Mieszanina,która jednym się spodoba,innych zbulwersuje.Tak jak się stało miedzy innymi z ekranizacjami Hamleta czy tez Otella. Bajon zaskoczył mnie bardzo pozytywnie.Nareszcie coś świeżego po mocnej Lawie. Sceny z komórkami albo z browarem osłabiły na maksa xD