Napisałem, że na początku można się zrazić bo jakoś we wczesnej fazie gry natrafiłem na problem z QTE. Jest to moment jak Lara wchodzi z pochodnią do jaskini i wyskakuje wilk --> https://www.youtube.com/watch?v=5LmbpCDXUGo. Wtedy aktywuje się pierwsza sekwencja QTE, z którą miałem nie mały problem bo najnormalniej mi nie wychodziła. Zaciąłem się i rzuciłem w kąt grę. Dopiero po jakimś czasie zrobiłem drugie podejście i już jakoś poszło.

Bardzo dobra, widowiskowa i emocjonująca gra.

Też mnie te QTE wkurzały... Chyba każde musiałem powtarzać po kilka razy. Jak już jest to powinny pokazywać się klawisze na klawiaturze a nie jakieś czerwone ikonki, które nie wiem co znaczą. Przy każdym QTE musiałem zaglądać do sterowania by wiedzieć co nacisnąć... Ba, nawet jak już wiemy to niekoniecznie sekwencja wyjdzie, nawet nie wiem czemu.

Nastepna ale nie na PC ;( przynajmniej na razie

Będzie na PC tylko później. Ta ekskluzywność na xklocuszka jest "czasowa". Wyjdzie na PC tylko będzie trzeba dłużej poczekać. :)
http://www.eurogamer.net/articles/2014-08-13-microsoft-confirms-rise-of-the-tomb -raider-xbox-exclusivity-deal-has-a-duration

Co nie zmienia faktu, że "trochę" sobie poczekamy. Na dodatek podjęcie takiej decyzji było chamskie w stosunku do fanów serii. Oby odnotowali niemałe straty po czymś takim to może się opamiętają.

To chodzi o to żeby nasycić rynek konsolowy. Podobna sytuacja jest z GTA V na PC. Oni chcą żeby ludzie wreszcie zaczęli kupować te badziewne nowe konsole. Mam nadzieje, że się przeliczą.

Po ujawnieniu tego newsa zalała ich tak ogromna fala hejtów, więc wątpię żeby gracze nagle rzucili się do sklepów po konsole. Po prostu odbije się to na ich zyskach. Oby.

ktoś kto decyduje się wydać grę na wyłączość na jakąkolwiek konsole, nigdy nie poniesie żadnych strat, to absolutny nonsens przeczący realnej sytuacji, którą można zobserwować na rynku gier. Wręcz przeciwnie: exclusivy perfekcyjnie sprawdzają się jako napędzacze koniunkturę i takowe tytuły przynoszą największe zyski (pzdr gta v któy olał blaszaki).

Fali hejtu twórcy konsolowych hitów pokazują środkowy palec, o ile im się w ogóle chce na nich zwracać uwagę. Rynek PC, choć może i duży, nie jest rentowny (piraci i gry po zaniżonych cenach z rynku wtórnego). Konsole w ciągu ostatniego 10-lecia urosły niebotycznie w siłę i dawno wyparły rynek PieCa. Jedyne co trzyma blaszaki w branży to gry point and click, których nie da się odwzorować na konsolach.

PRzy okazji ósmej generacji konsol widać jednk jak na dłoni, że siłą napędzającą branżę są exclusivy. Grą roku 2013 zgodnie zostałą w wiekszosci przypadków wybrana The Last Of Us, w TOP 10 hitów generacji były Ucharted, Gears of War (dedykowane w pierwszenstwie Xom ale oczywiscie bedace i na PieCach), czy Halo i Killzone'y. W kolejce do przejęcia schedy po nich mamy aż nadto produkcji, na czele z kolejnym Uncharted, Halo, Order 1886, Bloodborne itd itp.

Nie wspomnę juz o tym, ze GTA V, które kompletnie olało blaszaka stało się najbardziej dochodową grą w historii, bijąc 7 rekordów guinessa. Tyle są włąśnie warte "badziewne konsole" jak kolega to nazwał :)

Cóż - ja z konsolami mam pewien problem - a raczej kilka:
1) jestem już dość starym graczem (43 lata) i po prostu przyzwyczaiłem sie do gry na blaszaku czy laptopie - czytaj: klawisze, gamingowa mysz z dedykowanymi przyciskami, ekran przed samym nosem, nie zaś LCD wiszące na ścianie - zwłaszcza w moich ukochanych FPP czy hak'n'slashach pokroju serii Diablo przejście na pada jest po prostu niewykonalne i dla mnie po prostu nienaturalne...przygodę z gierkami zaczynałem od ZX Spectrum i Atari 800 XL
2) oczywiście są gry w które wygodniej gra się padem vide seria Lego czy Btmany z serii Arkham - ale pod komputer mam też podpiętego xboxowego pada...
3) jako stary komputerowiec po prostu lubię trochę pogrzebać w ustawieniach, pościągać nowe sterowniki, podłubać przy optymalizacji sprzętu pod nową grę...
4) co by obiektywnie nie rzec - gry na konsole, zwłaszcza w kilka lat po ich premierze w porownaniu do gier PC towych wyglądają po prostu topornie - ot postępu techniki nie powstrzymasz a generacja konsol to ok. 7-8 lat - ma to też swoją zaletę dla milośników kompa - producenci muszą optymalizować kod i gry na komputerach nie wymuszają corocznej wymiany podzespołów (RAMu, karty grafiki czy procka)
5) wreszcie kwestia czysto ekonomiczna - wypasiony komputer blaszak - to wydatek 4-5 tysięcy złotych, laptop np. Alienware to bagatela 10 tysięcy złotych - ogromny wydatek w porównaniu do konsol - jakieś 1600 zł, ale tu znów po latach ceny sie doganiają - gra na PC to 100 - 130 zł (wyjątek gry Blizzarda sięgające 200 zł) - na PS4 nie kupisz gry poniżej 200 zł - piszę o nowościach - od razu uprzedzam nie piracę gier - kupję w porywach 2-3 gry/rok - na granie w większą ilość nie mam czasu - w tym roku: nowe Call of duty, Far cry 4 i Wolfenstein - na tyle jeszcze mnie stać w wersjach oryginalnych, wolę grać bezproblemowo aniżeli bawić się z kopiowaniem cracka...myślę że młodsze pokolenie też obecnie mniej piraci, bo gra głównie w multiplayer - a w to akurat na piracie się grać nie da...
P.S. żeby nie było - synowi na imieniny kupiłem w zeszłym roku Playstation 4 - choć przyznam że gra na niej dość mało - odstraszają nas ceny gier, zwłaszcza wspomnainych FPP - na PC mamy je za połowę ceny a nam obu myszą gra się wygodniej....
P.S. 2 Killzone które mu podarowałem wraz z konsolą nie byłem w stanie ukończyć padem - przerosło mnie to...