PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=785990}
7,0 31
ocen
7,0 10 1 31
Vaporum
powrót do forum gry Vaporum

Vaporum to dobry dungeon crawler, który poza umieszczeniem akcji gry w klimatach steampunkowych nie wyróżnia się czymś więcej od innych tego typu gier, choć na początku można sobie ustawić grę pod swoje preferencje. Jednak nie ma możliwości zmiany walki w czasie rzeczywistym na turową.

Co do walki w zależności od wybranej broni może być dynamiczna lub nieco wolniejsza. Ja przeważnie wybierałem strój pod wojownika a jako broń młoty dwuręczne, co jakiś czas wspomagając się pistoletem. W ten sposób gra nie była dynamiczna jak to gdzieś wyczytałem w jakiejś recenzji, wręcz była dość wolna, nie musiałem tak tańczyć wokół wrogów co miało miejsce w Grimrockach. Grałem na poziomie normalnym i walka była dla mnie w sam raz. Kilka potyczek powtarzałem ze względu na zaskoczenie ilością i rodzajem wrogów. Bardzo często bowiem wchodząc do pomieszczenia, w którym rozpoczynała się walka drzwi zamykały się ograniczając nam pole manewru, co oczywiście było na korzyść przeciwników. Jeżeli wrogowie otaczali moją postać to kończyło się wczytaniem gry. Antagoniści nie są zbyt zróżnicowani, jest kilka wariacji danego przeciwnika. Najbardziej dawał się mi we znaki zatruwający insekt i teleportująca się "zjawa", która przywoływała hologramy różnych przeciwników.

Jak to zazwyczaj bywa w ostatnich dungeon crawlerach, historia jest pretekstem do eksploracji, walki i rozwiązywania zagadek. Tych ostatnich jest trochę, ale poza jedną (bodajże w bibliotece, gdzie trzeba wciskać przyciski wg czasu zamykania się pobliskich drzwi) nie sprawiły mi trudności. Plusem jest to, że są zróżnicowane. Natomiast przyciski do wielu skrytek zostały sprytnie ukryte i naprawdę było je ciężko znaleźć o ile nie było o nich mowy w odnajdywanych notatkach. A w skrytkach zazwyczaj jest świetne wyposażenie.

Do dyspozycji gracza nie oddano imponującego arsenału. Ponadto twórcy poszli na łatwiznę i wyrzucany przedmiot staje się zawsze sakiewką, którą można rzucać w określone miejsca, ale nigdy nie wrzucimy jej do dziury (tutaj wpadnięcie do niej lub w zapadnie to zawsze śmierć). Zamiast mikstur leczniczych jest coś w rodzaju kanistra, do dyspozycji gracza oddano też kilka gadżetów, z czego najbardziej polecam tworzenie własnego hologramu :)

Grafika jest w porządku, poziomy są zróżnicowane, nie ma monotonii. Dźwięk ujdzie, ale muzyka, choć nie ma jej za wiele mi się nie podobała. Problemów technicznych nie miałem, wszystko chodziło płynnie i bez zastrzeżeń.

Sama gra to 12 poziomów, z czego ostatni to pomieszczenie z głównym bossem. Czas na przejście zajął mi ok. 13-15 godzin. Do tego jest na raz, bowiem noszone stroje różnią się zazwyczaj szczegółami a za pierwszym przejściem można odkryć wszystko. Twórcy niby tworzą teraz dodatkową zawartość do gry w postaci nowego kombinezonu, może pokuszą się o coś więcej? Aczkolwiek mają ode mnie minusa za wprowadzanie w błąd na temat polonizacji. Miała być w połowie października, potem pod jego koniec a pisząc ową minirecenzję, polskich napisów nadal nie ma.

Grę polecam fanom dungeon crawlerów, bo Vaporum warte jest zagrania. Natomiast radziłbym też czekać na jakieś promocję, bo pełnej ceny (dokładniej 10% upustu) drugi raz za nią bym nie dał. Ode mnie taka naciągana 8/10, bo pomimo niektórych mankamentów bawiłem się przy niej całkiem dobrze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones