PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608105}
8,6 15 416
ocen
8,6 10 1 15416
Warcraft III: Reign of Chaos
powrót do forum gry Warcraft III: Reign of Chaos

Warcraft 3 to jedyny RTS od którego się odbiłem ponieważ nie mogłem sobie dać racy w rozgrywce z komputerem (nie chodzi mi tu o misje fabularne), a nowicjuszem w RTS-ach zdecydowanie nie jestem. Wtedy może i nie byłem zbyt dobry , ale gdy po 5 latach od premiery i kilkuset (pewnie dużo więcej:)) godzinach w innych strategiach znowu spróbowałem wynik niestety był ten sam. Komputer zawsze rozwalał mnie szybko i bez problemu na najłatwiejszym poziomie mimo stosowania przeze mnie najróżniejszych taktyk. Jakiś czas temu znowu spróbowałem i znowu wyszła lipa. Na pewno dużym problemem dla mnie jest brak aktywnej pauzy w tej grze. Nie znoszę jak jej nie ma w strategiach ponieważ daje to duże fory komputerowi. Nie tykam już takich RTS-ów/strategii bez tej opcji. Jedynym wyjątkiem była gra Praetorians, która mimo braku aktywnej pauzy była świetna jak dla mnie.

ocenił(a) grę na 10
mikamves

Też na początku miałem z tym problem, ale sobie jakoś poradziłem. Po pierwsze bohater to podstawa!! Cały czas powinien być żywy, na początku chodzisz nim z armią żeby zabijać potworki ( te co stoją w różnych częściach mapy ) i zdobywać doświadczenie. Po 2, im wcześniej zaatakujesz przeciwnika tym lepiej, w późniejszych fazach gry ma on taką armię, że naprawdę trudno go pokonać.
Ogólnie w W3 bez bohatera bardzo trudno coś ugrać.

chodkos

Jasne, tego też próbowałem. Tylko jak chodzę z bohaterem i zabijam potworki to zaniedbuję resztę (budowanie, wynalazki, zarządzanie wieśniakami itp., itd.) i wtedy też wychodzi lipa. Co do wcześniejszego atakowania przeciwnika. Jego rozwój jeż tak szybki, że zaatakowanie go równa się samobójstwu. Ja lubię się zastanowić, zaplanować coś, zerknąć tu, zerknąć tam, a tutaj rozgrywka polega na jak najszybszym klikaniu. Bez aktywnej pauzy po prostu dla mnie nie ma szans.

ocenił(a) grę na 9
mikamves

Heh bez obrazy ale w takim razie żaden z Ciebie strateg jeśli chodzi o_Oczywiście RTS <<<( czasu rzeczywistego) proponuje zagrać sobie w turówkę typu Heroes III tam nie beda potrzebne Ci umiejetności szybkiego klikania i dobrego czasu reakcji, których jak najwyraźniej nie posiadasz. a na warcrafta czy tez starcrafta którego obecnie bardziej polecam proponuje więcej grania ale nie vs comp tylko real gracz czyli Battlenet, Bn i jeszcze raz Bn pograj poćwicz wróć pogadamy. pzdr

Matex_in_Latex

Być może żaden. Jednakże grając Age Of Empires 2, 3, Mythology, Praetorians, Codename Panzers, opanowałem sztukę wygrywania na najtrudniejszych możliwych poziomach z kilkoma przeciwnikami na raz, a w Warcraftcie nie mogę z jednym na najłatwiejszym poziomie. W "Hirołsów" nigdy nie grałem, ale przeszedłem King's Bounty Legend na średnim 2 razy (za pierwszym razem miałem problemy, gdyż nie miałem wcześniej styczności z tego typu grą). Wojowniczą księżniczkę natomiast przeszedłem już na najtrudniejszym bez żadnych problemów. Tak więc widzisz, jakieś pojęcie o strategiach mam i nie jestem kompletnie zielony, a na BN na pewno nie zagram bo skoro CPU mnie rozwalał, człowiek zrobi to jeszcze łatwiej. Po za tym RTS-y w sieci nabierają wg. mnie charakteru bardziej zręcznościowego (kto lepiej zna skróty klawiszowe i szybciej klika ten jest lepszy). Pozdro.

