Seria TR zawsze stawiała na połączenie akcji z przygodówką. W końcu jest to gra z kategorii action-adventures. Pytanie tylko, czy w poprzednich odsłonach było to aż tak wyolbrzymiono? Muszę przyznać, że nie ale, ale z drugiej strony nie było to też zepchnięte na drugi plan. Potyczek było mimo wszystko sporo i każda nowa lokacja to nowa seria różnorakich przeciwników. Były niedźwiedzie, pumy, wielkie pająki, dinozaury, ludzie, pradawne mumie czy potwory rodem z legend. Dodatkowo, idąc przez każdą kolejną część widać było, że twórcy stawiają większy nacisk na różnorodność walki i jej ilość rosła stopniowo. O tym, jaki oręż do walki oddano graczom nie chce nawet wspominać. W najnowszej odsłonie walka osiągnęła jedynie punkt maksymalny i została niejako wymuszona potrzebą zdynamizowania akcji, ze względu na potrzebę rozwoju Lary. Osobiście nigdy bym nie powiedział jakoby TR ściągało z Uncharted. Lara jest prekursorem tego typu gier i mówiąc szczerze, to seria Naughty Dog czerpie sporymi garściami z tego co wypracowała sobie na przestrzeni ostatnich dwóch dekad sławetna Pani Archeolog.

Rozumiem, dzięki za odpowiedź. Właśnie skończyłem TR i jestem naprawdę pod wrażeniem. Tylko czekać na Rise of the Tomb Raider, tylko oby pojawił się na PS4...
Jeśli miałbym oceniać to dałbym 8.5-9. Gdybym nie grał wcześniej w Uncharted to pewnie była by 10 :)

Na mnie największe wrażenie zrobiła pierwsza część gry z 1996, potem dwójka z 1997.
Świetna fabuła, klimat, poziom trudności, ciekawe rozwiązania.
W ogóle pierwsze cztery części były bardzo trudne, dawały mnóstwo frajdy i satysfakcji w
porównaniu do dziecinnie prostych części od Legend.
Kiedyś gry ogólnie były po prostu trudniejsze i znacznie ciekawsze.
Pod względem trudności ze starych części TR 1,2,3 były i tak prostsze niż TR4 :)
Prawdopodobnie, gdy wychodziła pierwsza część w 1996 była pierwszą grą przygodową 3d z
prawdziwego zdarzenia i miała wtedy fenomenalną grafikę jak na rok 1996.
Pojawiła się możliwość wygładzanie krawędzi 3dfx gdy miało się karty graficzne Voodoo.
Tak oceniam poszczególne części:
Tomb raider 1 1996 10/10
Tomb raider 2 1997 10/10
Tomb raider 3 1998 8/10
Tomb raider 4 1999 8/10
Tomb raider 5 2000 5/10
Tomb Raider: The Angel of Darkness 2003 5/10
Tomb Raider: Legend 2006 8/10
Tomb Raider: Anniversary 2007 8/10 (remake 1)
Tomb Raider: Underworld 2008 7/10
Tomb raider 2013 8/10

a gdzie w Uncharted masz rozlew krwi? Niestety produkcja Naughty dog ma ratio gimbazy 16+. Co nie pozwala im popuścić wodzy i dodać większego realizmu w dialogach i walkach jak w TR najnowszym.
Takie gry powinny mieć głownie 18+ lub możliwość wyłączenia pewnych scen dla gimbazy.
Jak dla mnie Uncharted od części pierwszej jest niepełne.
W obu za dużo strzelania (bezsensownego zresztą). W Uncharted walki sa obłednie nudne , strzelanie do nijakich debili jest z planszy na planszy nudne. Co mnie napędza to ciekawa historyjka.