Arcydzieło, geniusz, prawdziwy szczyt sztuki filmowej. W trakcie oglądania chciało mi się po
prostu krzyczeć od nadmiaru niesprawiedliwości, zakłamania i krzywdy. Ostatnia scena z tą
Niemką niesamowita, ale na mnie osobiście olbrzymie wrażenie zrobił też moment
zbliżenia na twarz Kirka Douglasa przed samą egzekucją żołnierzy - jego mina wyraża
wszystko: żal, pocieszenie, że to nie on poszedł na sąd, bezradność wobec systemu...Bez
dwóch zdań ocena "Ścieżek..." - 10/10.
Miałem coś napisać, ale ponieważ zrobiłeś to za mnie, to chciałem tylko podziękować Tobie, ale przede wszystkim najwybitniejszemu reżyserowi którego noga dotknęła naszego ziemskiego padołu;)