Byłam dzisiaj na tym w kinie z klasą... I powiem, nie zachwycił mnie. Połączenie tych wszystkich nowoczesnych gadżetów (komórka, samochody) z XIX wiekiem nie wyszło im najlepiej. Tak, to prawda, że miało być to przedstawienie Fredry w nowoczesnej wersji, ale te małe drobnostki nie były trafne. Określę to tak: nie warto ekranizować dramatów romantycznych. O wiele lepiej je się ogląda (i w ogóle śmieszą, bo to są KOMEDIA FREDRY) w teatrze... Gra aktorska była bardzo dobra, no i ogólnie sceneria (dom i stroje). Oceniam 7/10, bo jednak film jakieś wrażenie na mnie zrobił... Ale... nie jest to żadna rewelacja, i nie wiem po co takie wielkie halo z tego filmu. Pozdrawiam.