Ten film to strata czasu, bo:
-wykorzystuje zgrany do bólu motyw
-jest strasznie przewidywalny, po godzinie seansu jedyną niewiadomą było czy skończy się barytonowym "noooo!" Gale'a czy wyższym "noooo!" Winslet (ostatecznie było nieme "noooo!")
-jest jednowymiarowy niczym jakaś agitka, idealny na katechezę
-cała intryga jest bzdurna w swym założeniu, bo bohaterom udało się udowodnić, że jeżeli spotka się trzech psycholi, w tym jeden ze złamaną karierą, problemem alkoholowym i zadatkami na samobójcę, a druga z śmiertelną chorobą, to jeżeli będą działać w głębokiej konspiracji, to uda im się upozorować morderstwo; oczywiście aby oszukać wymiar sprawiedliwości bohaterowie zdobędą się na daleko idące poświęcenia, włączając: dwa samobójstwa, stosunek płciowy z wyrachowania, angaż nieudolnego adwokata itp.. Tak więc jeżeli wszystkie dowody wskazują na sprawcę to ręka sprawiedliwości powinna zadrżeć, bo nuż może ofiara z oprawcą upozorowali gwałt i morderstwo, ponieważ w zmowie z jakimś cowboyem i adwokatem chcą coś zamanifestować.