PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=612896}
8,2 26 212
ocen
8,2 10 1 26212
Tomb Raider
powrót do forum gry Tomb Raider

Indiana Jones, Nathan Drake, czy Ethan Hunt ze swoimi wygibasami na linie, chowają się przy
tej babce. Mogliby uczyć się od Lary, jak spadać z wysokości, walić z rozpędu w skalne ściany, czy
przyjmować na klatę wszelkiego rodzaju pociski, a przy tym wychodzić z tego wszystkiego cało.

Co do gry, to nie spodziewałem się, że tak mnie wciągnie i zachwyci. Kupiłem ją niejako z
poczucia obowiązku wobec tego tytułu, jako dawny fan przygód ponętnej pani archeolog. Choć
forma gry całkowicie odbiegała od tego, do czego przyzwyczaiły nas wszystkie poprzednie "Tomb
Raidery", to i taka konwencja już mi się znudziła po wszystkich tych "współczesnych" grach, gdzie
trzeba po prostu iść tam, gdzie pokazuje nam strzałka i w odpowiednich momentach przyciskać
trójkąt czy kwadrat lub ruszać w odpowiedni sposób gałką, dlatego na początku myślałem, że
potraktuję tę grę po prostu jako ciekawostkę. Na szczęście stało się inaczej i już po kilku
minutach wiedziałem, że nie będę mógł się od niej oderwać.
Gra została zrobiona rewelacyjnie. Oczy cieszą: piękna grafika, widziane w oddali krajobrazy,
ciekawie zaprojektowane lokacje i realistyczne ruchy postacji, którą sterujemy oraz to, że po raz
pierwszy w całej serii jest ona naprawdę "żywa"; nie jest zwykłym manekinem skaczącym w linii
prostej to do przodu, to w bok, a jej mimika i powiększające się z każdą chwilą na jej ciele ślady
obrażeń sprawiają, że współczujemy tej postaci. Muzyka, choć nie zapada w pamięć, to
odpowiednio buduje nastrój, zaś za sprawą ciekawego scenariusza przez cały czas grania czuje
się panującą na tajemniczej wyspie grozę. Gra jest bardzo dynamiczna, czasami aż do przesady;
to, czego dokonuje bohaterka, niemal stale uderza nas swoim nieprawdopodobieństwem. No,
ale o to w takich grach w końcu chodzi.

Choć nie dopatrzyłem się jakichś rażących błędów w grafice czy mechanice gry, to denerwowały
mnie niekiedy ruchy kamery, moim zdaniem zupełnie niepotrzebne w niektórych scenach (jak na
przykład wtedy, gdy Lara wspinała się na szczyt wieży, by nadać sygnał SOS - piękny widok, który
mogliśmy obserwować w spokojnym ujęciu, został zakłócony gwałtownymi ruchami kamery) oraz
poruszanie się postaci, które przy dzisiejszych możliwościach technicznych mogłoby wyglądać
nieco bardziej realistycznie. Jako ostatni z minusów, może nie samej gry, ale polskiej jej edycji,
wymieniłbym bardzo słaby dubbing naszych aktorów. Momentami czułem się, jakbym oglądał
Disney Channel, a Karolinę Gorczycę oczami wyobraźni widziałem jak siedzi wygodnie w fotelu i
czyta tekst z kartki, próbując wykrzesać ze swej gry jakiekolwiek emocje.

Myślę, że jest to jedna z najlepiej zrealizowanych gier w ogóle, i choć w istocie nie proponuje
nam ona niczego więcej niż inne produkcje tego rodzaju, to naprawdę chce się w nią grać. Mogę
polecić ją zarówno niedzielnym graczom, jak i tym, którzy stale siedzą w świecie gier, choć tym z
pewnością tego tytułu nie trzeba rekomendować.

Zloty_Deszcz

"Jako ostatni z minusów, może nie samej gry, ale polskiej jej edycji,
wymieniłbym bardzo słaby dubbing naszych aktorów. Momentami czułem się, jakbym oglądał
Disney Channel, a Karolinę Gorczycę oczami wyobraźni widziałem jak siedzi wygodnie w fotelu i
czyta tekst z kartki, próbując wykrzesać ze swej gry jakiekolwiek emocje."

Uff przeczuwałam, że tak będzie dlatego zdecydowałam się na oryginalne głosy. Polski dubbing włączyłam sobie jedynie na próbę, choć od samego początku zamierzałam wybrać język angielski. Jednym słowem masakra. Dubbing klimatu nie zbuduje, a głos Lary - mega. Camilla spisała się świetnie.

Zloty_Deszcz

Sam Stone (serious Sam) przeżył więcej niż Lara! Był drapany przez Gnaary, poniewierany przez syriańskie bykołaki, dostawał magicznymi pociskami od lądowych i górskich aludrańskich jaszczuroidów, biegał po lawie... a przy tym wychodzi ze wszystkiego cało!!

ocenił(a) grę na 9
MegaSzczota

Ale ja tu pisałem o postaciach mających przygody w sytuacjach pozorowanych na realne, w których nie ma jakichś mlekołaków i innych strasznych potworków znających magiczne sztuczki, więc Twoja uwaga jest trochę nietrafiona.

ocenił(a) grę na 5
Zloty_Deszcz

A te Japońskie upiory? A ten trzymetrowy Ruski, co przyjmuje 10 kilo ołowiu w twarz?

Zloty_Deszcz

nie no po prostu z ironią podchodzę do tego stwierdzenia xP głupia gra komputerowa i pisanie "ona przeżyła więcej, więcej wycierpiała!!" xd to czyni ją lepszą, grę lepszą? nie wiem, rozbawiło mnie więc odpisałem xd

ocenił(a) grę na 9
MegaSzczota

To szkoda, że nie dojrzałeś ironii w tytule posta i pierwszym jego akapicie :/

Zloty_Deszcz

jest za słabo podkreślona (imo). A bo to mało geeków którzy kochają jakąś postać z gry komputerowej? ;)

ocenił(a) grę na 5
Zloty_Deszcz

Ja też nie strybiłem... dopiero przedostatnie zdanie pierwszego akapitu odnosi się do największego przewinienia tej gry - nawału konwencji i niekonsekwencji mimo brania się na poważnie. Ale grę powinniśmy rozdrabniać, nie tekst, więc sorry.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones