PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=341466}
6,3 51 204
oceny
6,3 10 1 51204
7,1 23
oceny krytyków
33 sceny z życia
powrót do forum filmu 33 sceny z życia

Na fali populatności Małgośki szumowskiej i jej "Sponsorinu" postanowiłam przyjrzeć sie jej dotychczasowym dziełom. "33 sceny z życia" okazał się dna mnie trudnym filmem zarówno w odbiorze jak i odczuciach. Kostrukcja nie jest klasyczna, film przedstawiany jest własnie w formie scen ukazujacych pewne sytuacje, nie ma oczywistego płynnego ciągu, początkowo nie bardzo mi sie to podobało ale w ostatecznym rozrachunku zabieg ten miał sój sens i nie wpłynął jakoś znacząco na odbiór. Trudny okazał sie też w zwiazku z emocjami jakie wywołuje. Dotyka trudnego tematu, czegoś o czym nie zwykło sie rozmawiać, pokazuje śmierć w realny sposób, nie jak typowe dramaty i słodko pierdzące filmiki gdzie chory jednego dnia dowiaduje sie o raku, drugiego lezy w uroczej różowej chusteczce a trzeciego jest juz w trumnie albo nieprzytomny podłoczony do respiratora. Tu widać metamofroze chorego, postęp choroby, majaczenia, brak kontaktu z otoczeniem i rodzinę pośrodku tego wszystkiego, bezradną, bo odchodzi ktoś kto do tej pory rodzinę trzymał za fraki, kto był najsilniejszy i najbliższy... Myśle ,że to cieżki film dla ludzi któzy w podobny sposób stracili bliską osobę, shcemat chorby i umierania jest bardzo rzeczywisty choc nie oczywisty.

Trochę razi mnie ta "dziwność" rodziny, są lekko przerysowani, jak wyjęci z karykatury, scena w której wszyscy siedzą nad zmarłym ojcem, pala fajki i gadają o głupotach albo stypa podczas której robią striptiz jest z d... wyjęta, kompletnie oderwana od kontekstu. Nie oczekiwałam broń boże łez, patosu i dramatu, uważam bowiem ,ze ogromną zaletą tego dilmu jest to przeplatanie się scen dramatycznych z zabawnymi (kilka razy miałam aż wyrzuty sumienia ,że sie smieję), na granicy czarnego humoru ale lepiej własnie zachować granicę niż ją przerkoczyć a te dwie sceny moim zdaniem juz tę granicę przeszły i zburzyły ten klimat filmu.

Z tego co sie doczytałam film ma rys autobiograficzny, opisuje dramatyczny okres w życiu Szumowskiej gdy sama straciła rodziców w ciagu miesiąca. To ładny sposób rozliczewnia się z przesłżoscia, przerpacowanie problemu i pójscie dalej.
Jestem pewna ,ze nie każdy pokocha ten film, ba! myśle że wielu go nie polubi, jeszcze więcej pozostanie ogarnietych mieszanymi uczuciami. Ja chyba własnied o nich nalezę, nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić "Bardzo dobry film" lub "totalna kicha". Warto go zobaczyć i samemu wyrobić sobie zdanie. Ja daje 6/10.

I jeszcze refleksja na temat Izy Kuny. Uwielbiam ją w rolach takich kobiet, nikt tak pięknie i przekonująco nie mówi "ku rwa" jak ona, w filmie nie pojawia sie jakos często ale jest perełką., przynajmniej dla mnie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones