z każdą kolejną częścią jest lepiej :) Fajnie patrzeć na zmagania bohaterów z coraz to nowymi życiowymi wyzwaniami - adekwatnymi do ich coraz starszego wieku. Dla niektórych może to nawet być alegoria ich własnego życia. Dla mnie to trochę tak jakby tak jakby samemu rosnąć i dojrzewać z tą serią :P Mam nadzieje, że będzie American Pie nr 5. Tych bredni z młodszym bratem Stiflera itd. nawet nie zaliczam do serii.