Zwłaszcza w pierwszej noweli można wczuć się w klimat Polski z 1939 roku. Teraz nie dadzą już chyba rady przygotować tak szerokiej a realistycznej scenografii i plenerów, a jeśli nawet, to wymagałoby to znacznych środków i dużo zachodu. Wtedy było im dużo łatwiej, właściwie kompletnie bez wysiłku, bo w wielu miejscach wyglądało jeszcze jak przed wojną.