną przeszkodą mogą być oczywiście tubylcy. Walka z pierwszymi oraz pociągnięcie obu dźwigni (z haczykiem że zarówno jedna mała jak i jedna duża muszą być jednocześnie) idzie dość gładko. Natomiast droga do następnej jest nieco trudniejsza ale ostatecznie udało się z jednym małym ale.. Przypadkiem gdy Kong pociąga za swoją dźwignie to jak to opisać w skrócie wali się ta część mechanizmu. Lara która znajduje się przy swojej dźwigni kilka metrów nad ziemią no i nie ma jak za bardzo zejść więc skacze a Kong ją znów łapie w dłoń i tyle. Next dalej.

-Hej zauważyliście że przez całą swoją podróż po wyspie Lara nie spowodowała zawalenia się któregoś z grobowców? No to tu się zawali i to nie zbyt skomplikowany Brak pułapek czy Zagadek od wielka komnata tym razem nie z mapą a czymś co wygląda jak starożytny nawigator, kompas nie wiadomo ale w każdym razie pomoże namierzyć skarb. Wspomniałem coś o zawaleniu się grobowca no to po wzięciu przedmiotu grobowiec w skrócie wali się więc trzeba uciekać tradycyjnie. I w ułamek sekundy udaje się wyjść z tego cało. Ach klasyk tego typu historii o poszukiwaniu skarbu. No ale udaje się Lara posiada owy przedmiot który ma określić położenie skarbu ii nic się nie dzieje serio to coś nie działa nic nie świeci, pokazuje i ogólnie kiepsko.

-Mijają z jakieś dwie godziny zbliża się zmrok a Lara dalej próbuje ogarnąć o co chodzi z tym ustrojstwem. Kong w tym czasie robi coś innego nie wiem szuka jedzenia może głodna Lara nie wiadomo. Mija czas a Kong robi jedną z pożytecznych rzeczy czyli zabiera Lare (klasycznie Bierzę kobietę w dłoń) na szczyt pobliskiej góry by popatrzeć w Księżyc. Okej było patrzenie się w zachód słońca więc odmiana jakaś. Relacja między Larą a Kongiem znów się rozwija. Spoko Lara siedzi na dłoni konga i razem patrzą w blask księżyca a i przy okazji że to ustrojstwo działa i namierza Skarb. Znajduje się w tej dość wysokiej górze chyba najwyższej na wyspie. Więc dobrze wiadomo gdzie iść dalej. Więc Lara musi odpocząć po całym dniu. Kong z racji że taki miły i wielki daje Larze odpocząć na jego dłoni jakie to piękne.

-Nastaje ranek i trzeba zjeść cokolwiek , umyć się przy okolicznym wodospadzie i ruszać w stronę najwyższej góry na wyspie. Idą przez dżunglę pokonując kolejne przeszkody w postaci tubylców (serio ci tubylcy to są naprawdę szurnięci że pomimo wielkiej małpy), Rozpadliny, przepaście i tak dalej pomagają sobie nawzajem. I w dochodzą do przełęczy prowadzącej wprost do tej Najwyższej góry.

-Droga do góry wygląda tak: odległe od siebie półki skalne, ścieżka która może pod nogami się zawali i tak dalej generalnie nie za ciekawie a na końcu kamienny most (trochę niczym Kazad dum w Morii z Lotra ) więc współpraca wchodzi w grę. Raz Lara dobrze sobie radzi najprostsze fragmenty daje radę przejść a nawet kilka trudniejszych a te bardziej niemożliwe do pokonania to oczywiście ruchoma platforma czyli dłoń Konga oraz prosta wspinaczka po jego futrze piękne i gdy Lara w końcu dochodzi do mostu spotyka pewną znajomą twarz jest to oczywiście ten Nieznajomy którego ona spotkała po drodze do drugiego grobowca. Który okazuje się być nikim innym jak cholernym draniem któremu w głowie skarb oraz ucieczka z wyspy i co ciekawe miał czas by rozstawić materiały wybuchowe no i zgadnijcie bum. Most się wali Lara spada ku nie ochronnej śmierci a raczej było tak gdyby nie Kong. Nasz Małpiszon łapie naszą Bohaterkę i razem wychodzą z tego cało. Także w drodze po skarb jest konkurencja szaleniec rozbitek no super.

