Wbrew pozorom całkiem przyjemnie i lekko się ogląda, chociaż te sceny ze współczesnymi gadżetami... nie wiem co scenarzysta chciał przez to osiągnąć.

dominiko, członkowie amatorskiego teatru, w których wykonaniu miałam okazję oglądać "Śluby" zagrali lepiej niż tutaj aktorzy... Wybitnie mi się nie podobało, nie wytrzymałam do końca (istna katorga) i nie sądzę by zmieniło się w tejże ekranizacji coś by podnieść u mnie ocenę.

Alez oczywiscie. Teatr zawsze aktorsko jest na wyzszym poziomie niz film (no prawie zawsze). Ja dawno nie ogladałam "Slubow.." + bylam nastawiona na gniot stad moja rozczarowanie na plus. Na pewno to nie jest jakies arcydzielo, ale tez Ci co krzycza ze 1 daja to troche przesadzaja. Ale kazdy ma swoj gust tez i nie ma co przekonowyac innych. Ja uwazam ze film nie byl zly. Lepszy na pewno niz "Sniadanie do lozka" czy " Projekt dziecko" i inne nasze ostatnie super produkcje :)

Mnie Śniadanie do łózka się przyjemnie oglądało :)

Na 1 ten film nie zasługuje - to już przesada. Było paru dobrych aktorów, którzy ratują całość :)