SPOILER! moim zdaniem ważnym momentem filmu jest ta debata z gubernatorem, na której proszony o wymienienie jednego skazanego na śmierć w stanie Teksas, który był niewinny, główny bohater nie jest w stanie podać nazwiska i debatę wygrywa polityk, ośmieszając całą organizację przeciwników kary śmierci. potem, jak okazuje sie na koniec, cała trójka (bohater, chora na białaczkę, kowboj) przygotowuje intrygę, której finałem jest egzekucja niewinnie skazanego - po to, żeby pokazać okrucieństwo systemu. dziennikarka zostaje wplątana w tą intrygę, to ona ma rozwikłać zagadkę, ale w odpowiednim czasie, już po egzekucji. gdyby Kevin Spacy nie chcial się poswięcić, to przecież zawsze mógł zdradzić o co w tym wszystkim chodziło. nie zdradził, wybrał śmierć w imię ideałów - tak jak chora na raka, choć w jej przypdku wybór śmierci był z pewnością łatwiejszy. o wszystkim wiedział też adwokat, zresztą w filmie jest powiedziane, że bronił bohatera na rozprawach wyjątkowo nieudolnie, ale Spacy go nie wywalił, bo przecież chciał być skazany. dziennikarka miała pokazać prawdę, obnażając słabośc systemu i oczyszczając imię straconego. kasetę dostała, żeby się nie zadręczała, że nie zdążyła.
a tak swoją drogą. film ciekawy, ale już oceniając tylko i wyłącznie sensownośc tej akcji, to wydaje mi się kompletnie szalona i bezcelowa. to nie był triumf gotowych do poświęceń idealistów w walce z systemem, bo społeczeństwo raczej odebrałoby to wszystko jako akt desperacji nawiedzonych szaleńców - śmiertelnie chorej i pogrążonego w żalu alkoholika. nie wydaje mi się, żeby tego typu samobójcza akcja mogła dostarczyć argumentów przeciwnikom kary śmierci.

A mógłby mi ktoś wytłumaczyć o co chodziło z tymi pieniędzmi i studentką? Nie oglądałam od początku i nie wiem czy coś przegapiłam, czy po prostu nie skumałam.

Chodzi Ci o tą scenę pod koniec filmu??Jak żona doktorka otrzymuje walizkę z pieniędzmi z dołączoną kartką ,że studentka zrobi wszystko.Też do końca tego nie zrozumiałam .Może ktoś wie...............?

co do sprawy z forsą w tej walizce:
kowboj nie ujawnił tej kasety ze względu na intrygę, którą wcześniej zaplanowali oraz dla tego, że dał się sprzedać jakiemuś kolesiowi. ktoś zapłacił mu bodajże za milczenie, żeby nie ujawniał tej kasety. pod koniec filmu była taka scena w łazience, kiedy tamten koleś przekazuje walizkę z pieniędzmi temu kowbojowi. i on albo dręczony wyrzutami sumienia (albo być może to wcześniej zaplanowali) postanowił przekazać te pieniądze rodzinie gale'a w ramach rekompensaty. a co do pocztówki: wszyscy wiedzieli o tym (łącznie z żoną gale'a), że tamta studentka oskarżyła go o gwałt (co rzecz jasna było nieprawdą), więc może ten kowboj chciał, żeby jego żona myślała, że to od tamtej studentki, którą dręczy sumienie z powodu tamtej sprawy i tym samym przyznaje się do kłamstwa.
ale co do tej pocztówki - to tylko moja interpretacja. w rzeczywistości mogło być inaczej. a co do tej sprawy z pieniędzmi w walizce - jestem w 99,5% pewna, że mam słuszność :]

:))

jeśli chodzi o pocztówkę była ona prawdziwa i została dostarczona aby syn i była żona gale'a wiedzieli, że w sprawie tego gwałtu był niewinny, a co do pieniędzy się mylisz. Te pieniądze były od gazety za wywiad (podajże pół miliona dolarów), które otrzymał adwokat, który jak napisałeś przekazał je na końcu kowbojowi w łazience, także było to wszystko zaplanowane. Sam adwokat też wiedział o wszystkim bo była mowa, że mógł dla gale'a wywalczyć dożywocie, jednak był (specjalnie) za słabym adwokatem, a sam gale nie chciał innego, a zgłaszało się dużo innych adwokatów.

mi się wydaje, że dziennikarka raczej nie ujawniła tej ostatniej kasety nigdy by nie oczerniać na nowo osoby którą oczyściła z zarzutów. Kaseta miała tylko na celu uwolnieni jej od jej własnych demonów udręczenia. Więc społeczeństwo raczej nie dowiedziało się, że skazany filozof pijaczek był w to zamieszany. On pozostał w społeczeństwie jako ofiara systemu i 2 szaleńców którzy uwikłali go do ideowych celów a to już mogłoby obudzić jakiś oddźwięk w systemie, że ktoś może wrobić kogoś na tyle by został skazany na śmierć. Opowiastka była na tyle spójna, że każdy by w nią uwierzył. p.s zwłaszcza w Polsce gdzie oskarżony musi udowodnić że nie jest wielbłądem ... na szczescie u nas takich kar nie ma ale z 2 strony więzienia przepełnione ....

Dziękuje za odpowiedz na mój post.;)Kurcze mogłam napisać SPOILER ale ten post był pisany szybko, na świeżo po seansie i tak jakoś wyszło.