stare naiwne dobre kino, hehe spotkałem kolesia na lotnisku w L.A w 2001r. stał borok sam,chyba na kogoś czekał ,podeszłem do gościa, a musze wam powiedzieć że mam ok. 1.98 i wydał sie taki malutki ,a pamietam ze na VHS był to kawał chłopa:) , zagadalem "Dudukof ,amerikan ninja?!!!" ,wieżcie albo nie koleś miał łzy w oczach że, ktoś po tylu latach go rozpoznał i chciał autograf ....hehe fajne wspomnienia
Hehe widzę , że treść pana sb nie bardzo zainteresowała :) còż mam nadzieję ,że przecinki dobrze stawiałem
To swietna historia, miales szczescie i niewatpliwa przyjemnosc. Fajna sprawa. Gosc rzeczywiscie byl ikona kina klasy B, dobrego mordobicia. Niedoceniony mocno. Chodzilo to wszystko na VHSise az milo. Dobre wspomnienia.
Jeśli facet mieszka w Stanach XX lat, to nie dziw się, że może walić byki pisząc po polsku. Moja dwie ciotki (siostry) w 1990 wyjechały do Kanady mają trochę ponad 20 lat, dziś często gubią słowa polskie i walą zamienniki angielskie. Po latach można niektóre niuanse pozapominać.