To wcale nie jest głupi film. Zabawny to tak, a tak to widzimy grupę przyjaciół, każdemu los pisze scenariusz.. Tutaj z komediowym zacięciem, co do balang to mój pierwszy rok studii na politechnice... po zaliczonej 1 sesji.. była ogromna balanga całego wszystkich wydziałów, jeździłem windą z 10 razy góra dół w akademiku, z dwiema laskami w samych biustonoszach.. byłem tak pijany, że nie dałem rady wysiąść po ostatnim kursie z deka mi przeszło i dalej dawałem rady do rana, cały akademik balował każde piętro każdy pokój.. gdzie nie wpadłeś tam byłeś jak swój, może teraz to się zmieniło, ale jeszcze te kilka lat temu.. także hmmm bywało..i inne różne akrobacje o których na forum nie mogę napisać.. Pewne: Zapamiętam to do końca życia!:-).
Wow to gdzie studiowałeś, może jak wynajdę wehikuł czasu to naprawię ten błąd, że nie studiowałem tam gdzie Ty?
Heh a potem jak się obudziłeś usłyszałeś "synku już trzeci raz w tym tygodniu poplamiłeś prześcieradło już nie nadążam ich prać"
Niezła historia, chyba większość z Nas pamięta takie przygody, o ktorych ciężko zapomnieć. Mnie o dziwo film również się podobał (a robiłam już drugie, czyli spalone podejście), naprawdę całkiem śmieszna historia grupki kolegów. A na pytanie czy ten film jest głupi odpowiedziałabym nie, ale czy głupkowaty - jasne, że tak, o to własciwie w nim chodzi - o głupiutkie sytuacje. Jak ktoś lubi komedie, lubi popatrzeć i posłuchać jak faceci ślinią się na widok babek, albo na odwrót, zachęcam do oglądania, przy czym dychy bym z pewnością nie dała - max 7