pod dowództwem por. Witolda Dębickiego, który znalazł się w USA po upadku powstania listopadowego. A w filmie o tym ani słowa. Jak zwykle Amerykanie w takich sytuacjach 'zapominają' o drobnych, acz ważnych szczegółach...
A skąd ta informacja? Nawet nie udało mi się tego wygooglować. Jeśli podrzucisz linka lub zaproponujesz książkę to chętnie poczytam.
'Asfaltowy Saloon' Waldemara Łysiaka. Kapitalna książka, nie tylko ze względu na tę informację oczywiście ;) Polecam!
Hmmm.... Szczerze mówiąc właśnie 'zgłupiałem' jeśli chodzi o nazwisko owego porucznika. Nie jestem pewien, czy nie pomyliłem go z aktorem Witoldem Dębickim, oczywiście wyłącznie ze względu na nazwisko (też jakoś od dębu). Książkę czytałem wiele lat temu, mogłem coś pokręcić, aczkolwiek na pewno nie co do meritum - informacja jest na pewno wiarygodna :) Dębicki, albo Dębowski...
No właśnie mi też coś za często wyskakiwał Stefan z Ekstradycji :) , stąd prośba o źródło. Skoro w nazwisku wystąpił błąd, spróbuję zapolować na książkę, tematyka wszak interesująca, dzięki za info.