dobry na jeden raz i to jeszcze ledwo można do końca obejżeć, nic zabawnego (prawie w tym nie ma, oceny zawyżone jak zwykle na filmwebeie
Również uważam, że jest to najsłabszy MOnty Python. Parę gagów to za mało. Ocena mocno zawyżona.
no tak, z tym że ten film nie ma nic wspólnego z Monty Pythonem, to że występuje paru aktorów z tej grupy i nawet jest jeden scenarzysta który był aktorem i scenarzystą (Graham Chapman) w serii o Montym nie czyni go filmem mającym coś wspólnego z Pythonami...
to taj jakby mówić że w Bondzie występuje J. Clesse więc to jest najsłabszy film z serii "pajtonów"....
a tak na marginesie sądzę że jest to fajna komedia przygodowa z domieszką humoru angielskiego...
Dokładnie, równie dobrze można powiedzieć, że jest najsłabszy z serii filmów o Cheechu i Chongu, bo też tam grają ;)
"z tym że ten film nie ma nic wspólnego z Monty Pythonem, to że występuje paru aktorów z tej grupy i nawet jest jeden scenarzysta który był aktorem i scenarzystą (Graham Chapman) w serii o Montym nie czyni go filmem mającym coś wspólnego z Pythonami"
Oczywiście zdajesz sobie sprawę z absurdu tej wypowiedzi.