Od razu uprzedzam - to nie jest TYLKO horror, ale również bardzo dobra komedia.

,,Śmierć nadejdzie dziś 2" jest kontynuacją filmu z 2017, który nadrobiłem jakiś czas temu w telewizji. Byłem w wielkim szoku, ponieważ kiedy ten film pojawił się w kinie bardzo w niego wątpiłem, ale jednak się myliłem. Otóż zaskoczył mnie swoim humorem oraz stylem prowadzenia bohaterów. Jednak nie spodziewałem się drugiej części i również się obawiałem, ale nie potrzebnie i wcale nie musicie nadrabiać jedynki, ponieważ film ten ma taki styl, że we wszystkim się połapiecie. Otoż o samej fabule nie mogę wam zdradzić za wiele, gdyż pojawiły by się spoilery, w zasadzie nic wam nie mogę powiedzieć. Jest sporo zwrotów akcji, więc przejdźmy do czegoś innego. Na całe szczęście za reżyserię odpowiada Christopher Landon, który nakręcił również część pierwszą. Wiedział, jak co zrobić, ale umknęła mu jedna bardzo ważna rzecz. Logika i pomijanie niektórych elementów. Jeżeli chodzi o logikę, to tutaj mamy doczynienie głównie z nauką, prowadzeniem eksperymentów, jednak niektóre rzeczy zostają w ogóle nie wytłumaczone, czy też pominięte. Z tym miałem największy problem.

Co do obsady, jest tutaj nawet nieźle. Mamy poznanych już dobrze bohaterów, ale także nowych. Co do tych pierwszych, to według mnie za dużo czasu poświęca się głównej bohaterce, czyli co ona ma zrobić, żeby było dobrze, tak to może ujmę. Wolałbym, żeby więcej czasu poświęcić nowym bohaterom oraz dopracować przede wszystkim relacje. Ale tak, chciał reżyser i nic na to nie poradzimy. Jednak film na tym nic nie traci, gdyż reżyser jest na tyle cwany, że oprócz jump scarów, które pojawiają się w dużej mierze na początku filmu, później to się przeradza w komedię, która przede wszystkim bawi. Śmiałem się non stop, szczególnie w końcowej sekwencji i ten horror stał się oprócz komedii filmem grozy. Był to ciekawy zabieg, który na mnie podziałał. Już odbiegając od tematu i wracając do aktorów, to relacje też są nie różnych poziomach i mogę wam powiedzieć tylko tyle, że będzie sporo zaskoczeń a propo tego, ale też będą na tyle głębokie, że da się w nie uwierzyć, ale na niektórych nie ma czasu i to jest największy minus całego filmu.

Scenariusz prawdzie mówiąc, niczym nie zaskakuje, ale zadowala. Jest prosty, sympatyczny w odbiorze i żarty nie są wyrwane czy z innych filmów czy jeszcze z czegoś innego, ale zachwycają swoją oryginalnością. Jak dla mnie reżyser ten sprawdza się w takich gatunkach bardzo dobrze i powinien jeszcze nie jeden projekt zrobić właśnie w takim stylu. Oczywiście nie zabrakło klasycznych schematów, ale był rozrywka na dość dużym poziomie. Nie nudziłem się, trochę się przestraszyłem i wyszedłem z sali bardzo zadowolony. Też trochę na tym polega kinematografia, że nie tylko trzeba robić ciężkę i trudne w odbiorze filmy, które zdobędą Oscara, ale też zrobić film, którym ludziom będzie się podobał, a jednocześnie będzie prosty. Z komediami też jest taki problem, że albo są idiotyczne, albo w ogóle nie śmieszą. Tutaj nie było tego problemu. Też są horrory, które opierają się generalnie tylko na jump scarach, nie mają żadnej fabuły, a aktorzy są potraktowani po ,,macoszemu", tutaj też czegoś takiego nie było. Przechodząc do wątków, to mamy ten główny jeden, czyli dziewczyna cały czas przeżywa ten sam dzień i nie ma tak za dużo wątków pobocznych, w zasadzie nic wam o nich nie mogę powiedzieć. Tutaj jest taki w pewnym momencie fragment, że no szok.

Jednak największym atutem tego filmu oprócz dobrej zabawy jest muzyka. Ja się tego w ogóle nie spodziewałem i byłem w pozytywnym szoku. To nie jest rodzaj filmu, który odcina kupony ,,jedynki", na pewno nie. Montaż tak samo był bardzo dobrze wykonany, jak i dźwięk. Również ogólnie film jest podzielony na trzy akty. Pierwszy opowiada o dalszych losach bohaterów oraz o czymś jeszcze, drugi akt jest pokręcony, ale na plus, a trzeci jest do przewidzenia, ale można się uśmiać. W pierwszej części mieliśmy na pewno prostsze rozwiązania i prostszą fabułę, a tutaj jest inaczej. Generalnie chodzi mi o to, że Christopher nie wątpi w inteligencję widza, ale i tak można się we wszystkim szybko połapać. Rzadko są takie filmy w kinie, dlatego idźcie na to jak najprędzej, a jak nie zdążycie, to czekajcie przy telewizorze, aż się pojawi.

Podsumowując, ,,Śmierć nadejdzie dziś 2" dostaje ode mnie 8 / 10. Super zabawa, nie wiem czy powstanie trójka, jak tak to na pewno się wybiorę, jak nie to i tak dobrze, bo film ten praktycznie zamknął wszystkie wątki, dopełnił wszystko i lepiej brać się za inne projekty. To by było na wszystko i do zobaczenia w kolejnej recenzji. Na razie!