Jak dla mnie jest najlepszą dotychczas ekranizacją dzieł literackich. Szkoda tylko, że byłem
na sali z uczniami i trochę się miejscami średnio oglądało bo nie wszyscy byli
zainteresowani filmem. Ale dla mnie rewelka!
Powiedz to swojemu lekarzowi. Powinineneś przyjmować jakieś leki na halucynacje. Całe sale uczniów widzieć to nie przelewki. Że już nie wspomnę o wizualizacji filmu, którego jeszcze nie można obejrzeć...
Proponuję również zgłosić się do lekarza. Słyszałeś o pokazach przedpremierowych. Jakaś szkoła niestety zgarnęła bilety na pokaz.
Wiem, ze pokazy przedpremierowe odbywają się dziś i jutro. Nie przypuszczałem, ze wczoraj także, czy też przedwczoraj. Tym bardziej, że właśnie przedwczoraj odbyła się premiera oficjalna (na którą raczej nie wpuszczają uczniów).
Poza tym. Bilet grupowy na pokaz przedpremierowy? To jakaś anomalia. Co to za kino zorganizowało tą biesiadę?
Przecież nie mówię, że cała sala była w uczniach. Może jedna klasa uzbierałaby się. Ja już nie raz się przekonałem że wystarczy z 3 uczniów żeby rozwalić cały seans. Ale nie jest to istotne i ta dyskusja nigdzie nie zmierza. Oglądałem już film i najistotniejsze jest, że podobał mi się i myślę, że warto go zobaczyć.