https://en.wikipedia.org/wiki/Robert_Pickton

życie napisało scenariusz, to się wydarzyło xD

Chłopie, nawet nie będę wchodził w Twój link, bo wiem, że zdarzają się takie zjepy. Tylko pamiętaj co tworzysz. Tworzysz film fabularny, a nie pokazujesz jakieś swoje zboczone skłonności. Szanuj trochę ofiary takich dewiantów, człowieku. A nie się z nich nabijasz, żeby zrobić tandetny film dla głupowatej gimbazy. Tak?

Nie rozumiem gościu twojego obruszenia i faktu, że obrażasz kogoś tylko dlatego, że stwierdził fakt. Film jest oparty w dużej mierze na serii morderstw popełnionych przez Roberta Picktona, najkrwawszego seryjniaka w historii Kanady. Gość był okrutny i brutalny i tak został w tym filmie przedstawiony. Moim zdaniem Busey zagrał przekonująco. Jeśli jesteś zbyt wrażliwy na takie kino, to nie oglądaj.

Przepraszam, nie chciałem nikogo obrazić. Natomiast pomyśl kto tak naprawdę obraził kogo. Chciałbyś, żeby ktoś zrobił takiego obleśnego gniota na poziomie zero, gdyby ofiarami tego czuba była Twoja rodzina? Jest wiele filmów o nich na faktach, o takich czubach. Ten jest filmem o psycholach, którzy go tworzyli. Kumasz?

Nie ma wielkiego znaczenia, czy film o mordercy jest dobry, zły, średni, bo a) ocena filmu to kwestia gustu, b) bliscy ofiar będą poruszeni, lekko mówiąc, wydarzeniami w filmie niezależnie od ich jakości. Gdyby ktoś nakręcił film o czubie, który zabił bliską mi osobę, to bym takiego filmu nie oglądał, nie rozdrabniając się nad jego oceną.

Następny "inteligent"; byle go nie"obrażać". Jak mam tego nie robić jak znów czytam takie głupoty? To nie jest kwestia "oceny" filmu, tylko szacunku do ofiar. Ten film robi z totalnego debila i zwyrodniałego psychopaty bohatera dla takich samych jak on. Chcieli zarobić kasę na takiej tandecie, byle było "na faktach" i świetnie się bawili durnie. Naprawdę tego nie widzisz?

A to pierwszy film w oparciu o fakty? Gdyby kręcono filmy tylko na podstawie wyobraźni to wierz mi, kinematografia byłaby albo bardzo uboga, albo kiczowata.

A na imdb średnia ponad 6 jest przy raptem kilkudziesięciu głosach - na filmwebie ocen jest dużo więcej (dzięki lub przez CDA). Kilkadziesiąt głosów to głównie ekipa filmowa, promotorzy i ich rodziny :) na taką średnią w ogóle nie ma co patrzeć, jest statystycznie nieistotna i niemal zawsze na początku zawyżona.