Niektóre filmy mają swój specyficzną oryginalną konwencje. I tu też tak jest. Czerń i biel, dużo
mroku, trzy plany czasowe, ciężki klimat, trochę surrealizmu, dużo komentarzy w głowie głównego
bohatera, trochę filozofii. Film jest też bardzo naturalistyczny - seks jest tutaj seksem. Nikt się nie
kocha w dżinsach. W jednej scenie główny bohater uprawia seks ze swoją dziewczyną obok
kubłów na śmieci :) Opis filmu na filmwebie wprowadza w błąd. Gdy bohater wychodzi na wolność
to jego problemem staje się wspólnik w przestępstwie, a nie totalitarny komunistyczny reżim.