Także jestem zaskoczony. Może Warrior Kings to nie jest zaraz gra najwyższych lotów, ale wykreowany świat i wygodna rozgrywka to ogromne plusy tej gry. Bardzo dobrze wspominam czasy, kiedy przechodziłem grę sam, a później toczyłem boje z kolegami przez osiedlową sięć.
Wydaje mi się, że konkurencja po prostu przyćmiła tę grę, z racji, że w okresie, w którym pojawiło się WK, wyszło wiele innych RTSów, które przyjęto o wiele lepiej.

W tym samym roku wydany został Warcraft 3 Gra bardzo podobna jednak mimo wszystko wg. mnie..WK jest lepsze od W3...możecie mnie zlinczować ale takie są moje odczucia,myślę że gdyby dodali od razu opcje skirmish a nie w dodatku i jakiś edytor map(którego w końcu nie było wcale) gra przebiłaby Warcrafta.

Rzeczywiście masz tu sporo racji. Myślę tak samo, że błąd mógł polegać właśnie na braku opcji potyczek i edytora, bo sama kampania to jednak nie to samo. Dodatkowo taki Blizzard dla Warcrafta miał już gotową stałą sieć do gry, czyli battle,net, a w WK niestety kogoś do gry trzeba było szukać manualnie.
Może nie powiem, że wolę WK od W3, ale nie powiem też, że Warcraft jest lepszy. Dla mnie te gry mają zbyt wiele różnic. WK można by jedynie do czegoś porównywać, bo mimo wszystko system toczenia bitew był tu wyjątkowy. Nie były to zaraz tak olbrzymie armie jak w Medievalu czy Cossacks, ale armie wciąż były spore, a zależności pomiędzy jednostkami dawały sporo frajdy.
No cóż, nic tylko wspominać i mieć nadzieję. Może ktoś jednak tę grę doceni i powstanie jakiś re-make albo kontynuacja. Choć to raczej marzenia ściętej głowy.

Raczej nie ma co na to liczyć;p
A gry maja masę podobieństw..serio.. niedawno zacząłem grac pierwszy raz w życiu w W3 właśnie ii...pierwsze co ..zaraz zaraz...gdzieś to już widziałem czy słyszałem..zdarza się że niektóre dźwięki są identyczne(np katedra w WK i ten budynek w którym wynajmuje się ludzkich bohaterów w W3) Nie wspominając o głównych bohaterach Artos - Arthas...przypadek?;p jeśli tak to sporo ich;d

Kiepski PR i nie przedostał się przez tytuły takie jak Warcraft. Słabo była zorganizowana kampania dla jednego gracza ale już pod multi gra rozwijała skrzydła. Ciekawa mechanika i rozwijanie technologii w kilku kierunkach, pełne 3D!!!. Po upgradzie z 500 jednostek do 2000 można było toczyć naprawdę spore wojny w kilku graczy o ile na tamte czasy komp pozwalał. Jak dla mnie rewelacyjny tytuł zupełnie niedoceniony przez graczy RTS.