American Hustle
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
i patrzę - 6,8. Ludzie, co się z wami dzieje?
Ten film został skrojony pod Oscary. Napisano go i nakręcono tylko z myślą o zdobywaniu nagród. Bardzo dobrze, że twórcy się przejechali i opuścili galę Oscarów z niczym.
Zgadzam się!!! Film może i nie jest wybitny, ale jednakowoż 6.8... To jest chyba jakiś żart, albo ludziska w ogóle klimatu nie poczuli. Film zasługuje na co najmniej 7.8. Co najmniej. Za samą historię, kreacje aktorskie, charakteryzację i kostiumy oraz muzykę i klimat.
Też uważam, że to bardzo dobry film, świetnie zrobiony, zagrany, dobra muzyka. Jak dla mnie nie wiem czy na Oscary, ale czepić się nie ma czego.
Też jestem trochę zdziwiona. Tak świetnie poprowadzona fabuła, tak genialne tempo akcji, mistrzowska kreacja postaci - przecież to jest kino na najwyższym poziomie. Aktorstwo na 6 z plusem. Ja nie wiem, co ci ludzie mają w głowach.
Może i fakt, że taka obsada wręcz przytłacza i przydałoby się kilka mniej znanych twarzy dla przeciwwagi, ale przecież w gruncie rzeczy to niczego filmowi nie ujmuje.
Jak dla mnie - 2 godziny naprawdę fajnego kina.
1. Czym niezwykłym, czy może oryginalnym odznacza się prowadzenie fabuły? 2. Jakiej akcji? 3. Mistrzowska kreacja postaci, zgodze się, jest okej - Jennifer Lawrence, pysznie zagrała, ale już Bradley Cooper - dno. 4. Jeżeli uważasz, że tenże film reprezentuje kino na najwyższym poziomie, to raczej nie masz zbytnio wyrafinowanych gustów.
Jak dla mnie - 2 godziny naprawdę przeciętnego kina.
rankingi na fw doskonale obrazują poziom polskiego społeczeństwa :D:D wszak nie jest to pozycja dla ludzi głupich :D
Nawet nie wiesz jak zabawy jest twój wpis w połączeniu z 10/10 dla filmu z tej półki. ; p Co do 6.8 - to i tak kapkę za dużo. Przyzwoity obraz, ale zrobiony w tę samą melodię co dziesiątki czy setki innych produkcji wcześniej.
moja ocena, ma za zadanie naprawić szkody wyrządzone przez takich jak wy :D:D geniusze! :D
Lepiej na tym wyjdziesz jak zaczniesz patrzeć na siebie. Nie mam nic do ciebie ani twojej oceny. Napisałem to co myślę, tak gwoli ścisłości.
Wiadomo. Wszystko co moje jest najlepsze, najwłaściwsze etc etc bla bla bla. : )
Nie klam!To nie prawda! Moje jest najmojsze a tym samym Twoje nie moze byc mojniejsze niz moje, ktore jest najmojniejsze :D
Dzis ogladne i sie wypowiem pod wieczor pozny
;)
Jak wyżej, zabawnie to wygląda, wraz z kolejną dyszką dla 'Wilka', którego nazwanie arcydziełem ociera się o absurd i zachłyśnięcie się tanią efektywnością.
A jeszcze bardziej żenujące jest to, że zaczynacie tu oceniac ludzi, a nie filmy. Dajcie każdemu prawo do własnego gustu. Oczywiście Wasz jest wybitny, intelektualny, ponad poziomy wzlata, ok.. ale dajcie nam maluczkim też możliwość ocenienia wg własnego gustu.
Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie, a Twoja śmierć będzie bardzo sromotna. :) Dlaczego? Widzę brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, odsyłam do posta, który zaczął konwersację, tj. - 'rankingi na fw doskonale obrazują poziom polskiego społeczeństwa :D:D wszak nie jest to pozycja dla ludzi głupich :D' - spotykamy się tutaj z oceną ludzi, występuje sugestia, jakoby ludzie, którzy nie doceniają tego arcydzieła są po prostu tępi. Skoro już zmarnowałaś czas na napisanie tego wiadomości, to przynajmniej czytaj to, co ludzie napisali wcześniej, bo ktoś inny marnuje czas na czytanie tego co piszesz.
Cóż za geniusz, zmarnowałam mu czas, a mógł w tym czasie wynaleźć koło. Jaka strata.
Wciąż tylko utwierdzasz mnie w przekonaniu, że nie masz nic do powiedzenia. Po co dalej bić pianę?
Popieram w 100 procentach.
Ludzie wchodza, zakladaja bzdurne posty, obrazajac przy tym inteligencje innych, ktorzy maja inne zdanie, a potem zarzucaja tym , ktorych przed chwila obrazali, iz to oni obrazaja i nie pozwalaja miec wlasnego zdania.
