Widziałam kilka lat temu sztukę i była używając filmwebowskich ocen 10/10 i szczerze powiedziawszy niewiele się spodziewałam po tym filmie zwłaszcza że to film współczesny. Natomiast zostałam miło zaskoczona.
Bardzo się cieszę, że film wiernie oddaje słowo pisane tzn. jest wierny książce. Plenery i zdjęcia są wspaniałe, muzyka dobrze dobrana, wnętrza, rekwizyty, stroje wspaniałe, nawet sami aktorzy mnie miło zaskoczyli. I tak: panie Marta Żmuda Trzebiatowska i Anna Cieślak a zwłaszcza ta pierwsza udowodniły mi że mają coś więcej,coś w główkach niż tylko ładną buzię. Trzebiatowska doskonale zagrała wybuchową i obrażalską Klarę, a Cieślak była urocza jako niewinna Aniela. Co do Szyca- to wiedziałam że jest świetnym aktorem, natomiast Więckiewicz pokazał że nadaje się nie tylko do roli gangstera i w tym filmie miał klasę, zaczęłam go doceniać jako aktora, czego bym nie zrobiła po jego roli w "Kołysance" a co ciekawe za którą dostał Złotą Kaczkę!? Reszta aktorów była równie dobra, pan Grabowski i Zborowski, jak zwykle, tylko Stuhr i Olszówka się nie popisali ale to mnie akurat nie dziwi...

Minusy.
Niepotrzebnie umieszczono te wstawki współczesne: tel. komórkowy, ciężarówkę, napoje gazowane itp. miało to zaskoczyć i trochę tak było ale potem było już to zbyt nadużywane i nudziło czy też nawet drażniło. Niestety nie obyło tez się bez gołych du... tzn. pup oczywiście pań, bo męskich nie ma mowy >:( typowe dla polskich filmów po upadku komuny...Ostatnim minusem, jest czego się spodziewałam czyli tego że będzie trudno zrozumieć co postacie mówią, tak jest zawsze gdy jest rym ale wystarczy się skoncentrować i dobrze wsłuchać i myślę, że to z tego powodu tak wielu ludzi ten film nie docenia bo po prostu nie rozumieli wszystkiego...

Ocena: Bdb 8/10 o niebo zabawniejszy niż "Kołysanka" (oba oglądałam tego samego wieczora)bo w sumie fabułę pisał mistrz i tylko ją przeniesiono na ekran i to całkiem nieźle, stąd humor na wysokim poziomie.