- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Nie mogę z tych wszystkich recenzji oburzonych tych, że "to nie ta bajka".
Co Wy byście chcieli, żeby nagrali drugi raz to samo?
Wtf...
Moim zdaniem bardzo dobra bajka, mój młody, który w tym roku przerabiał Kleksa jako lekturę jest zachwycony.
Mnie też się podobało.
Bardzo dobra gra aktorów, ciekawa fabuła (tak, wiem, nie było Adasia i sceny były inne, płaku, płaku), dużo humoru i przede wszystkim muzyka na bardzo wysokim poziomie.
Nie chodzi mi tylko o piosenki znane z radia, ale ogólnie o całą ścieżkę dźwiękową (Dysharmonia, Ptak Mateusz itd.)
A to co podoba mi się najbardziej to ilość nawiązań do starego Kleksa: w filmie, w piosenkach, trzeba być uważnym żeby je wyłapywać.
Moim zdaniem film ma duży potencjał. Jest świetnym pod względem wizualnym, scenariuszowo też utworzono wątki, które mogą zostać wykorzystane do stworzenia wręcz uniwersum tego świata.
A na koniec najważniejsze: film jako całość jest przede wszystkim pochwałą zachowania w sobie dziecka, prostego myślenia, ale pełnego wyobraźni.
Sądząc po dramatycznych ocenach całe mnóstwo osób straciło większość piegów, to smutne.
A argumenty, że stare było lepsze trochę mnie śmieszą. To na zasadzie, że osoby wychowane na starym Kleksie oburzają się, że Sośnicka śpiewała ładniej niż Sanah i "zabraniają" młodym lepiej oceniać jej wersje. Dla takich nie ma miejsca w Akademii ;)
Słabe zmontowanie, chaos, puste wątki i postacie. Mało Kleksa. Po co przedstawianie tych wszystkich dzieci na początku skąd pochodzą, skoro te wątki nie zostały w żaden sposób rozwinięte. Tragedia..
Czuję podobnie. Dużo wątków, które pewnie dałoby się lepiej poprowadzić. Dużo skakania po tematach. Niektóre postacie czy sceny mnie irytowały, a jednocześnie doceniam dużo rzeczy, które zostały w tym filmie zawarte i pokazane. Nierówny po prostu, ale jestem tylko widzem - nie wiem, co dokładnie trzeba by było zmienić, żeby było lepsze. Było mnóstwo fajnego, ale zabrakło tego czegoś, tego magicznego kleju. Co do postaci sporo z nich było dla mnie zbyt dziwacznych, jak pan Kleks na przykład, Ada super, Mateusz specyficzny, ale jakoś mnie w końcu przekonał, babcia Wilkusów niezła, ale jakby miała spłyconą rolę tej złej. Długo by wymieniać. Tak jak ktoś napisał - za mało było też Akademii w Akademii. Chętnie zobaczyłabym więcej tej edukacji, nawiązywania znajomości... Fajna muzyka, może nawet aż za fajna, kiedy fabuła nie dociągała. Ale chcę obejrzeć drugą część :)
A w starym ile było Kleksa? Napewno nie dużo wiecej, raczej porównywalnie! Dzieci były z różnych stron świata, miało to pokazać że nie ważne skąd jesteś, zawsze masz szansę być kimś, jeśli nie stracisz swojej dziecięcej mocy!
Film nudny, źle zmontowany, chaotyczny... dla mnie niczego nie pokazał, jedynie sklecone naprędce sceny.
Mam takie same przemyślenia. Żeby docenić ten film, trzeba mieć piegi. Ten film zrozumieją osoby, które zorientowały się w porę, że ich pudełko z piegami jest niemal zupełnie puste i aktualnie są zafascynowane odzyskiwaniem ich, pieg po piegu, każdego dnia. Myślę, że głównie o tym jest ten film.
Jedni lubią disco polo (pod szeroką publikę) inny na przykład Chopina. Disco wali głośno prostymi rytmami i taki też jest ten film.. Gustów się podobno nie dyskutuje, ale ten film to bardziej takie disco dla mas, pozostając przy porównaniach muzycznych. Pewnie dużo zależy tu od wyrobienia filmowego i wrażliwości, wykształcenia…
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