Proponuje na poczatek troche postudiowac logike i argumentacje w dyskusji
Co do filmu - chetnie zagladne wieczorem tuaj po seansie aby dolozyc swoje 5 groszy, bo bez mojego komentarza, wy, maluczcy bedziecie do konca zycia zyli w bledzie albo moze i zginiecie bez tej wiedzy :D
"Wilk" to rzeczywiście badziewie, ale "American Hustle" - wspaniałe! Nie łączyłbym ze sobą tych dwóch filmów, chociaż pozornie jeden i drugi wychodzą w linii prostej z "Chłopców z ferajny". "AH" to bardziej studium charakterów, "Wilk" - głupia zgrywa. Obu intryga za bardzo nie interesuje, ale w wypadku "AH" dzieje się to "programowo" (Russell "przepisał" scenariusz Erica Singera, który bardziej koncentrował się na historycznych wydarzeniach - żeby zająć się bliżej postaciami), w wypadku "Wilka" - mam wrażenie - przypadkowo. Tzn. ten film jest na tyle chaotyczny i nieskładny, że wszystko, co się w nim "udało" musiało się udać w sposób przypadkowy. :P
Wilka mogłem do pewnego momentu oglądać, tzn. występował jakiś rozwój akcji, kreacje bohaterów były wyraziste, a wszystko zapowiadało się naprawdę ciekawie, jednak tak jak napisałeś - film jest chaotyczny, zdecydowanie, co jednak nie przeszkodziło mi ocenić go dwa oczka wyżej od AH (choć wciąż jedynie na 6). Zupełnie nie rozumiem tutaj nawiązania do Godfellas, być może jestem za głupi, żeby faktycznie znaleźć jakiekolwiek powiązanie (pomijając naturalnie reżysera). PS: To nie jest sugestia, żebyś mi teraz zaczął je, tj. powiązania wypisywać. ;) Wilk jest efekciarski, taki miał być, wyszło jak wyszło niestety; co do AH - zgadzam się z większością opinii i recenzji - film 'skrojony' pod Oscary, w mojej opinii zacne aktorstwo i kreacja postaci to zdecydowanie za mało, żeby wymagającego widza utrzymać przy ekranie. Okej, okej - od strony technicznej też było 'fensi', ale to wciąż, wciąż, wciąż nie ratuje filmu, który jest absurdalnie nudny. Proszę mi uwierzyć, ja w pewien sposób 'nudne' filmy lubię i potrafię docenić, wystarczy odpowiednia pora w nocy i dobry trunek. ;)
Odczuwanie "nudy" to akurat kwestia bardzo subiektywna. Ja się nie nudziłem na "AH" ani przez sekundę, a na "Wilku" - prawie bez przerwy. :)
Więc który Twoim zdaniem film zasłużył w tym roku na Oscara ? Ten, który dostał ?
Gdybym posiadał wiedzę porównywalną do tej, którą posiadają krytycy filmowi 'wydający' te nagrody, to siedziałbym razem z nimi i decydował. Ołpen jor majnd, Oscary to nie są nagrody dla NAJLEPSZEGO filmu, to są nagrody rozdawane filmom, który jest odpowiedni politycznie (naturalnie, nie może być gniotem). Tym samym uważam Zniewolonego za solidnego kandydata do Oscarów i to jego obstawiałem jako pewniaka do Oscarów, co wcale nie znaczy, że był to film, który był wg mnie najlepszy. Nie obejrzałem wszystkich filmów nominowanych, póki co całkowicie subiektywnie stoję za Dallas Buyers Club. Z przyjemnością obejrzę sobie Nebraskę i ciekawi mnie również Grawitacja.
#edit, z nieanglojęzycznych - Wielkie Piękno było najlepsze, dla mnie póki co bezkonkurencyjne, jeżeli chodzi o 2013r.
Dlatego zauważ, że zapytałam o Twoje zdanie jako oglądacza, a nie jako członka komisji. Tak tylko zapytałam. Ołpen jor majnd.
Dlatego zauważ, że zapytałam o Twoje zdanie jako oglądacza, a nie jako członka komisji. Tak tylko zapytałam. Ołpen jor majnd.
no tak, widze prawdziwego znawce :D nie to zebym ja nim byl... ogladam filmy rzadko i nie mam wielkiego porownania :) wilk z wallstreet na 10... na maksa przecietny film jak ah na 10... mamy prawdziwego speca od typowego amerykanskiego kina dla mas... brawo :D
zgadzam się ze za niska ocena jak dla mnie to 8,0.podejrzewam ze na filmweb oceniają w większości dzieci.cały czas mnie zaskakują tu takie niskie oceny!! dla porównania ocena na IMDB - 7,5
'na filmweb oceniają w większości dzieci.'
Najwyżej ocenione przez Ciebie filmy, widoczne na pierwszej stronie profilu to m.in.: Tron: Dziedzictwo, Terminator 2: Dzień sądu, Obcy - decydujące starcie. No dobra, to tylko mała insynuacja, przejrzałem resztę i jest dobrze. ;) Wciąż jednak nie rozumiem powodu nazywania KAŻDEGO użytkownika FW dzieckiem, z tytułu tego, że ocenił film niżej od Ciebie. Ignorancja?
To bardzo nierówny film, są tam momenty i na 6 i są takie na 8. Cała obsada spisała się wyśmienicie i w pełni zasłużyła na nominacje do Oscarów. Niestety już tak wyśmienicie nie spisał się reżyser. Sądzę, że cały problem zaczął się od tego, że film musiał być skończony na sezon Oscarowy, przez co film za mało czasu spędził w montażowni. Poszczególne sceny są na prawdę bardzo dobre, jak to na Russela przystało, ale całość jest tak poskładana, że momentami po prostu nuży. W mojej opinii to zdecydowanie najsłabszy film Russela i 7 to maks co mógł bym temu filmowi dać. Poprzednie dwa filmy Russela The Fighter i Silver Linings Playbook oceniam na 8 i 9.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
