ale czy wyszło? czy połączenie z komedią wyszło?
gatunek: film jest raczej komediodramtem niż czarną komedią (różnica jest taka że nikt w tym filmie nie umiera w zabawny sposób)
twórcy poruszyli bardzo głeboki temat kruchości istnienia oraz znieczulicy na śmierć, w połaczeniu z komedią wychodzi to dziwnie, jeżeli ktoś zacznie zwracać uwage na wątki dramatyczne (które i tak posżły po wierzachu płytko) to przestaną bawić wątki komediowe (one i tak często nawet nie bawią a co dopiero śmieszyć)
film bardzo średni można obejrzeć tylko dla billiego cosby który stara się grać role wręcz damatyczną (język mimik na twarzy ma zuborzony) ale cóż mu z tego wyjdzie jak scenariusz jest płytki, nieuporządkowany, rozbiegany