ocenił(a) grę na 9
mikamves

Tak więc żałuj bo nie wiesz co tracisz, że tak powiem dopiero na Bn można się miodu najeść, a i bym się tak nie martwił gdyż wyszukiwarka po paru porażkach znajdzie Ci przeciwników o podobnych umiejętnościach, i wtedy właśnie zaczniesz nabierać skilla a gra z komputerem nie dość, że stanie się dla Ciebie bardzo prosta to jeszcze nagle okaże się, iż mało interesowna i niezbyt wymagająca. A co do lepszego opanowania strategi proponuje obejrzeć wcześniej kilka kilkanaście powtórek meczy lepszych graczy jak i zagrać najpierw grę wieloosobowa typu, 2 vs 2, 3 vs 3 lub 4 vs 4 i podglądnąć co i jak robią inni. Pozdrawiam i naprawdę polecam BN.

Matex_in_Latex

Jeżeli wyszukiwarka rzeczywiście potrafi dobrać mi przeciwników o podobnych umiejętnościach do moich to rzeczywiście kiedyś może się skuszę.

ocenił(a) grę na 9
mikamves

oczywiście tak jak już wcześniej pisałem musisz się nastawić, że parę pierwszych meczy przegrasz ale nie ma się co zrażać. A najlepiej odejść do gry z nastawieniem na dobra zabawę nie tylko na zwycięstwo. przynajmniej jeśli chodzi o początki. Aha i napisz jak już się uzależnisz :D pzdr

ocenił(a) grę na 10
mikamves

W rzeczywistości wodzowie też nie mają za bardzo do dyspozycji aktywnej pauzy... co to w ogóle za pomysł? :p Liczy się umiejętność podejmowania szybkich decyzji pod presją i radzenia sobie z tym. W warcrafcie szybka reakcja na to co się dzieję to podstawa - bez tego ani rusz. No i zasadniczo na dłuższą metę bez opanowania skrótów klawiszowych nie da rady - z początku można się bez tego obyć, ale potem liczy się szybkość i wyczucie (choćby ubijanie bohaterów wroga na jedno combo, zanim zdąży się teleportować albo micro, które w grach 1v1 jest nieocenioną pomocą). Trzeba grać, grać i grać... :p Ja gram od premiery tego cholerstwa z krótszymi czy dłuższymi przerwami średnio po 5-10 partii tygodniowo i za jakiegoś mistrza się nie uważam, ale gra z komputerem nie stanowi większego problemu. Zatem pozostaje życzyć powodzenia. ;-)

Lewus_pl

Tak wodzowie nie mają aktywnej pauzy, ale walczą z innymi wodzami, którzy również jej nie mają. Zatem szanse są równe. Komputer może wykonywać wiele czynności w wielu miejscach w jednej sekundzie i widzi wszystko naraz, a ja mogę tylko jedną w danej chwili i widzę tylko tę cześć mapy, którą mam bieżąco na monitorze. Co innego gra z żywym przeciwnikiem, wtedy szanse są równe ( o ile oczywiście poziom umiejętności graczy jest zbliżony).
Po za tym realni wodzowie mają mnóstwo doradców i podwładnych, a Ci z kolei mają swoich własnych, więc ludzi do zarządzania jest całe mnóstwo. W grze natomiast samemu muszę dopilnować całości i mieć oko na wszystko i wszystkich.

ocenił(a) grę na 10
mikamves

Przeceniasz warcraftową sztuczną inteligencję. ;-) Komputer łatwy i normalny grają na poziomie hmm... no początkującego gracza. Dopiero szalony jest z góry skazany na wygraną jeśli go nie zraszujesz na samym początku (a to tylko dlatego, że wydobywa 2x więcej zasobów w tym samym czasie co Ty, nie za sprawą jakichś przemyślnych trików czy taktyk).

