Naturalistyczny - tego słowa brakowało mi w głowie przez cały seans... Tak prawdziwe, że aż miałam wrażenie, że stoję obok, a właściwie w centrum...

popisowa techniczna nie robi dobrego filmu. dialogi tak beznadziejne zenujace, ze zadne aktorstwo tego nie uratuje. poza tym ciagnie sie, ciagnie i jakos nic z tego wyszstkiego nie wynika. wlasnie takie papki wychodza jesli ktos sie stara pokazac "prawdziwe zycie" w filmie,co brzmi jak paradoks. im barddziej sie starasz tym bardziej sztucznie to wychodzi, szczegolnie jesli poruszasz tematy ostateczne. dla mnie brak dystansu dojrzaly nie jest, a bardziej zenujacy niz "trudny w odbirze".

Ja od razu zauważyłem, że wyszedł z polskich rąk - dialogi są kompletnie niezrozumiałe, a gdy zrobi się głośniej, to z głosników ryczy, a dalej nic nie można zrozumieć.
Film nie jest dla każdego - film jest dla 18-latków, których trzymano pod kloszem i nigdy nie mieli styczności ze śmiercią. Dorośli, normalni ludzie nic z tego filmu nie wyniosą. Jest łatwy w odbiorze i banalny po prostu. Chcesz dobry film o śmierci? Proszę - "Pora umierać" z genialną kreacją Danuty Szaflarskiej oraz "Choć goni nas czas". Zobacz, jak można pokazać śmierć i ludzi, którzy śmierci oczekują.
Jakie tam były wydarzenia? Tam się nic nie działo. Nic, co może zaskoczyć albo zastanowić.

Dodam jeszcze, że praca kamery była - moim zdaniem - normalna.