Gra mnie naprawdę wciągnęła. Jest po prostu ciekawa. Dość fajnie zostało uchwycone to jak Lara staje się coraz bardziej odporna na otaczające ją wydarzenia (typu np. z
początku ta scena gdy przeprasza zwierzę które zabiła a potem zabija całe grupy ludzi). Gra jest najzwyczajniej w świecie dobrze zrobiona, wygląda ładnie, wciąga i przede
wszystkim nie zniechęca zbyt trudnymi zadaniami, jest nawet ciut za prosta.

Są dwie rzeczy, które niejako popsuły mi rozgrywkę:
- totalna liniowość co do głównego wątku, moim zdaniem skoro już gra jest w takim klimacie to powinny być co najmniej dwie ścieżki dotarcia w dane miejsce, co prawda
nie zagłębiałam się w grę na tyle aby przejść ją na 100% ale mimo wszystko liniowość da się odczuć - również poprzez fakt, że nie trzeba używać szybkiej podróży ani
wracania w jakieś miejsce,
-robienie kolejnej gry pod konsole/pady, za przeproszeniem napierdzielanie w klawisze żeby otworzyć jakieś drzwi, po co to komu? Nie wiem jak trudne jest zmienienie
czegoś takiego na po prostu "przytrzymaj E" np. ale przydałoby się. Nie każdy lubi grać na padzie (moje ręce akurat się zrosły z klawiaturą i nic na to nie poradzę, grając
padem wpadałabym pewnie w każdą przepaść).

Co mi zapadło w pamięć?
Ładnie przygotowane ujęcia, które nie utrudniają sterowania - ten widok gdy Lara wspięła się na szczyt anteny był świetny. Drobne elementy takie jak np. automatycznie
podpieranie się o ścianę w pewnych momentach, dodaje grze realizmu. A no i oczywiście klimat wyspy, w poprzednich częściach gry brakowało mi motywu azjatyckiego (nie
przeszłam wszystkich więc nie wiem czy się pojawił, w tych co grałam - nie). Poza tym uważam, że trafnie stworzyli proces powstawania Lary, którą znamy z poprzednich gier.

Trochę się rozpisałam, ale podsumowując - ocena 8/10 bo grało mi się naprawdę przyjemnie, mimo niedociągnięć oraz tego, że jest za krótka :) Z chęcią zagrałabym w
kolejną część w klimacie młodej Lary.