Ale wracając do aktywnej pauzy - dalej nie rozumiem tej idei... dla mnie wydaje się śmieszna. (może dlatego nie gram w gry typu bodaj Neverwinter Nights czy inne Dragon Age'y chociaż fanem rpgów jestem) Chcę myśleć na bieżąco, nie co pół minuty czy minutę rozważając wszystkie za i przeciw przed każdą akcją. Chcę widzieć efekt moich działań od razu, a nie z opóźnieniem. Nawet grając z komputerem do tej pory nie miałem jakichś większych problemów z pokonaniem AI w żadnej grze nie stosując pauz. Zresztą przydaję się to i w życiu, bo charakterystyka mojego przyszłego zawodu też wymaga ode mnie szybkich decyzji i życia z ich konsekwencjami. :-)

Lewus_pl

"Ale wracając do aktywnej pauzy - dalej nie rozumiem tej idei"
Ja natomiast nie rozumiem jej braku. Powinienem mieć wybór. Jej brak w strategiach to moim zdaniem duży błąd. Jedyną strategią, która nie posiadała aktywnej pauzy, a którą zaakceptowałem była gra Praetorians (trochę się powtarzam, ale cóż...), ale tylko dlatego, że w tej grze dowodziłem tylko wojskiem ponieważ nie było jakiegokolwiek rozwoju gospodarczego.

"nie gram w gry typu bodaj Neverwinter Nights czy inne Dragon Age'y"
Ja też nie.

"Chcę myśleć na bieżąco"
Ja też, ale nad całością a nie tylko nad tym co w danej chwili widzę na monitorze. Zastanawia mnie jakby Ci się grało z trzema przeciwnikami naraz. Przykładowo szedłbyś armią zniszczyć miasto pierwszego, a 2 kolejnych atakowało by Twoje miasto z różnych stron plus oczywiście na bieżąco musiałbyś ogarniać gospodarkę i wszystkie jej aspekty. Na wysokim poziomie bez aktywnej pauzy wydaje mi się to absolutnie niemożliwe.

"Chcę widzieć efekt moich działań od razu, a nie z opóźnieniem"
Tylko jaki to będzie efekt? Dobry, średni czy kiepski? Bo jak wiadomo decyzje podejmowane pośpiesznie i pod presją są często nietrafione i ich wynik końcowy bywa wielce rozczarowujący.

"bo charakterystyka mojego przyszłego zawodu też wymaga ode mnie szybkich decyzji i życia z ich konsekwencjami"
Jaki to będzie zawód jeśli można spytać?

Myślę też, że granie z aktywną pauzą lub bez niej jest też trochę podyktowane charakterem gracza. Niektórzy lubią się zastanawiać długo nad czymś, planować, porównywać ( ja na przykład taki jestem) a innym znowu podjęcie decyzji nie zajmuje zbyt długo czasu. Być może przekłada się też to w pewnym stopniu na sposób gry.

ocenił(a) grę na 10
mikamves

Nie wiem jak w wypadku innych gier, ale akurat w Warcrafcie możliwość aktywnej pauzy byłaby raczej dziwna patrząc przez wzgląd na multiplayer (nie wyobrażam sobie tego, chyba że byłaby dostępna tylko w singlu). Zresztą gospodarka w warcrafcie czy jakikolwiek rozwój bazy nie jest zbyt zajmujące (5 "peonów" czy jak ich tam kto zowie do złota, 6-10 do drewna i dostawiać "farmy" jak zbraknie co mi osobiście zajmuje około 3-4 sekund wliczając czas na powrót ekranu z nad jednostek do bazy, złapanie peona, wydanie polecenia budowy i skolejkowanie powrotu do rąbania drewna).

Jakby mi się grało z kilkoma przeciwnikami na raz? Hmm... właśnie dlatego gram RT - random team, a ostatnio coraz częściej 4v4, bo to dosyć zabawna gra - nigdy nie wiesz co Cie czeka. Walczysz z jednym z sojuszników z dwoma przeciwnikami, dwóch innych wrogów atakuje Twoją bazę, a dwóch pozostałych sojuszników atakuje wrogie bazy... pełen spontan. :) A na wysokim poziomie baza tak naprawdę jest niepotrzebna, bo albo masz wystarczająco jednostek i umiejętności aby grę zakończyć, albo nie - na późniejszym etapie nie ma czasu na odbudowę armii.

"Tylko jaki to będzie efekt? Dobry, średni czy kiepski? Bo jak wiadomo decyzje podejmowane pośpiesznie i pod presją są często nietrafione i ich wynik końcowy bywa wielce rozczarowujący."
I dokładnie o to chodzi - nie wszystko idzie zgodnie z planem i trzeba się do tego ustosunkować i myśleć na bieżąco, a nie tylko czasami - w tym całe piękno warcrafta. :D

"Myślę też, że granie z aktywną pauzą lub bez niej jest też trochę podyktowane charakterem gracza. Niektórzy lubią się zastanawiać długo nad czymś, planować, porównywać ( ja na przykład taki jestem) a innym znowu podjęcie decyzji nie zajmuje zbyt długo czasu. Być może przekłada się też to w pewnym stopniu na sposób gry."
Przy czym tutaj dużo zależy od charakterystyki samej gry (moje ulubione stwierdzenie podczas grania w warcrafta - "blame the game not the player").