-Wracając naszej dwójce udaje się Kong trzyma Lare nieprzytomną ale ta chwile potem wstaje no i po raz wielki jest mu niesamowicie wdzięczna. Ale trzeba ruszać dalej do góry przed tym Szaleńcem więc ruszają. Po drodze napotykają kilka sporych przepaści ale tym razem Lara pokonuje tylko z Kongiem.

-Dochodzą do Góry i okazuje się że do wnętrza jej prowadzą dwie drogi jedna zapewne krótsza ale niestety zawaliła się pewnie ten szaleniec wysadził by uniemożliwić Larze przejście i niby Kong mógłby zrobić przejście ale czas by stracili na tym więc ruszają tą drugą trudniejszą i taka jest droga nie wygląda za ciekawie wąska, ledwo trzymająca się ściany a na dodatek nierówna Kong się nie zmieści więc resztę drogi Lara musi pokonać sama także idzie Kong pewnie spróbuje znaleźć inną drogę.

-Po dość ciężkim długim i wyczerpującym przejściu w końcu Lara dostaje się do środka góry i widzi gigantyczne Sanktuarium zbudowane prawdopodobnie (co zresztą oczywiste) przez Mieszkańców wyspy na cześć Konga więc ciekawe. Pułapki w postaci Kolcy, Zabójczych strzałek czy ruchomych posągów jest tu aż dużo w dodatku ruchome mosty, schody i inne atrakcje. W końcu po pokonaniu tych trudności dochodzi do komnaty ze skarbem który okazuje się być Bożkiem Kobiety czy to blef? czy co? Tyle łażenia , walk z tubylcami, pułapek mechanizmów czy szczęścia znajduje to Bożek kobiety i to nic nie warty. Bez sens. Jednak po chwili zwątpienia ogląda się na bok i widzie coś jeszcze Posąg nic może nie warty ale ponownie Posąg Kobiety która trzymała coś ale tego nie ma pewnie włócznia lub sztylet cokolwiek i znów ogląda się tym razem na ścianę przed nią i widzi malowidło na którym widzi istotę podobną do Konga ale zapewne starszą i postać właśnie tą kobietę która wbija włócznie co się okazuje w serce i zabija tym Konga. Coś jakby ten Rozbitek wykradł tą włócznie by zabić Konga. Więc Lara prędko opuszcza komnatę po przez tajne wyjście które prowadzi do wybrzeża.

-Po wyjściu gdy dochodzi widzi Rozbitka z Włócznią i uwięzionego przez łańcuchy i wraki okrętów Konga bezbronnego w obliczu śmierci więc Lara prędko biegnie powstrzymać Szaleńca. Szaleniec stoi na klatce piersiowej Konga by zakończyć ostatecznie jego żywot ale w tym samym momencie Lara dociera i zaczyna się walka. Okazuje się też że Nieznajomy przybył tu by właśnie zdobyć ten skarb Włócznie która potrafi zabić Giganta został wysłany właśnie po to i okazał się ostatnim z załogi bo reszta zginęła albo podczas sztormu albo właśnie przez Konga więc przysiągł sobie że odnajdzie włócznie, zabije Konga oraz wróci w glorii i Chwale do domu. Walka trwa Lara próbuje wyrwać włócznie z rąk ale gdy dochodzi moment gdy Lara leży bez sił a Szaleniec zamierza Konga zabić ponownie atakuje i go spycha z ciała Konga i przy tym ginie on sam. Lara upada a Kong oswobadza się. Teraz to Lara uratowała Konga od śmierci a Kong bierze ją na dłoń i dziękuje Larze za pomoc (oczywiście nie mówi tego wprost tylko po swojemu).

-Kong bierze Lare do miejsca skąd ta przypłynęła i zostawia ją a Lara płynie do domu. Koniec




Uff Przepraszam wyszło mi aż streszczenie trochę nie równe. I przepraszam że się tak rozpisałem.


Ale tak odchodząc co sądzicie o tym połączeniu?
Jaka jest wasza wizja tego?
Bo moim zdaniem ciekawe połączenie które może nadać się w formie gry lub nawet filmu ja wolałbym bardziej grę albo DLC które byłoby samodzielną grą.
I jakoś w tamtym roku znalazłem dwa fan arty które nawet pasowały do mojej wizji tego Crossoveru chociaż inaczej ale i tak ciekawe.

-https://www.deviantart.com/ninjart1st/art/Tomb-Raider-in-Sk ull-Island-818512729
-https://www.deviantart.com/ninjart1st/art/Tomb-Raider-in-Sk ull-Island-2-824598511

Pozdrawiam serdecznie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones