Dureń zawsze znajdzie powód do narzekania na arcydzieło jakim jest Uncharted 3 i cała seria.

Gdyby jednak durnia zapytać o to, która przygodowa gra akcji jest lepsza, dureń ów nie byłby w
stanie takiej wymienić.

Oczywiście pecetowi fanatycy, którzy PS3 widzieli wyłącznie na wystawie w MediaMarkt, będą
twierdzić że najlepsiejszym konkurentem jest TombRaider 2013 z PC. Problem w tym, że ta gra
jest także na PS3 i porównanie do Uncharted wypada dla TR bardzo blado.

Nie jest to gra dla opętanych fanatyków 3D Marka i wykresów wydajności.

Uncharted to fabuła godna hitu kinowego, przy którym Indiana Jones wydaje się być filmem
klasy B. Uncharted elegancko wplata prawdziwą historię korsarza Drake'a w fabułę i historię
artefaktów.

Uncharted to świetna muzyka nagrana w studio przez orkiestrę.

Uncharted to motion capture z profesjonalnymi aktorami, których dialogi są ciekawe, a głosy co
najmniej inspirujące.

Uncharted to płynna grafika o jakości tekstur zrywajacej kask z głowy. I to wszystko na sprzęcie
z 2007 roku z 256MB pamięci RAM. PC w takiej konfiguracji nie byłby w stanie odpalić samego
Windows XP i Notatnika.

Uncharted to genialne, artystycznie zaprojektowane, unikalne lokacje przy których pozostałe
gry na silniku Unreal z poziomami powstałymi według metodologii CTR+C/CTRL+V, wyglądają
na robotę gimnazjalisty który odkrył potęgę Schowka Windows.

Uncharted to animacje i przygody na miarę James'a Bonda. Że wymienię choćby pogoń za
samolotem i rozbicie tegowoż, burzę piaskową czy podziemne miasto albo ucieczka z
płonącego zamku czy podróż pociągiem w góry albo ucieczka z rozpadającego się budynku
ostrzeliwanego przez helikopter (część 2). W żadnej innej grze od roku 2004 nie widziałem tak
genialnie wykorzystanej potęgi Havok'a.

W której grze macie takie akcje? W ŻADNEJ. Pecetowe gry to drewniane animacje, fabuła
zastąpiona strzelaniem, nuda i dno.