"Jaki to będzie zawód jeśli można spytać?"
Jestem w tej chwili w pewnym sensie niedoszłym ratownikiem medycznym (tzn. po 2gim roku zmieniłem kierunek), a obecnie studiuje na lekarskim.

Lewus_pl

"Nie wiem jak w wypadku innych gier, ale akurat w Warcrafcie możliwość aktywnej pauzy byłaby raczej dziwna patrząc przez wzgląd na multiplayer (nie wyobrażam sobie tego, chyba że byłaby dostępna tylko w singlu)"
Oczywiście, że tylko w singlu. W multiplayerze jest to nie zupełnie niemożliwe.

"Zresztą gospodarka w warcrafcie czy jakikolwiek rozwój bazy nie jest zbyt zajmujące"
To fakt. Gospodarka w tej grze jest minimalistyczna, ale w innych (np. w serii Age Of Empires) znacznie bardziej rozbudowana. W drugiej części AOE można maksymalnie zarządzać 200 jednostkami więc jest co robić:)

"I dokładnie o to chodzi - nie wszystko idzie zgodnie z planem i trzeba się do tego ustosunkować i myśleć na bieżąco, a nie tylko czasami - w tym całe piękno warcrafta. :D"
Mi chodzi o coś dokładnie innego. Po prostu mamy inne oczekiwania co do rozgrywki.

"moje ulubione stwierdzenie podczas grania w warcrafta - "blame the game not the player")."
Nie do końca rozumiem co masz na myśli. Może rozwiniesz?

"Jestem w tej chwili w pewnym sensie niedoszłym ratownikiem medycznym (tzn. po 2gim roku zmieniłem kierunek), a obecnie studiuje na lekarskim."
Taaak, w tym zawodzie to by się przydała aktywna pauza:) Szczególnie na ostrym dyżurze. Pozostaje mi tylko życzyć Ci 100% trafionych decyzji ze względu na brak quick loadów i restartów:)

ocenił(a) grę na 10
mikamves

"Nie do końca rozumiem co masz na myśli. Może rozwiniesz?"
Hmm... kiedy sam zaczniesz grać na battle.necie to powinieneś odczuć na własnej skórze o czym mówię. Podczas grania z innymi niezależnie od tego jak subtelnej (czy też nie) taktyki użyjesz i okaże się skuteczna to w większości przypadków strona przegrana zarzuci Cię sentencjami w stylu" "mass noob", "hero focusing noob", "tower noob", "tech noob" itd. Moja odpowiedź wtedy zawsze brzmi właśnie tak - "blame the game, not the player" bo to wynika z samej charakterystyki warcrafta. Tutaj wynik rozgrywki nie zależy od godzin spędzonych na dopracowywaniu zabójczych strategii, szarż ciężkiej jazdy, odpowiedniego ustawienia jednostek (no, może w bardzo niewielkim stopniu), warunków terenowych (chyba jedynie od tego czy walczysz w swojej bazie, wrogiej czy w polu) czy pogody. Taktyki do warcrafta w tej chwili są opracowane niemal do perfekcji i większość ludzi gra tym samym utartym schematem (głównie w 1v1 i ew w grach AT, bo w RT dalej króluje cudowny nieład i nigdy nie wiadomo co Cię czeka).

Lewus_pl

Teraz już łapę. Dzięki:)

mikamves

Grając w Frozen Throne odkryłem kod ,,Greedisgood 99999''. Daje on 99999 wszystkich surowców. Potem wystarczy ulepszyć odpowiednio Nekropolie, na salę umarłych, potem na czarną cytadelę, zbudować w cholerę dużo zigguratów, a potem kościelisko. Produkujesz se armadę lodowych żmiji i niszczysz wroga.

PS: Podałem w nieumarłych, bo nimi gra się mi najlepiej, ale działa to na innych rasach.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones