Oglądając wszelkie zapowiedzi czy zdjęcia wszystko na to wskazuje. Nie będzie liniowości i schematyczności. Nowy TR stanie podmuchem świeżego wiatru w serii. Więcej dynamiki z elementami grozy (nie wyobrażam sobie nowego Tomba bez jakiś kreatur w grobowcach) wyjdzie marce na dobre. Gracze powinni się poczuć tak jak za czasów TR1 kiedy wszystko było nowe, lepsze, zapierające dech.
PS. mnie urzekły widoki. No dosłownie cud, miód i orzeszki :P
Zastanawiam się, czy z nich zrezygnowano, czy nie. W pierwotnych planach Squere Enix chciało zrobić z marki survival horror. Później powiedzieli, że pomysł poszedł w odstawkę, jednakże samo wprowadzenie elementu w postaci nadprzyrodzonych sił rodem z Silent Hill uważam za świetny krok. Nie chodzi mi to, by zdominowało to całą grę, ale by było jakąś tam integralną częścią.
Zgadzam się z Tobą. Te postacie dodałyby odrobinę mrocznego klimatu. Ciekawe, ile ta gra będzie kosztować... Zakładam, że coś około 130 zł, jeśli nie więcej.
Są trzy wersje. Pierwsza, zwykła, pudełkowa kosztuje 120zł. Edycja survival 200zł, a edycja kolekcjonerska 300zł.
Haha, miałam rację! Tak właściwie, jakie masz źródło? Skąd czerpiesz informacje? Ja większość informacji czerpię ze strony Tomb Raidera.
No ja właśnie też czerpie info ze strony Tomb Raider (laracroft.pl). Najtrafniejsza strona :) Zawsze wszystko z wyprzedzeniem.
Od twórców teraz oczekuję nieco więcej, ponieważ tak naprawdę premiera miała być wcześniej( podobno na Gwiazdkę), a tak to trzeba czekać do piątego marca...
Tak na marginesie, to nie mogę wyobrazić sobie Lary zagubionej, przestraszonej... Zastanawia mnie ile czasu trzeba będzie poświęcić, aby przejść grę w całości :-) .
Ja również mam ogromne oczekiwania. Mam nadzieję dostać grę na poziomie, która w końcu zmiecie konkurencję doszczętnie, włącznie z Uncharted, który jawnie czerpie garściami z podwalin TR.
Jeżeli zaś chodzi o sam model Lary i jej początkową historię. Dla mnie pokazanie jej początków to istny strzał w 10. Twórcy mają ogromne pole do popisu. Muszą znaleźć bardzo sensowny powód, by wyjaśnić graczom dlaczego Croftówna w poprzednich odsłonach byłą taka a nie inna. Co miało taki wielki wpływ na nią, iż bez mrugnięcia okiem brnęła przez te wszystkie miejsca, przy czym bez uczuciowo odnosiła się do napotkanych osób.
Jeżeli zaś chodzi o długość gry. Ja słyszałem, że czas, jaki trzeba będzie poświęcić obejmie +/- 20h bez tych wszelkich znajdziek. Kiedy gracz postanowi eksplorować co popadnie, to cza znacznie się wydłuży.
Słyszałam też, że będzie ograniczenie wiekowe PEGI18. Chyba rozumiem dlaczego - podobno ma się pojawić... scena gwałtu! Mam nadzieję, że to będzie tylko jego próba, Lady Croft poradziłaby sobie.
I jeszcze jedna rzecz: ciekawi mnie co jest nie tak z tą wyspą... Cóż, trzeba jakoś wytrzymać do premiery.
Scena gwałtu? Phii to nie wszystko :D Ponoć mają się pojawić takie momenty jak roztrzaskanie głowy Lary przez głaz jeżeli nie zdąży się w porę uciec, przecięcie jej przez śmigło spadającego samolotu, nabicie na pal podczas sekwencji spadania z wodospadu, albo roztrzaskanie się o pnie drzew podczas latu na spadochronie. To tak naprawdę ma być poniekąd wierzchołek góry lodowej, tak więc szykuje nam się nie dość, że najlepsza przygodówka z Larą w roli głównej, ale również jedna z najbrutalniejszych części.
Jeżeli zaś chodzi o samą historię wyspy, to póki co wiadomo, że ściąga ona wszelkie pojazdy latające i pływające za pomocą pola magnetycznego. Coś a'la Trójkąt Bermudzki, ale zlokalizowany w okolicach Japonii. Sam obszar ma być wielowątkowy. Jednym z nich jest kwestia rosyjskich rozbitków. Croftówna zapewne będzie "wgryzać" się w temat. Drugi większy wątek to kwestia pierwotnych ludów wyspy, ich tajemnice itd. Trzeci większy wątek to aspekt typowo grobowcowy czyli starożytność itd. Jednakże to nie wszystko.
U-la-la! Coś a'la slasher. Chyba jestem w raju... Nareszcie nie będzie "kuloodpornej" Lary. Zapomniałeś wspomnieć o nadzianiu się na ten kołek, ale patrząc na inne brutalnie niebezpieczne sytuacje, to jest to pikuś. Co do trzeciego wątku: przecież to Tomb Raider, bez tego nie mogłoby się obyć. :-)
A jeden z tych stworów wygląda jak Samara Morgan. Po prostu pokocham tą grę! :D